logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: Agnieszka (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-02-02 22:37

Witam serdecznie,
Właśnie dowiedziałam się, że mój narzeczony z którym jestem od ponad 3 lat zdradził mnie. Powiedział mi o tym sam, gdyż nie chciał mnie okłamywać. W obecnej chwili z powodu zdarzenia losowego przez dłuższy okres żyjemy na odległość. Ale mimo tego zdarzenia bardzo się kochamy i nie chcemy zaprzepaścić więzi, która się utworzyła między nami... Bardzo proszę o pomoc i radę jak wybaczyć? Nie chcę później wracać do tej sprawy w kłótniach.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2015-02-12 08:18

Cóż, to bardzo niedobry sygnał dla was i waszego przyszłego małżeństwa. Zdrada to nie drobiazg, a trochę tak wygląda z twojej wypowiedzi. Piszesz, że nie chcesz wracać potem do tego w kłótniach - nie chodzi o to, by do tego wracać w kłótniach, ale przecież doszło do najgorszej rzeczy między dwojgiem ludzi. Nie można tego bagatelizować. Jeśli chcesz z nim być to musicie o tym bardzo poważnie porozmawiać, bo przecież jakaś przyczyna tego czynu musiała być. Zastanów się, czy nie ma niebezpieczeństwa powtórki tej sytuacji. Spójrz bez różowych okularów. Obserwuj, jak się odnosi do innych kobiet, jaki ma stosunek do czystości, czy nie dopuszcza się jakichś flirtów itd. Nie znamy szczegółów tego przypadku, ale nad tym nie można przejść do porządku dziennego. Ja bym się skupiła na przyczynach, analizie tej sytuacji, rozpatrzeniu szansy na dobre małżeństwo i przede wszystkim na powierzeniu tej sprawy Bogu, by poznać Jego wolę w tej sprawie, a dopiero potem pomyślała bym o wybaczeniu. Nie podejmuj pochopnie decyzji o małżeństwie. Na pewno nie chodzi o to, by szybko wybaczyć i rychło zapomnieć. Bo w przyszłości możesz tego jeszcze bardzo żałować. Pozwól narzeczonemu udowodnić, że się zmienił, że bardzo mu na tobie zależy, a nie rozgrzeszaj go tak szybko.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: 8184 (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-02-12 20:45

Wybaczając nie zapomnisz.
Jeśli go kochasz to wybaczysz szybciej niż byś chciała
ale myśleć o tym będziesz już do końca życia.
Zastanów się czy chcesz się w to pakować, jeśli naprawdę chcesz to proponuję wizytę u dobrego, katolickiego psychologa. Sama na tym etapie nie dasz rady - nic was nie trzyma razem, nie macie ślubu, w końcu pękniesz i będziesz biała dość trzymania rąk, które dotykały inną, całować usta które całowały inną.

Myślę, że nie wiesz w co się pakujesz...

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: Agnieszka (---.play-internet.pl)
Data:   2015-02-12 21:27

Nie podchodzę do tego lekką ręką. Ale Narzeczony nigdy mnie jeszcze nie zawiódł do tego momentu i sam się przyznał do swojej winy, co mimo wszystko doceniam. Miałam juz w zyciu podobna sytuacje i obie calkowicie się różnią. Jestem w stanie mu wybaczyć ze względu na okoliczności, choc oczywiście nie ukrywam, ze jest mi bardzo przykro. Postanowilam modlić się do Boga o pomoc w uzdrowieniu naszego związku i zyje w nadziei ze z Jego sila damy rade przez to przejść. Choc mimo wszystko dobrze jest uzyskać opinie innych osób i serdecznie za nie dziękuję. Biorę sile do przebaczenia z przypowieści o Synu Marnotrawnym. I dużo naprawde dużo się modle. Poza tym jednak trzyma mnie przy nim cos co nazywamy miłością. Jedynym problemem jest fakt, ze potrzebuje pomocy. Może określonej modlitwy. Pokladam duza wiarę w nasze wspólne życie.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: lola (92.59.65.---)
Data:   2015-02-13 09:56

Nie jesteście małżeństwem. Nie macie według Boga prawa uprawiać seksu. A co tu dopiero mówić o zdradzie. Z Tobą powinien żyć w czystości do ślubu, a on dosyć, że tego nie robi, to jak jest możliwość zdrady, wykorzystuje ją i jeszcze Ci o tym mówi?
Wybacz, zapomnij, ale coś takiego może zdarzyć się jeszcze wiele razy po ślubie.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: Elka (---.serv-net.pl)
Data:   2015-02-13 13:28

Piszesz: "Postanowiłam modlić się do Boga o pomoc w uzdrowieniu naszego związku i żyję w nadziei ze z Jego siłą damy radę przez to przejść". A czy twój narzeczony też tak będzie robił? Też będzie się modlił razem z tobą? Był u spowiedzi po tym wszystkim, nawrócił się? Chce żyć w czystości? Jak na to wszystko patrzy? Bo piszesz tak, jakby to tylko tobie zależało na naprawie tej sytuacji. Może jestem przewrażliwiona, ale mam na świeżo historię starszej koleżanki z pracy, która po raz któryś przyszła do pracy z popuchniętymi oczami, bo mąż ma już 9 kochankę (a może i było ich więcej - ona wie o 9 z nich). Zdradzał przed ślubem i w trakcie małżeństwa - i tak już od 35 lat. A jej została przez całe życie tylko jedna wielka zgryzota.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: helena (---.tvk.torun.pl)
Data:   2015-02-13 14:44

Agnieszko,

napisałaś "właśnie dowiedziałam się że mój narzeczony z którym jestem od ponad 3 lat zdradził mnie." i od razu pytasz, co zrobić, żeby to uratować. W kolejnym poście piszesz, że jest ci "bardzo przykro". Czy na pewno to są właśnie Twoje prawdziwe uczucia? Czy nie boisz się dopuścić ich do głosu, ze strachu, że kazałyby Ci odejść i straciłabyś to, co masz? Rozumiem, że możesz nie chcieć przekreślać relacji, w którą zainwestowałaś kilka lat, ale trochę dziwi mnie taka reakcja. Kiedyś słuchałam konferencji, na której ksiądz przytaczał historię pewnego małżeństwa. Żona zdradzała męża, a on, kiedy tylko dowiadywał się o zdradzie, natychmiast tłumił w sobie poczucie krzywdy itd., żeby szybko jej wybaczyć. W końcu ona odeszła. Nie doceniła żadnego razu, kiedy mąż jej przebaczył - nie szanowała siebie, ale jego też nie potrafiła szanować za to, że tak od razu leci jej wybaczyć, jakby to co zrobiła, nie miało tak naprawdę żadnej wagi, żadnego ciężaru gatunkowego. Czy u Ciebie nie jest podobnie? Może ta sytuacja to okazja, żeby przyjrzeć się sobie, jaki mam szacunek do samej siebie - czy uważam, że zasługuję na prawdziwą miłość, czy też mam podejście typu "świata nie zmienię, faceci już tacy są, każdemu się może zdarzyć, on i tak jest lepszy niż inni". Jakiejkolwiek decyzji byś nie podjęła, radziłabym nie spieszyć się tak z naprawianiem tego związku i z zapewnianiem o wybaczaniu. Owszem, wybaczać trzeba, i można to też robić decyzją woli, nawet kiedy uczucia dalej są negatywne, ale jeśli tak szybko okażesz chłopakowi, że wybaczyłaś, to dasz mu tym samym do zrozumienia, że bagatelizujesz tę sytuację, Twoje serce nie jest czymś, czym powinien się jakoś bardzo przejmować i w przyszłości, gdyby się to powtórzyło, też nie będzie z tym problemu. Nie piszę tych rzeczy, żeby powiedzieć, że Twój chłopak jest wyrachowany i tak sobie kalkuluje. Ale ponieważ wszyscy mamy naturę skłonną do grzechu, mamy też skłonność do tego, żeby oceniać ludzi na podstawie ich zachowania, a nie słów. Można twierdzić, że się kogoś szanuje, ale jeśli ta osoba pokazuje swoim zachowaniem, że pozwala się krzywdzić, to ten szacunek mimowolnie spada. Może niesłusznie wywnioskowałam to z Twoich postów, ale odnoszę wrażenie, że na pierwszym miejscu stawiasz dobro i powodzenie tego konkretnego związku, a nie swoje jako kobiety. Nie znam też okoliczności tej zdrady i jej charakteru; rozumiem, że w sytuacji związku na odległość jest większa pokusa, żeby ktoś inny spełniał nasze potrzeby emocjonalne, ale jeśli to była zdrada fizyczna...To się nie dzieje ot tak. Jeżeli to zrobił, to dla mnie byłoby poważne czerwone światło odnośnie małżeństwa i niepewność na całe życie.
Trzymaj się, pomodlę się za was.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: długo mnie nie było tu:) (213.158.221.---)
Data:   2015-02-13 22:08

Trzy lata związku to faktycznie trochę czasu plus dużo wysiłku włożonego żeby ten związek mógł przetrwać więc dopuszczenie choćby myśli o odejściu graniczy z cudem w takim wypadku. Ktoś Cię zdradził czyli dotykał, całował, współżył z inną kobietą a Ty piszesz,że jest Ci przykro z tego powodu. Mnie jest przykro jak ktoś mi coś niemiłego powie, Agnieszko, wiesz...Metoda wyparcia swoich prawdziwych uczuć kiedyś się zemści i to z potwornie wielką siłą. Agnieszko, choćbyś nie wiem co pisała, co czuła i jak się oszukiwała zdrada ta to znak, że w sercu Twojego narzeczonego coś się niedobrego zaczęło dziać i między Wami również. Jeśli tego nie odkryjecie teraz to później będzie tylko gorzej. Jest przyczyna i jest skutek. Choćbyś nie wiem jak cudownie przebaczała to na nic się to zda jeśli nie znajdziecie źródła rozdzielenia między Wami którego znakiem była ta zdrada.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: Sowa_Przemądrzała (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2015-02-14 19:51

Wybaczyć jak najbardziej. To po chrześcijańsku. Ale już nigdy przenigdy nie będziesz miała pewności, że nie zdradzi Cię ponownie. Decyzja należy do Ciebie.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2015-02-15 15:54

Ja bym pewnie płakała przez miesiąc, zanim zadałabym pytanie na FPK w takiej sprawie. Ale Ty pewnie nazywasz się Hanka Ordonówna, co śpiewała:

"Miłość Ci wszystko wybaczy
Smutek zamieni Ci w śmiech.

Miłość tak pięknie tłumaczy:
Zdradę i kłamstwo i grzech.

Choćbyś ją przeklął w rozpaczy,
Że jest okrutna i zła,

Miłość Ci wszystko wybaczy
Bo miłość, mój miły, to ja.

Jeśli pokochasz tak mocno jak ja,
Tak tkliwie, żarliwie, tak wiesz,

Do ostatka, do szału, do dna,
To zdradzaj mnie wtedy i grzesz.

Bo miłość Ci wszystko wybaczy
Smutek zamieni Ci w śmiech.

Miłość tak pięknie tłumaczy:
Zdrade i kłamstwo i grzech.

Choćbyś ją przeklął w rozpaczy,
Że jest okrutna i zla,

Miłość Ci wszystko wybaczy
Bo miłość, mój miły, to ja."

Jeśli tak, to nie widzę u Ciebie problemu. Po prostu zaśpiewaj narzeczonemu tę piosenke, i po sprawie - tak myślę.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: długo mnie nie było (---.30.210.2.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2015-02-15 18:54

Głośno zaśpiewaj i ratuj narzeczonego od samego siebie. Przytul bidulka mocno bo przecież jest mu przykro bo zdradził więc tego potrzebuje. Agnieszko, a już tak poważnie pisząc to masz problem i to nie tylko w relacji z narzeczonym ale też z samą sobą. Boisz się swoich uczuć prawdziwych bo się boisz zostać sama stąd ta cała... przykrość po tym jak zostałaś zdradzona przed ślubem i troska o bidulka który Cię zdradził ale kompletnie zapominasz o sobie, tak jakby w tym całym złu nie liczyło się Twoje serce. Nie tędy droga.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: dylemat (109.206.193.---)
Data:   2015-02-16 21:36

Nigdy nie zawiódł?
Zdradził czyli:
okłamywał
ukrywał się
zatajał ważne rzeczy
myślał o innej
poświęcał jej swój czas
poświęcał jej uwagę
i robił wszystkie inne rzeczy, które winien robić z żoną tylko (nawet nie z Tobą teraz).
Piszę, żeby Ci uświadomić, że zawiódł i to jak, zwyczajnie tego nie chcesz widzieć. Zdrada rozpoczyna się w sercu. Od jednej dopuszczonej niepotrzebnie myśli.
To co się stało jest tragedią dla Ciebie. Przyjmij ten fakt i wyciągnij wnioski.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: 2254 (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-02-17 17:31

Agnieszka, czy naprawdę chcesz przestać o tym myśleć?
jest na to sposób tylko zastanów się dobrze czy na pewno tego chcesz...

Zacznij się skupiać na każdym dniu z osobna, rób sobie taki rachunek sumienia z Waszych relacji - co dobrego dzisiaj się między Wami wydarzyło, co miłego Ci powiedział, co sprawiło, że poczułaś się przy nim piękna i kochana. Jak już znajdziesz takie rzeczy to podziękuj za nie Bogu, staraj się też dziękować swojemu narzeczonemu.
Przy okazji przypomnisz sobie i te niemiłe rzeczy ale wtedy jeszcze tego samego dnia lub następnego porozmawiaj o tym ze swoim facetem. To sprawi, że przestaną Wam narastać problemy, nauczycie się ze sobą rozmawiać nawet o tych trudnych sprawach a przy okazji wyjdzie jak różnie odbieracie niektóre fakty, dużo się o sobie nauczycie.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2015-02-17 22:10

