Autor: Paweł (---.e-wro.net.pl)
Data: 2014-02-01 17:33
Wiem że to oklepane, ale Bóg Cię Kocha mimo tego grzechu. Często ludzie jednak mają częściowo błędną opinię "jak będę dobry pójdę do nieba a jak zły pójdę do piekła". To tylko częściowo prawda. Bo "dobry" może pójść do piekła a "zły" do nieba. A więc jak to działa:
Z dobrym który idzie do piekła jest tak jak z mordercą. Czy osoba która uratowała kilka osób ale świadomie z premedytacją zabiła jedną powinna iść do więzienia? Przecież zrobiła więcej dobra niż zła. A jednak powinna zostać skazana za zabójstwo. A zgrzeszył każdy, zgrzeszyłem ja, jak sam napisałeś także ty.
Bóg jednak w swojej sprawiedliwości znalazł rozwiązanie na nasz problem grzechu. Wysłał swojego syna Jezusa, który wziął na siebie mój i Twój grzech, niezależnie od jego ciężaru i umarł za niego na krzyżu, mimo że to my mieliśmy za ten grzech umrzeć. I dał kościołowi władzę aby na Jego ramiona włożyć grzech każdego z nas("Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane." J 20;23). Tak więc zarówno grzesznik żyjący jak święty(np. ja), jak i grzesznik który z grzesznością się nie kryje może przez posługę Kościoła się zbawić, lub nie korzystając z niej potępić.
Bardzo ważne jednak, że im bardziej dobrowolnie grzeszysz tym mniej pozwalasz działać Bogu, a w coraz bardziej wyrafinowany sposób kusi szatan, znajdując Twoje najsłabsze punkty. A Bóg to dopuszcza tak jak dopuścił niewolę Izraela, bo szanuje Twoją wolną wolę którą sam Ci dał: "Podobnie jak wy opuściliście Mnie i służyliście obcym bogom we własnym kraju, tak samo będziecie służyć obcym w ziemi, która do was nie należy" (Jr 5;19b)
To działa tak jak w przysłowiu "z kim się zadajesz taki się stajesz".
Jak nie podejmiesz decyzji o powrocie do Boga później będzie dużo ciężej, a w skrajnym przypadku można całkowicie się od Boga odciąć, tak że nie pozwalasz Duchowi Świętemu w ogóle działać. A to że jesteś w stanie się nawrócić jest bez Niego niemożliwe(tak samo jak jest niemożliwe bez pracy własnej). Jest to tzw. stan grzechu przeciw Duchowi Świętemu ("Dlatego powiadam wam: Każdy grzech i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie będzie odpuszczone." Mt 12;31)
A wymagania które daje Kościół aby oddać Jezusowi Twoje grzechy aby poszedł z nimi na krzyż nie są duże. Oto one:
1. Rachunek sumienia
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Wyznanie grzechów
5. Zadośćuczynienie Bogu i bliźnim
Jest jeszcze szósty warunek, nie wymieniany w katechizmie, ale w Piśmie Świętym: "przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze" (Mk 11;25b)
I jeszcze 3 uwagi techniczne:
- w żalu za grzechy nie tyle chodzi o emocje co o decyzję. Jego miernikiem jest postanowienie poprawy
- To że nie potrafisz się poprawić to nie znaczy że nie masz mocnego postanowienia poprawy, liczy się szczery wysiłek a nie efekty. Co do efektywnej metody walki z grzechem warto poradzić sie spowiednika.
- Przebaczenie to decyzja woli o rezygnacji z jakiejkolwiek zemsty i modlitwa aby Jezus uzdrowił emocje połączona ze szczerą chęcią uzdrowienia ich. Inna sprawa to naprawa zaufania.
Tak więc zapraszam do spowiedzi i aktywnego udziału w Eucharystii, bo z niej płynie siła do walki z grzechem.
|
|