logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Marcin (---.net.brewet.pl)
Data:   2015-11-06 08:34

Dręczą mnie złe myśli. Chciałbym, żeby przestały się pojawiać od teraz. Czy można modlić się o uwolnienie bez wcześniejszej spowiedzi. Ostatni raz na spowiedzi byłem 3 lata i 2 miesiące i kilka dni temu. Popełniałem różne grzechy np. do ostatniej komunii przystąpiłem nie spowiadając z grzechów związanych z seksualnością. Żałuję wszystkich swoich grzechów i chcę żyć po chrześcijańsku. Przerażają mnie te myśli i chcę żeby przestały się pojawiać od zaraz.

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2015-11-06 10:40

Różaniec, różaniec i jeszcze raz różaniec.
http://rozaniec.maryjni.pl/
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/M/MR/rozaniec_md.html
Do tego msza o uzdrowienie parę razy i sam zechcesz iść do spowiedzi.

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2015-11-06 10:58

W moim domu śmierdzi. Zapach ewidentnie wydobywa się z kosza na śmieci. Czy można coś zrobić, żeby przestało śmierdzieć, ale bez wyniesienia śmieci na śmietnik?

To mniej więcej taki problem.

Oczywiście możesz się modlić (a nawet warto by było), ale zamiast modlić się o uwolnienie od złych myśli, módl się o to, byś jak najszybciej zmobilizował się do spowiedzi.
Kościoły w Polsce czynne są codziennie. Na niemal każdej Mszy ktoś spowiada. A jak nie spowiada, to można po Mszy pójść do zakrystii i poprosić księdza o spowiedź. Spowiedź może być więc kwestią paru godzin.
Po spowiedzi można się zastanawiać co dalej - czy modlić się o uwolnienie, gdzie szukać pomocy i tak dalej.

Ale najpierw trzeba wynieść śmieci.

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Bogumiła z Krakowa (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2015-11-06 11:18

I dziwisz się, że masz złe myśli? Dlaczego Cię to dziwi, skoro wybrałeś szatana, a nie Pana Boga, i uparcie przy tym tkwisz?

"Żałuję wszystkich swoich grzechów i chcę żyć po chrześcijańsku. Przerażają mnie te myśli i chcę żeby przestały się pojawiać od zaraz."

Skoro żałujesz i chcesz się poprawić, to w czym rzecz? Nie znasz sposobu? Rachunek sumienia, żal za grzechy, postanowienie poprawy, spowiedź i zadośćuczynienie. To jest jedyna droga dla nas wszystkich. Na co czekasz? Ty zwlekasz z powrotem do Boga trzy lata, a Bóg ma Ci "załatwić" coś natychmiast? I bez okazania przez Ciebie dobrej woli nawrócenia? Jakiej rady oczekujesz? O północy idź na cmentarz ze skórą czarnego kota, okręć się trzy razy w lewą stronę a skórę rzuć w prawą i zapal świeczkę. Takiej rady? Czy myślisz, że mamy ukryte guziki, które wystarczy nacisnąć, a Ty po prostu nie wiesz jak? Nie wiem, czy te złe myśli odejdą natychmiast po spowiedzi. Może tak, może nie. Zagnieździły się w Tobie bo im na to pozwoliłeś. Nie wiem jak z myślami, ale TY na pewno możesz się nawrócić. Właśnie od zaraz. Od teraz. Bo to zależy od Twojej woli. Zamiast więc rozkazywać myślom, które nie zawsze są posłuszne, nawet świętym ludziom, rozkaż swojej woli. Wstań i idź do spowiedzi. Chyba że z tym żałowaniem to tylko "pic na wodę", bo jedynie chodzi o strach/lęk przed myślami, a nie o żałowanie grzechu. Ale decyzja należy do Ciebie. Dalej szatan czy Bóg w konfesjonale? Wybieraj.
Uprzedzam jeszcze raz: nie wszystkie złe myśli pryskają po spowiedzi już na zawsze. Ale gdy jesteś z Bogiem, to nie musisz się ich bać. Bóg nie działa w ten sposób, że zabiera od nas wszystko co złe. Bóg daje nam siłę, by złe chwile wytrzymać.
Ale modlić się zawsze możesz, także przed spowiedzią. Przecież rachunek sumienia to już jest modlitwa. Tym bardziej żal za grzechy. Każde spotkanie z Bogiem jest modlitwą. Chodzi o to, jak sobie to wyobrażasz: chcesz prosić o pomoc kogoś, przed kim uciekasz? To jak Ci ma pomóc?

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2015-11-06 11:58

Nic tu nie działa z automatu: zatem zamówienie "chcę od razu i tylko na moich warunkach" jest, powiedzmy, wątpliwe i nieeleganckie.

Modlić się można, można zawsze, no ale dlaczego nie chcesz skorzystać z łaski spowiedzi? Ze spotkania z Panem Bogiem? Dlaczego chcesz jednak żyć daleko od Boga i traktujesz Go tylko jak firmę realizującą ekspresowe zlecenie?
I dlaczego w obrębie deklarowanej chęci życia po chrześcijańsku nie ma miejsca na spowiedź?
Jest związek między złymi myślami a trwaniem w grzechu.
Tu jest Twój problem. Przyznasz?

