Autor: Rafał (---.play-internet.pl)
Data: 2015-01-18 22:05
Droga Karolino,
jednym z pięciu warunków sakramentu pojednania jest żal, skrucha, pokorne przyznanie się najpierw przed samym/samą sobą, że świadomie i dobrowolnie zrobiliśmy coś (przeciw sobie, komuś, Bogu), co naruszyło jedno z przykazań, przekazanych przez Mojżesza na Górze Synaj w formie Dekalogu. Nasza chrześcijańska tradycja wyróżnia jeszcze jak wiemy siedem grzechów głównych, a katolicka dodaje 5 przykazań kościelnych.
Żal za grzechy to nie tylko uczucie, negatywna emocja, wyrażana rzadko, ale czasami jak uczy historia Kościoła w formie płaczu, wyjątkowej pokuty. Żal za grzechy może łączyć się z silnym nieraz poczuciem niegodności przebaczenia, poczuciem winy. Jednak trzeba pamiętać, że poczucie winy, nasilone wyrzuty sumienia, zwłaszcza trwające ustawicznie, nie ustępujące pod wpływem modlitwy, spowiedzi i Komunii świętej nie oznacza, że jest łaska skruchy od Boga. Żal oznacza, że się żałuje za to, co się stało, co zaszło ze względu na to, że tego nie chciał Bóg, który chce, abyśmy postępowali w zgodzie z nauką Jezusa, ponieważ jest to dla nas najlepsze, a On kocha najpełniej, więc wie jako Istota nieskończenie miłująca wszystkich, czym to coś jest. To nie tak, że Bóg chce i koniec, bo Mu się tak podoba, tylko dla naszego najwyższego dobra, jakim jest życie wieczne po śmierci, życie w pełni i w obfitości, a grzech to wszystko wyklucza. Żal więc ze względu na to, że zrobiliśmy przeciwnie niż chciał Bóg to żal doskonały.
Oczywiście istnieje też drugi rodzaj żalu, nazywany tradycyjnie "żalem niedoskonałym", który występuje najczęściej wtedy, gdy żałujemy, bo ominęło nas jakieś dobro duchowe, z lęku przed karą, opinią ludzi, sąsiadów, krótko mówiąc z każdego możliwego powodu, ale nie z tego, że nie spełniliśmy woli Bożej. Bo w każdym życiu i pojęciu winy/grzechu tak naprawdę chodzi o bardzo trudny temat woli Bożej. Jak żyć? Co to znaczy "spełniać wolę Bożą"? Gdzie jej szukać? I właśnie Dekalog to najbardziej podstawowy "podręcznik woli Boga dla człowieka", wyrażany przez negację: "nie zabijaj", "nie cudzołóż", "nie kradnij", ale też pozytywnie: "Czcij rodziców", "święty dzień święć", itd. Rzecz jasna nie wyczerpuje to tematu woli Boga: mistycy i święci byli ludźmi, którym nie wystarczał ten fundamentalny poziom, oni pragnęli spełniać wolę Bożą codziennie, od nabycia zdolności rozumu do samego końca życia. Najpierw jednak trzeba zacząć od Biblii, szczególnie nauczania Jezusa, który przecież uczył nie tylko o rzeczach niebieskich, ale mówił "jak żyć" tu i teraz, na ziemi, wśród bliskich i obcych.
|
|