Gdybyście byli po ślubie, rady byłyby inne, bo małżeństwo sakramentalne jest dozgonne i nawet takie dramaty jak zdrada trzeba przeboleć i przepracować w kierunku pojednania. Co w takiej sytuacji jest BARDZO trudne.
Czas PRZED ślubem (jak w Twojej sytuacji) to okres szukania. Do ostatniej chwili można zrezygnować i grzechu nie ma. Ty też możesz zrezygnować jak zechcesz. Po ślubie już tak nie będzie.
Wygląda na to, że problemem Twojego chłopaka jest brak wiary w Boga lub brak świadomej wiary. Bo jeżeli Przykazania Boże byłyby dla niego Drogą, a Bóg najwyższym Autorytetem, Prawdą i Życiem, to uszanowałby Przykazanie "nie cudzołóż" i starałby się nie popełnić jednego z grzechów głównych jakim jest 'nieczystość'.
Czy on chodzi na niedzielne Msze Święte (trzecie Przykazanie)? Czy przystępuje regularnie do spowiedzi i Komunii Świętej (realizowanie słów Chrystusa "bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje")? Czy on chce żyć zgodnie z Bożymi Przykazaniami? Nic na ten temat nie napisałaś. Czy bierzesz pod uwagę te najważniejsze sprawy? Czy rozmawiacie (rozmawialiście) o tym?
Budowanie na zmiennych (jak widać) nastrojach i uczuciach to budowanie na piasku. Tylko budowanie na Bogu i Jego Prawach to budowanie na Skale. Dom zbudowany na Skale oprze się wichrom i burzom i będzie trwał.
Budowanie na piasku to perspektywa rozwodu, bo po jakimś czasie któraś ze stron powie "mam już tego dość", "zakochałem się w innej", itp. A rozwód to przeważnie zawarcie potem związku niesakramentalnego przynajmniej przez jedną ze stron i odseparowanie od możliwości uzyskania rozgrzeszenia (!) (bo życie w grzechu), to niemożność jednoczenia się z Bogiem w Komunii Świętej, to niedobry przykład i dramat dla dzieci.
Kto zawiera małżeństwo sakramentalne, nie powinien po ślubie nigdy nawet pomyśleć słowa "rozwód". Do trwałości małżeństwa jest jednak niezbędna owa Skała, zbudowanie domu (małżeństwa) na tej Skale.
Nie jest najważniejsze teraz, jak pytasz "jak wybaczyć?", Ty nie jesteś jego ojcem, a on nie jest Twoim marnotrawnym synem. Narzeczeństwo jest zupełnie inną relacją. Nie namawiam Cię do rozstania, ani do pozostania. Tę decyzję podejmiesz sama (albo podejmie on). Nie jest jednak dobrze, gdy sypki, wywrotny piasek jest bazą dla fundamentu, Gdy na pierwszym miejscu jest Bóg, wszystko inne jest na miejscu właściwym.
Przemyśl sobie to wszystko w wolności, niech np. lęk przed samotnością nie będzie hamulcem Twojego zdroworozsądkowego myślenia i reagowania.
Myślę, że powinniście teraz otwarcie ustalić, czy Bóg i Jego Prawa to droga, którą oboje chcecie iść przez całe życie. Bo jeżeli np. chłopak jako Twój mąż zechce nawrócić się po powiedzmy dwudziestu latach, to możesz być pewna, że przez te początkowe 20 lat porani Cię nieraz do krwi. Dla niewierzącego nie jest ważne, że np. pijaństwo jest grzechem głównym, że jest Przykazanie "nie zabijaj" (może naciskać na zabicie poczętego dziecka), może nie uznawać za wiążące "nie kradnij" lub "nie pożądaj żony bliźniego swego", itd. Przez te przykładowe 20 lat człowiek niewierzący może zamienić Twoje życie w piekło, a Ty będziesz zobowiązana trwać przy nim mimo wszystko i modlić się, aby się nawrócił i tym samym zmienił na lepsze. Rozmawiaj z nim o tych sprawach teraz, bo jego zdrada świadczy, że ma poważne, bardzo poważne braki w kwestiach wiary i moralności. Czy ma szansę szybko te braki uzupełnić? Może tak, jeśli intensywnie się za to weźmie. Może jakaś wspólnota, pielgrzymki, rekolekcje dla narzeczonych, czasopismo "Miłujcie się"?
Życzę Wam powodzenia, ale tu same uczucia nie wystarczą do zawarcia dozgonnego, szczęśliwego małżeństwa sakramentalnego. Módl się o Boże oświecenie, co macie teraz czynić, zamów w tej intencji Mszę Świętą.

 Re: Jak wybaczyć zdradę narzeczonego?
Autor: katarzyn (213.158.221.---)
Data:   2015-02-17 23:27

Zdradzać jeszcze przed ślubem, kiedy jeszcze trwa fascynacja, kiedy jeszcze nie ma poważnych problemów, kiedy jeszcze nie ma znużenia codziennością. Niepojęte. Przecież to tak naprawdę zerwanie. I Ty jeszcze chcesz z nim spokojnie rozmawiać? Agnieszko, nic się nie stało, nic się nie stało. Czyżby?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: