Autor: Jakub (---.lublin.mm.pl)
Data: 2014-02-09 15:44
Myśląc w ten sposób pokutą byłoby zupełne niegrzeszenie, a to jest niestety niemożliwe przy naszej ludzkiej słabości. Przy następnej spowiedzi możesz nawiązać do tego w konfesjonale, ale myślę, że kapłanowi chodziło o zaakcentowanie starania o poprawę (co zresztą jest warunkiem dobrej spowiedzi) i wypełnianie uczynków miłosierdzia. Jeżeli masz szczere pragnienie niegrzeszenia i wypełniasz dobre uczynki zgodnie z pokutą, to bądź spokojna, wypełniasz pokutę. Oczywiście wypełnianie przykazań miłości jest fundamentalną zasadą chrześcijaństwa więc ta pokuta nie jest pokutą w ścisłym tego słowa znaczeniu (tak jak np. odmówienie jakiejś modlitwy), ale wskazówką nie tylko do następnej spowiedzi, ale na całe życie.
|
|