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: xc (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2015-11-06 12:48

Panie Marcinie!

Po pierwsze, to my tu nie jesteśmy aby wysłuchiwać Pana wyznania grzechów. To naprawdę nie nasza sprawa.
Po drugie, Kościół oferuje wiernym narzędzie pojednania się z Bogiem, Kościołem i samym sobą. Odbywa się to na drodze sakramentalnej, czyli w kontakcie z Bogiem. Wyznanie grzechów jest jednym, ważnym ale nie jedynym elementem tego spotkania z Bogiem i procesu pojednania owego.
Po trzecie, modlitwa to intymna relacja z Bogiem, w której wyrażamy Mu nasze prośby, błagania, dziękczynienia, intencje i tak dalej. Możemy robić to w różnoraki sposób, Kościół i w tym przypadku jest pomocny oferując wiernym pewne uporządkowane formuły modlitewne. Ale przecież to nie działa tak, że ja się modlę a Pan Bócek raźno wypełnia to co do Niego wnoszę. Pewnym jest, że wysłuchuje, ale wypełnić może w sposób całkiem, całkowicie nieoczekiwany dla nas samych.

Relacja z Bogiem (modlitwa, sakrament) nie mogą być źródłem neurozy, traumy a dla Pana są. I trzeba byłoby się zastanowić nad tym. Dlaczego, to co jest niejako oczywistością życia chrześcijańskiego (pojednanie się z Bogiem, ludźmi i samym sobą) jest dla Pana źródłem cierpienia. Warto się zastanowić, czy problem tkwi w Pana duchowości (tu interlokutorem powinien być kapłan), czy w osobowości (psycholog). Czy inne sprawy też budzą u Pana tego typu reakcje? Skąd to się bierze i jak można tego uniknąć?

My na to tu nie odpowiemy, sugeruję być bardziej aktywnym w realu. Zacząć od tego, żeby wyznać grzechy w akcie sakramentalnym, przed upoważnionym do tego kapłanem. Jeśli nie jest Pan w stanie tego zrobić, to warto z nim o tym porozmawiać: "nie mogę i co możemy z tym zrobić?".

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Tionne (---.ssp.dialog.net.pl)
Data:   2015-11-06 17:01

Mozesz poprosic ksiedza, (czy samemu) o modlitwe nad soba o uwolnienie. Moze to pociągnie dalej twoja spowiedz. Ale lepiej byloby najpierw zacząc od spowiedzi, bo to najlepsza 'modlitwa' o uwolnienie. I różaniec odmawiaj.

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Marek (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2015-11-06 20:50

Grzech jest gorszy nawet od opętania (choć bywa mniej nieprzyjemny doraźnie). Modlitwa o uwolnienie nie uratuje Cię od Piekła. Sakrament Pokuty - owszem tak.
Czy mogę spytać, skąd ta niechęć do spowiedzi?

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Pani T. (---.google.com)
Data:   2015-11-07 07:16

Osobiście podejrzewam, że problem może tkwić w braku możliwości przystąpienia do sakramentu pokuty. Nie wiem, ale tak myślę. Być może autor posta jest w związku niesakramentalnym albo ma inne powody, ponieważ nie bardzo chce mi się wierzyć, że świadomie odrzuca sakrament pojednania z Bogiem.
Jeśli tak jest, jak mówię, możesz poprosić księdza o modlitwę przy zaznaczeniu swej życiowej sytuacji. Warto też poprosić o radę, jak uderzyć bezpośrednio w przyczynę złych myśli. Bo one nie biorą się znikąd. Być może konieczne będzie uporządkowanie życia poprzez np. terapię albo pracę nad sobą. Wie o tym każdy lekarz. Nie da się odzyskać w pełni zdrowia, jeśli wyleczy się tylko objawy, a korzeń choroby ciągle pozostaje.

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2015-11-07 16:00

Orelka rozbawił mnie Twoj przykład :) Jest bardzo trafny.

 Re: Modlitwa o uwolnienie bez spowiedzi.
Autor: ilona (---.visattranr1.se)
Data:   2015-11-07 21:19

Bez spowiedzi nie wyjdzie niestety. Tez bardzo balam sie spowiedzi i nie chcialam do niej przystepowac, nawet blagalam Pana Boga, aby uwolnil mnie od niej i moglabym spowiadac sie tylko Bogu, a nie ksiedzu. Bo balam sie. Ale Bog zdecydowal inaczej. Czym wiecej modlilam sie do Boga tym wiecej wzbudzal On we mnie potrzebe pojscia do spowiedzi... I poszlam, z wielka bojaznia, ale poszlam i wyspowiadalam sie. Spowiedz jest bardzo wazna i ma wielkie znaczenie dla Boga, wiec musisz przelamac siebie i pojsc.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: