logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Agnieszka (30 l.) (---.icpnet.pl)
Data:   2016-01-27 17:55

Jestem w totalnej kropce, zastanawiam się nad popełnieniem samobójstwa, ponieważ innego wyjścia nie widzę.
Jestem po latach terapii, latach pracy nad soba, latach poszukiwania Boga (rekolekcje, dni skupienia, wspolnota).
Po raz kolejny wypalilam sie w pracy, trafilam jesienia do szpitala psychiatrycznego. W moim przypadku pomocna ma sie okazac intensywna psychoterapia.
Zawalilo mi sie wszystko, musialam wrocic do dysfunkcyjnego domu, z ktorego kiedys ucieklam. Tu gdzie mieszkalam od 9 lat, z dala od domu,nie zdolalam zawiazac glebszych relacji. Mam 30 lat, problemy z perfekcjonizmem, relacjami, falszywym obrazem Boga, kompulsywnym objadaniem sie.
Zaczelam psychoterapie jednak nie wierze w jej powodzenie, w to ze moge sie podniesc z tego bagna i wyjsc na ludzi.Nie mam w sobie wiary i nadziei.
Zawsze mnie cos pchalo do przodu, nawet jak bylo zle. Teraz tego nie ma. Nie jestem w stanie sie modlic, czytac Pisma Sw, robilam to przez te wszystkie lata. Zawierzalam wszystko Bogu i Maryi, I to sie nie sprawdzilo, wylądowałam na dnie.
Jutro mam isc po raz kolejny do psychologa i po raz kolejny jej powiem ze to nie ma sensu.
Czy jest tu ktos kto wie jak odzyskac wiare i nadzieje, skąd je wziąć? One były, ale sie ulotnily gdzie, nie potrafoe wychwycic momentu gdzie i jak.
Czy ktos moze mi pomoc?

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-01-27 19:42

Agnieszko, nie o to chodzi, że z Bogiem wszystko będzie ci się "po ludzku" perfekcyjnie układać: dom, praca, małżeństwo, dzieci, relacje, pieniądze, itp. Nie o to chodzi, że będzie łatwo. Wiara nie sprawia,że wszystko jest łatwe, sprawia,że wszystko jest możliwe. Cierpienia też trzeba umieć przyjmować, to nie tak,że życie jest tylko przyjemne. Nie tak widzi człowiek, jak Bóg widzi.Ty widzisz tylko kawałek drogi, tego co masz wokół ciebie, Bóg widzi znacznie dalej i szerzej, widzi wszystko. Bóg cię cały czas kocha, szaleńczo cię kocha, w tej chwili, w każdej następnej i przez całą wieczność. Jak bardzo chciałabym ci to unaocznić, bo teraz tego nie widzisz i nie czujesz, ale tak jest. To nie jest nic nie znaczący slogan, banał: "Bóg Cię kocha". Tak jest!!! Myślę,że w takiej chwili totalnej beznadziei, tylko Słowo Boże może trafić do człowieka. Proszę Cię, wysłuchaj do końca tej krótkiej audycji ojca Szustaka o jednym psalmie:
https://www.youtube.com/watch?v=gtdIt9KLY4A
Rozpacz, którą teraz przeżywasz wsączył ci do duszy szatan, to jest ostateczna broń szatana, jeżeli nie może już nic zrobić, skusić człowieka na cokolwiek, to doprowadza człowieka do rozpaczy, co ma prowadzić duszę prosto do piekła w przypadku samobójstwa, nie daj się podszeptom złego ducha.
Oto fragment wyznania szatana z objawień siostry Józefy Mendenez, apostołki Serca Jezusowego, autorki "Wezwania do miłości. Zapisków objawień Pana Jezusa":
"Szatan krzyczał ze wściekłością, ponieważ jakaś du­sza mu się wymknęła: «Wzbudźcie w niej lęk! Dopro­wadźcie ją do rozpaczy! Ach, jeżeli ona zawierzy się miłosierdziu tego... (i bluźnił Panu Jezusowi), jestem zgubiony! Ale nie! Napełnijcie ją trwogą, nie opuszczaj­cie jej na chwilę, a zwłaszcza doprowadźcie ją do rozpa­czy!»
Wtedy w piekle słychać było jedynie okrzyki wście­kłości. Kiedy zaś szatan wyrzucił mnie z tej przepaści, nie przestawał mi grozić. I mówił między innymi: «Czy to możliwe...? Czy to prawda, że słabe stworzenia mają więcej mocy niż ja, który jestem tak potężny. Ale ja się ukryję, aby ujść uwagi... najmniejszy kącik mnie wy­starczy dla umieszczenia pokusy: za uchem, na kartkach książki..., przy łóżku... Niektórzy nic sobie nie robią, ale ja mówię..., mówię... a wskutek mówienia zawsze coś zostaje... Tak, zachowam się tam, gdzie mnie nikt nie odkryje!»" (7-8 lutego 1923 roku).

Uczep się Jezusa Miłosiernego oburącz, choćby ci nie wiem jak źle było, choćbyś leżała na podłodze zwinięta z bólu w kłębek i płakała tylko Jezus Miłosierny jest wybawieniem.
Poza tym obowiązkowo zaczynasz od jutra ćwiczyć. Tak jest, dobrze widzisz: ĆWICZYĆ zaczynasz. Rodzaj ćwiczeń zostawiam do twojej dyspozycji, ale bez obowiązkowego 30 minutowego treningu codziennie ani rusz. Możesz zacząć od 10 minut na początek. Tak przez kilka dni, dla przyzwyczajenia. Muzykę sobie jakąś wesołą puść i ćwicz, tylko błagam nie Chodakowską, bo sobie można krzywdę zrobić.
Przy każdej depresji i załamaniu powinno się ordynować ćwiczenia fizyczne, bo to realnie pomaga, endorfiny uwalniają się same, nawet po 30 minutach tańca do piosenek na yt. Co też polecam na początek, zumbę również, bo jest bardzo skoczna, taneczna. Czy ci się to podoba, czy nie musisz ćwiczyć, bo ćwiczenie pozwoli ci się podnieść z dna. A z całą resztą już ci Jezus pomoże. Terapie, psychoterapie, itp. traktuję dość podejrzliwie, bo to nierzadko wmawianie ludziom głupot, karlenie jego osoby,wmawianie mu,że ma problem, kiedy go nie ma. Wszystko zależy od człowieka na jakiego trafisz, a nędzni terapeuci też się niestety zdarzają. Jeżeli to twój jedyny realny kontakt z żywym człowiekiem, to chodź tam, bo ważne żeby z kimkolwiek na żywo rozmawiać, nie zdziczeć zupełnie.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-01-27 20:04

Może skorzystałabyś z modlitwy wstawienniczej o uzdrowienie wewnętrzne? Oczywiście nie zaniedbując leczenia u lekarza.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Tionne (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-01-27 20:05

Wołaj nieustannie do Ducha Świętego, prosząc o uzdrowienie i dary. Oddając Mu zranienia. I tylko wierz, że z czasem bedzie dobrze. I nie zaprzestawaj modlitwy, nawet jak bedzie wokół ciemność i zadnej nadziei, ale wtedy módl sie dalej. Bo Bóg dziala poprzez wiarę, nawet taką jak ziarnko gorczycy. Bo On chce nam dawać Ducha Świętego bez wyjątku. Jest to dar darmowy, ktorego Bóg nie moze odmówic tym ktorzy Go proszą.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: ja (---.free.aero2.net.pl)
Data:   2016-01-27 21:16

Walcz, Nie poddawaj się. Musisz być bardzo wartościowym i dobrym człowiekiem skoro Zły tak o Ciebie walczy - nie pozwól mu wyrwać Cię z objęć miłości Dobrego Ojca. Obiecuję modlitwę Powodzenia.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Natalka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-01-27 23:06

Część z tych problemów to do pracy ze specjalistami (psychologiem, terapeutą, może lekarzem). Jednak mimo wszystko są to obce osoby. Każdemu człowiekowi potrzebny jest ktoś bliski (nawet jeśli nie przyznaje się do tego przed innymi a nawet przed sobą :). Takim Przyjacielem, bez względu na to, jakie ktoś ma nastawienie, poglądy, nastrój, bagaż złych doświadczeń, przewinień i grzechów, czy ktoś twierdzi, że nie wierzy, że wątpi itd. - jest Pan Jezus :) W Piśmie Świętym można o tym przeczytać:

"Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, to jednak Pan mnie przygarnie."
Ps 27,10

"Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach."
Ps 46,2

"On leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany."
Ps 147,3

"Nie lękaj się, bo Ja jestem z tobą; nie trwóż się, bom Ja twoim Bogiem. Umacniam cię, jeszcze i wspomagam, podtrzymuję cię moją prawicą sprawiedliwą."
Iz 41,10

"Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą."
Iz 54,10

"Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają."
Mt 9,12

Tak naprawdę jedyną, bliską i godną zaufania Osobą jest Pan Bóg. Św. Augustyn powiedział, że 'serce człowieka jest niespokojne, dopóki nie spocznie w Bogu'. Nie ma szans, aby Cię Bóg kiedykolwiek opuścił, to od Ciebie zależy jak blisko pozwolisz Mu podejść i czy zechcesz włożyć swoją małą, kruchą rękę do Jego wyciągniętej, oczekującej dłoni:) Za dużo Go kosztowałaś, by mógł z Ciebie kiedykolwiek zrezygnować. Jest Obroną i Tarczą, która Cię przed wszystkim będzie chronić :) Pewne sprawy uda Ci się załatwić u specjalistów, lekarzy a pewne rany uleczy swą Miłością tylko Bóg :) Pozdrawiam i życzę wszelkiego dobra, Wiary, Nadziei i Miłości na każdy czas :)

--------

Cytaty zmieniłem na wyjęte z Biblii Tysiąclecia
moderator

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Piotr (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-01-27 23:14

Weź do ręki różaniec i módl się z całego serca. Też nie miałem lekko, ale znalazłem nadzieję w Jezusie. Więcej nie umiem doradzić.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: K (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-01-28 09:01

Wydaje mi się, że mogę coś wiedzieć o tym co czujesz. Mi pomaga systematyczna profesjonalna terapia. Myślę, że masz w sobie wystarczającą ilość nadziei i wiary, bo uczestniczysz w terapii i się modlisz. Pocieszam się myślą, że skoro materiał do przerobienia na terapii narastał latami, to jest logiczne, że potrzeba czasu na jego zrobienie, ale jak z wszystkim, w końcu zostanie to zrobione, "krok po kroku". W trudniejszych momentach pozwalam przepłynąć emocjom i się modlę, przeczekuję. Jakoś idzie. Bardzo serdecznie Cię ściskam Siostro - uda się - z Bogiem.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Agnieszka (---.icpnet.pl)
Data:   2016-01-28 12:16

problem w tym że już nie wierzę w modlitwę

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-01-28 12:30

Agnieszko tak mi się jeszcze przypomniało - msza o uzdrowienie to jest wielka rzecz, nie raz, nie dwa, ale jak kilka razy pochodzisz odczujesz znaczną różnicę. Mi wszelka depresja minęła po kilku miesiącach chodzenia na mszę o uzdrowienie. To bardzo ważne żebyś poszła kila razy. Po jednej mszy możesz nie czuć żadnej różnicy, ale i tak będzie z tobą lepiej. Nie wiem jak jest u ciebie, w moim mieście taka msza jest raz na miesiąc.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-01-28 13:08

Agnieszko no to teraz pojechałaś..... Modlić się musi każda dusza. Przeczytaj sobie te fragmenty z "Dzienniczka" św. siostry Faustyny i weź do serca:
„Dusza zbroi się przez modlitwę do walki wszelkiej. W jakimkolwiek dusza jest stanie, powinna się modlić. Musi się modlić dusza czysta i piękna, bo inaczej utraciłaby swą piękność; modlić się musi dusza dążąca do tej czystości, bo inaczej nie doszłaby do niej; modlić się musi dusza dopiero co nawrócona, bo inaczej upadłaby z powrotem; modlić się musi dusza grzeszna, pogrążona w grzechach, aby mogła powstać.
I nie ma duszy, która by nie była obowiązana do modlitwy, bo wszelka łaska spływa przez modlitwę" (Dz. 146).

