Autor: AsiaBB (213.158.222.---)
Data: 2015-07-15 10:48
A ja podczas spacerów z psem, odmówiłam już dziewięć nowenn pompejańskich. Bo tak mi jest najlepiej się skupić, lepiej niż w domu. Ostatnio koleżanka dała mi świadectwo o otrzymanej łasce (nowenna była za nią), więc chyba Pana Boga taka modlitwa nie oburza. Jak pies chce załatwić potrzebę, przerywam na chwilę modlitwę, żeby posprzątać, podobnie jak spotkam jakiegoś sąsiada, który na chwilę zagada. Moja mama woli modlić się w domu i też jej nieraz ktoś przerywa modlitwę, jak coś pilnie chce. Chyba nie ma gorszego świadectwa i odstraszania ludzi od wiary, jak nieświadomie zagadać do modlącego i usłyszeć: "spier..., modlę się, nie przeszkadzaj". Tak więc myślę, że spokojnie można modlić się na spacerze z psem czy jakimkolwiek innym, o ile praktykujesz też inny czas modlitwy - nie może być tak, że spychasz tę modlitwę na spacer z psem, bo wtedy i tak się nudzisz, a dziś wieczorem ciekawy film w telewizji leci, ciekawszy niż rozmowa z Bogiem.
|
|