Autor: Dulcissima (22 l.) (91.244.209.---)
Data: 2014-03-18 18:13
Witam,
Miałam przyjaciółkę, poznałam ją przez internet. Rozumiałyśmy się bez słów, zwłaszcza że miałyśmy podobne zainteresowania (religijne). Była ofiarą pewnej sekty, która działała na facebooku i tam mnie wyhaczyła (wstyd się przyznać, ale kiedyś buszowało się po takich stronkach). Nie miała znajomych, ani w szkole ani nigdzie. Przyszła do mnie jako taka "zagubiona owca" - zwłaszcza, że jest kilka lat młodsza ode mnie. Była zagubiona duchowo, co rusz to inna religia była u niej "na tapecie" i chciała do niej dołączyć.
Gadałyśmy chyba od 2011 czy 2012 roku, mówiła że mnie kocha, wielkie deklaracje że była i jest przy mnie i nie odejdzie ode mnie... A teraz nawet nie dodała mnie do znajomych na facebooku, na którym założyła nowe konto. To dziwne, bo nigdy nic jej nie zrobiłam. Wycofała się też z grupy "Biblia", którą dla mnie i dla siebie tam założyła.
Co sądzicie o tym zachowaniu? I jak myślicie, dlaczego tak się stało? Wiem że chyba napiszecie "poszukaj religijnych ludzi w realu" - a ja mieszkam w małym mieście, nie ma tu wspólnot (lub są, ale są tam bardzo starzy ludzie a ja mam 22 lata). Zresztą ja mam wielu znajomych w realu ale nie są zainteresowani religią
|
|