Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2014-05-02 09:44
Karolino, dorastasz. Dorastanie to proces, ktory obejmuje zarowno zmiany w ciele, jak i w psychice - te w psychice to takze czesciowo konsekwencja zmian fizycznych (zmienia sie biochemia mozgu, szaleja hormony). Byloby bardzo dziwne, gdyby nie pojawilo sie zainteresowanie plcia przeciwna, bo to by znaczyło, że coś w tym procesie idzie nie tak, jak trzeba. Biologicznie rzecz biorac, moglabys juz zostac matką, choć emocjonalnie ani ekonomicznie nie jestes jeszcze na to gotowa. Tym niemniej, zamiana dziecka w kobiete nie dzieje sie na pstrykniecie palcami. To musi odbywac sie stopniowo, musi trwac. Dorasta sie najpierw biologicznie, potem psychicznie, na koncu ekonomiczno-społecznie. Kolejne zakochania, poczatkowo platoniczne, stopniowo coraz bardziej ukierunkowujace sie na realnego czlowieka, to jak kolejne wylinki u owadów. Wazne, aby nie przekroczyc granicy krzywdy wlasnej i drugiego czlowieka, bo 15-latek nie jest jeszcze gotowy, aby wziac pelna odpowiedzialnosc za milosc z wszystkimi tego konsekwencjami i nie chodzi tu wylacznie o nieplanowana ciaze (bo to jeszcze nie koniec swiata, choc potwornie komplikuje zycie), ale także (nawet bardziej) o zranienia emocjonalne, ktore moga doprowadzic młodego człowieka do samobojstwa (bo to juz jest koniec swiata). Marzenia nie sa grzechem, sa raczej objawem tego, ze zmieniasz się, aby kiedyś być gotową do prawdziwego związku. Pamiętaj tylko, że prawdziwi chłopcy (a później mężczyźni) rzadko dorastają do kobiecych wyobrażeń :-) Chłopak z krwi i kości miewa wady, nie czyta w myślach, nie rozumie dziewczęcego świata, błędnie odczytuje różne sygnały i w ogóle na początku relacje męsko-damskie to komedia pomyłek. Miej gdzieś tam z tyłu głowy na przyszłość (taką raczej po 20 r.ż.) świadomość, żeby prawdziwym ludziom nie stawiać oczekiwań niemożliwych do spełnienia, co nie znaczy, że masz związać się z byle kim, byle nie zmyślonym. Szalenie trudno jest być nastolatką, na szczęście to szybko mija :-)
|
|