logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy zwracać uwagę plotkarce?
Autor: silver (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-09 10:39

Witam wszystkich.

Mam problem ze znajomą, która notorycznie plotkuje i roznosi po wszystkich gdzie tylko się da. Sama trzymam w tajemnicy to co ona mi opowiada i tego samego wymagam od niej. Uważam, że jak rozmawia dwoje ludzi na tematy prywatne to sprawa zostaje między nimi.

Tymczasem stało się tak, że mi zrobiła tym duży problem rodzinny. I tu rodzina powiedziała, ze sobie nie życzy słuchać tej pani. I nawet nie samo plotkowanie tu jest problemem - ona z jadem pluje na ludzi. Tak złośliwie poda informacje, że ludziom od razu ciśnienie sięga ponad 200 ;/ Nikogo nie szanuje; ani swojej rodziny, ani innych.

I teraz mam pytanie. Czy jako katoliczka mam prawo zwrócić jej uwagę; powiedzieć, że sobie nie życzę takich zachowań?

Nie chcę też pozostać bez reakcji, bo jest coraz gorzej.

gdzie jest ta granica? Czy mogę bronić się w takiej sytuacji, żeby nie obrazić Boga, a jednocześnie zareagować?

 Re: Czy zwracać uwagę plotkarce?
Autor: Kamil (---.dabnet.pl)
Data:   2014-02-14 18:45

1. Nie gadaj do niej nic, czego byś nie chciała upublicznić.
2. Może Ty też plotkujesz - zastanów się o czym to takim znowu nagadałaś do niej, że opowiadaniem o tym spowodowała problem rodzinny?
3. To, że w ogóle masz w swoim życiu coś, czego się wstydzisz, to już powinno zapalić u Ciebie czerwoną lampkę. Jeśli się czegoś wstydzisz to to jest albo jakieś zranienie, albo grzech po prostu. Może problemem jest jak zazwyczaj, belka w Twoim oku a nie drzazga w jej? Uwierz mi, jeśli się czegoś wstydzimy, to to NA PEWNO jest jedna z tych dwóch spraw. Obie trzeba zaakceptować, zaakceptować to, że się wydarzyły. Ale to już praca dla Ciebie i przewodnika duchowego.
4. Kochaj ją. Granicą o którą pytasz jest miłość i dobro tamtej osoby.
5. Nie martw się. Każdy ma jakieś wstydliwe zakątki. I ma trzy wyjścia: albo upora się z nimi tutaj na ziemi, albo w czyśćcu, albo nie upora się i całą wieczność będzie je ukrywał przed Bogiem i ludźmi w piekle.
6. Oddaj tą sprawę Bogu i zapytaj Jego co masz zrobić. Prędzej czy później - odpowie.

Z Panem Bogiem.

PS: "Jako katoliczka" - świetne sformułowanie. Ale proponuję żyć jak Dziecko Boże a nie "jako katoliczka" czy "jako faryzeuszka", czyli przede wszystkim kochać a nie wypełniać prawa i przepisy i zastanawiać się czy jak kogoś zdzielę pałką z siłą 100N to już ciężki grzech czy jeszcze lekki ;-) Nie szukać granic - bo tu chodzi o miłość a nie o granice.
PS2: Przepraszam, że dość ostro to sformułowałem, ale coś mi mówi, że w tym wypadku tak trzeba .... (Mam nadzieję, że to Duch Święty a nie przeciw-położnie ;-) )

 Re: Czy zwracać uwagę plotkarce?
Autor: L. (---.tvkdiana.pl)
Data:   2014-02-14 20:58

Silver, zadaj sobie pytanie "czy rzeczywiście nie plotkuję?" "czy w oku brata/siostry widzę drzazgę, a u siebie belki nie dostrzegam?", "czy sama nie zraniłam kogoś językiem?".
Widzimy w drugich to co sami w sobie skrzętnie ukrywamy i nie chcemy aby ktoś się o tym dowiedział.

'Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka tkwi w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata'.
Mt 7, 1-5

 Re: Czy zwracać uwagę plotkarce?
Autor: pomidorek (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-02-15 02:46

Nie słuchaj plotek. Nie pozwól jej plotkować.

 Re: Czy zwracać uwagę plotkarce?
Autor: MM (---.play-internet.pl)
Data:   2014-02-15 15:09

"Uważam, że jak rozmawia dwoje ludzi na tematy prywatne to sprawa zostaje między nimi."
Nie jest tak. Myślisz, że o czym ludzie rozmawiają? Niestety najczęściej rozmawiają o innych, powtarzają zasłyszane historie, nie zawsze prawdziwe, często coś przekręcając i dokładają. Jedna pani drugiej pani..., nie masz wpływu jaki kształt przyjmie to co komuś opowiedziałaś.
O prywatnych sprawach rozmawia się z osobami zaufanymi.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: