logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: Andrzej (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-09-07 23:42

Co byście doradzili człowiekowi, który blisko 12 lat zmaga się z nałogiem onanizmu, nie spowiada się, świętokradczo przyjmuje komunię, kłamie, oszukuje, uprawia seks za pieniądze. Jednocześnie nie wie jak zadośćuczynić i w głębi serca chce żyć po Bożemu ale nie wie jak zacząć. Bo widzi, że takie życie nie ma sensu ale boi się zmian.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: wojcieszek (195.117.29.---)
Data:   2014-09-08 07:51

Najlepiej zacząć od modlitwy.
Nieustannie zapraszaj Jezusa do swojego życia. Proś też Maryję aby zaprowadziła cię do swojego Syna. Jezus ci wskaże najlepszą drogę.
Powodzenia

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: inka (46.186.5.---)
Data:   2014-09-08 08:36

Masz piękne marzenia. Wierzę, że je zrealizujesz. Przypomniałam sobie mój powrót do Boga. Też zaczął się od marzeń, pragnień i tęsknoty za Bogiem. Zacznij przychodzić na Msze Swięte i dokładnie wsłuchiwać się w Boże Słowo. Przygotuj się do Sakramentu Pojednania. Może poproś Kapłana o pomoc. Działaj odważnie, proś Jezusa i Jego Matkę o prowadzenie.
Szukaj towarzystwa ludzi wierzących, Po jakimś czasie uczestniczenia w Kościele, pojechałam na Rekolekcje Ignacjańskie. Nie wiedziałam co to jest, ale tak bardzo pragnęłam poznawać Boga, że podjęłam "ryzyko", by pojechać. To był wspaniały czas, który daje trwałe dobro. Będę się za Ciebie modlić.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: Iza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2014-09-08 09:36

Doradzilibyśmy, żeby poszedł do szczerej spowiedzi, a następnie codziennie rano postanowił przeżyć ten jeden dzień po Bożemu. I żeby poczytał, co to jest odpust i jak go uzyskać.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2014-09-08 12:28

Wczoraj ksiądz w mojej parafii powiedział, że często ludzie nie chcą się nawrócić, ponieważ myślą, że gdy to zrobią, to Bóg zawłaszczy ich życie, że będzie chciał wciąż więcej i więcej, że zacznie się jakiś koszmar wyrzeczeń, że Bóg nałoży takie ciężary, których człowiek nie będzie w stanie unieść. I ten ksiądz powiedział, że to jest właśnie pułapka, że wcale tak nie jest, że Bóg przede wszystkim działa dyskretnie i powoli. Więc nie masz się czego bać, przecież On wie, na jakim etapie jesteś, jakie masz problemy i jeśli tylko się nawrócisz, to cie mądrze poprowadzi. Bo pozostawianie w tych grzechach, co ty jesteś, grozi tym, że stoczysz się jeszcze bardziej i będziesz brnął w coraz gorsze rzeczy. Zacznij od przygotowania się do spowiedzi generalnej. Przystąp do niej jak najszybciej. Nie masz nic do stracenia. Potem może pomyśl o stałym spowiednictwie.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: pomidorek (---.centertel.pl)
Data:   2014-09-08 12:37

Trzeba podjąć decyzję, dokonać wyboru. I tyle.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: Małgosia (---.19.199.109.static.rdi.pl)
Data:   2014-09-08 23:42

Jeśli to co napisałeś jest prawdą i chcesz wrócić do Boga i zmienić swoje życie, to przede wszystkim przestań przyjmować Komunię Świętą świętokradczo. Po co to robisz, skoro wiesz, że żyjesz w grzechu ciężkim? Dobrze, że dostrzegasz bagno, w którym siedzisz, to pierwszy krok do zmiany. Teraz zdecyduj o dalszych krokach, czyli porządny rachunek sumienia, szczera spowiedź i stopniowe nawracanie się, bo to proces całego życia a nie jednorazowy akt. I pamiętaj, że sam z tego nie wyjdziesz, zaufaj Panu i proś go o pomoc. Nie bój się zmian, bo to tylko zmiana na lepsze. Tak naprawdę wszyscy musimy się nieustannie nawracać. Ja właściwie zawsze byłam blisko Kościoła (ale nie zawsze blisko Boga), życiowe zakręty i mnie nie ominęły. Dopiero jedno zdanie księdza, podczas przygotowywania mojej najmłodszej córki do I Komunii św. spowodowało, że zaczęłam bardziej zastanawiać się, czytać i w rezultacie rozumieć na czym polega życie chrześcijańskie, spowiedź i właśnie nawracanie się. Zaczęłam częściej przystępować do sakramentu pokuty i tęsknić za Panem w Komunii św. i naprawdę widzę działanie Boga w moim życiu, a nie jest mi wcale łatwo. Tak się zaczęło i trwa moje nawrócenie.

Nawiązując do wypowiedzi Elki dodam, że właśnie ludzie boją się powrotu do Boga, bo myślą, że On zabierze im wolność a zostawi tylko nakazy i zakazy, a tymczasem człowiek bez Boga popada w niewolę grzechu, myśląc, że jest wolny i może robić co chce.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: Izabella (---.google.com)
Data:   2014-09-10 10:49

Zapytaj księdza jaka jest różnica miedzy religijnością naturalna a z nawrócenia. Po przestudiowaniu i przemodleniu bedziesz wiedzial co robić. Jeśli uprawiasz sex za pieniądze to może to jest prostytucja, jeszcze jest pytanie o to czy z mężczyznami cz kobietami. Ważne jest byś nie miał religijności naturalnej, tylko duchowa, wtedy w procesie twojego uzdrawiania duchowego dany ksiadz bedzie musial zdecydować czy podola z ludzkiej strony ci pomoc. Bo księża tez są różni. Czasem można spotkać takiego co juz jest w czasie procesu"zrzucania sutanny" lub będącego niposlusznym swoim przełożonym. Są jeszcze inni tzw. wypaleni co czują się bardziej urzędnikami, stolarzami, alpinistami, czy tez psychologami amatorami a nie osobami duchownymi, konsekrowanymi. Pisze tym, bys się nie zrazal, gdy takiego spotkasz tylko dalej szukał.

 Re: W głębi serca chce żyć po Bożemu. Ale jak zacząć?
Autor: Paweł (62.87.208.---)
Data:   2014-09-13 23:50

Twoje grzechy, które wyliczyłeś, wbrew temu co myślisz mogą być idealną drogą do Boga ponieważ "Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje" (Łk 7, 47)

Moja rada, zacznij się modlić do Boga. Nie muszą to być wielkie i dlugie modlitwy na różańcu. Módl się po swojemu proś o ratunek "Jezu, Synu Dawida, zmiłuj się nade mną". Jedno proste zdanie a jak wiele Bóg uczynił temu człowiekowi. Oddaj swoje życie módl się "Jezu zapraszam Cię do swojego życia, oddaję Ci Je proszę Cię prowadź mnie" i tyle patrz co się będzie działo.

Nie widzisz sensu bo twój rozum przesiąknięty jest życiem jakie prowadzisz, ale serce pamięta miłość Bożą dlatego jej pragniesz idź za sercem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: