Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2016-01-22 01:25
Dla mnie to nie jest oczywiste. Mogą być świętokradzkie spowiedzi, a ktoś po nich nie idzie do komunii, albo idzie tylko jeden raz (ktoś inny natomiast może chodzić co niedzielę, a może nawet częściej - skąd ksiądz to ma wiedzieć?).
Po drugie: nie wolno podczas spowiedzi nakazywać księdzu (czy nawet tylko oczekiwać od księdza), by się domyślał jaki grzech popełniłaś. Grzechy należy WYZNAĆ, a przy ciężkich grzechach podać ich liczbę (lub częstotliwość grzechu, jeśli podanie liczby nie jest możliwe). Komunia świętokradzka jest bardzo ciężkim grzechem. Skoro dla Ciebie to jest "oczywiste", to zapewne popełniłaś tych grzechów wiele. Jeśli rzeczywiście zapomniałaś o tym podczas spowiedzi, to spowiedź (ta ostatnia) jest oczywiście ważna, ale zawsze przypomniane grzechy ciężkie należy powiedzieć podczas następnej spowiedzi. Nie "wspomnieć", tylko się z nich wyspowiadać. Żałować i postanowić poprawę. "Wspomnieć" to można o jednej zapomnianej modlitwie, o przelotnej złej myśli, a nie o tak ciężkich grzechach. (To jest tylko pokazanie różnicy ciężaru, bo o żadnym grzechu lekkim z tego przeszłego okresu nie musisz oczywiście już wspominać, choćby się przypominały). Grzechy ciężkie jednak należy wyznać. Tylko wtedy, gdyby to była spowiedź generalna z pobożności (czyli gdyby wszystkie te grzechy były już kiedyś rozgrzeszone i chodziło o podsumowanie jakiegoś okresu) - tylko wtedy nie musimy powracać do przypomnianych sobie grzechów ciężkich (skoro raz już były wypowiedziane). Spowiedź generalna z konieczności to wyspowiadanie się ze wszystkich ciężkich grzechów od ostatniej dobrej spowiedzi, o których sobie przypomnieliśmy, bo one NIE BYŁY wybaczone w konfesjonale.
|
|