„...dusza powinna być wierną modlitwie, pomimo udręczeń, oschłości, i pokus, bo od takiej przeważnie modlitwy zależy urzeczywistnienie nieraz wielkich zamiarów Bożych; a jeżeli nie wytrwamy w takiej modlitwie, krzyżujemy to, co Bóg chciał przez nas dokonać albo w nas. Niech słowa te wszelka dusza zapamięta: A będąc w ciężkości dłużej się modli" (Dz. 872).

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: look (193.242.212.---)
Data:   2016-01-28 15:58

A może za bardzo skupiasz się na porażkach? Nie wiem też jak dobry jest czy był psycholog, psychoterapeuta do którego chodziłaś. Jeśli terapia nie przynosi efektów to coś jest nie tak albo z samą terapią, albo pacjent źle do niej podchodzi. Naprawdę w ciągu tych lat nie udało wam się wspólnie wypracować jakiejś strategi żeby żyło ci sie lepiej ?. Ja również mam 30 lat, jestem sama, właśnie zwolniłam się z pracy która po części była źródłem moich lęków, poza tym doświadczyłam tam dość złego traktowania przez szefa i współpracowników. W domu mam kiepsko, chce się jak najszybciej wyprowadzić. Najgorsze jest jednak to, że mam pond 30 000 tys długów, w prawdzie nieiwlekie oszczędności, ale i tak wszystko pójdzie na bieżące potrzeby i leki które teraz musze przyjmować, a są bardzo drogie. Natomiast w tej pracy czułam się tak upodlona, że nie mam nawet sił tam isć znowu. Będę szukac teraz nowej roboty. I tez się boję że sobie nie poradzę, bo wiadomo jak to dzisiaj jest- wszędzie tylk wyzysk i pomiatanie człowiekiem. Może pomyśl o własnej dziąłlnosci, coś co będzie dla ciebie hobby, odskocznią od szarej rzeczywistości, a byc może przyniesie jakieś pieniądze. Zobaczysz, że jak znajdziesz sobie cel w życu, zrobisz coś dla siebie to to zycie stanie się łatwiejsze.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: K (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-01-28 17:26

Myślę, że najważniejsze jest tylko utrzymać więź z Bogiem. Tak jak się umie i na tyle ile ma się sił, nic więcej. Resztę zrobi Jego miłosierdzie.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-01-28 20:07

Zaszalej i uwierz. Kiedy się modlisz, opowiadasz Bogu o tym, co Cię boli, Bóg może działać w Tobie. Ostatnio nie mogłam się modlić więc usiadłam tylko przed obrazem Jezusa Miłosiernego, i po prostu tylko tam byłam, bo nie mogłam nawet wypowiedzieć tego, co mnie bolało. Minęły 3 dni i już jest dobrze. Jak nie masz siły się modlić, to się po prostu przytul do Niego całym Twoim bolącym wnętrzem, a On Cię poskłada.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: christoforos (---.13-2.cable.virginm.net)
Data:   2016-01-28 23:29

Nie skupiaj sie na potencjalnych porazkach. Wrecz odwrotnie. Jesli masz problemy z perfekcjonizmem to wielbij Boga w twoich malych sukcesach. Mialem potezne i podobne problemy i sprobowalem afirmacji. Np chwala Panu za to ze sie obudzilem. Boze wielbie Cie za ten wspanialy poranek itp Myslac o porazce dajesz sile swoim lekom. Trudniejsze zadania podziel na kilka czesci i i dziekuj Bogu za wykonanie poszczegolnych etapow. Buduj powoli pewnosc siebie. Msze o uzdrowienie rowniez oraz wspolnota modlitewna gdzie jest wsparcie i omadlanie wzajemne +rozaniec np dzisiątka dziennie, Koronka do Milosierdzia Bozego, adoracja Najświętszego Sakramentu. TO dziala.

Czeka Cie praca. Pomysl o kazdym Twoim malym zwyciestwie jakbys zdobyla Mount Everest.
Z Panem Bogiem

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Agnieszka (---.icpnet.pl)
Data:   2016-01-29 09:10

wszystkiego o czym piszecie próbowałam, nie działa.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-01-29 16:42

Nawet jeśli już nie wierzysz w modlitwę, to módl się dalej, o to, abyś odzyskała wiarę i nadzieję, a przede wszystkim wiarę w siebie. Nie wiem, czego oczekujesz od modlitwy, czy zmian w Twoim życiu, innego życia? Może powinnaś modlić się o światło, co masz robić, aby wyjść z tego stanu, aby nie poddać się. Sama modlitwa też Ci nie pomoże, bo też potrzebni są ludzie, którzy Ci będą mogli pomóc, dlatego nie rezygnuj z tej pomocy. Znajdź sobie małe rzeczy, które dają Ci radość i gdy Ci ciężko, to pomyśl o nich, tak aby nie skupiać się na porażkach. Pomodliłam się za Ciebie.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: marnotravvna (5.174.29.---)
Data:   2016-01-29 16:46

Natalka przytoczyła bardzo ważne fragmenty Pisma Świętego.
Agnieszko, podobnie do Ciebie wróciłam do domu dysfunkcyjnego.
Mnie zmusił do tego wypadek i niepełnosprawność. Miałam wtedy 29 lat. Dziś jestem już sprawna fizycznie i po 4 latach od wypadku postanowiłam zostać w tym domu już z własnej woli, za co rodzice teraz mi dziękują.
Nie ma sensu opisywać, jak było wtedy ciężko, ile przykrości zniosłam, będąc na łasce toksycznych rodziców.
Psychiczne było ze mną bardzo źle. Wpadłam w nałóg, nie panowałam nad emocjami, otoczył mnie bezsens i mrok. Nie byłam wtedy osobą wierzącą, zależało mi tylko na tym, by od nowa zacząć chodzić. Dopiero po roku wreszcie dostrzegłam w tym swoim nieszczęściu sens i dopiero wtedy Bóg uczynił resztę, zaczął mnie uzdrawiać wewnętrznie, ale i z pomocą ludzi, przez których działał, a byli to często ludzie przypadkowi, obcy.
Wypadek nauczył mnie wielkiej pokory, tego, że czasem, by poczuć w sercu i rozpoznać w swoim życiu Rękę Bożej Opatrzności, trzeba doświadczyć wielkiego upokorzenia i uświadomić sobie, że moje życie nie należy do mnie i nigdy należeć nie będzie. Egocentryzm i iluzja samostanowienia o sobie to ślepa uliczka.
Jedyne, co jest w moich rękach, to tu i teraz panowanie nad sobą i swoimi emocjami, panowanie nad całym smutkiem i poczuciem bezsensu, codzienna praca nad własnymi słabościami, dojrzałe podejście do problemów, pokonywanie irracjonalnych lęków, codzienna praktyka wybaczania sobie lub innym.
Nie wiem, czy kiedykolwiek wybaczę ostatecznie, tak raz a dobrze. Postanowiłam więc traktować wybaczanie jako akt woli.
Gdy czuję, jak wraca do mnie poczucie krzywdy wyrządzonej samej sobie lub przez kogoś, gdy czuję się od nowa poniżona i zraniona, decyduję wybaczyć od nowa. I tak w kółko. Czasem kilka dni z rzędu powraca do mnie wspomnienie przykrości i mierzę się z tym od nowa i od nowa wybaczam, od nowa wołam w myślach "Boże, uzdrów to we mnie". Można powiedzieć, że to moja gimnastyka duchowa, ale pomaga. Pogodziłam się z tym, że być może przyjdzie mi się zmagać z tym codziennie aż do śmierci.
Moje kontakty z innymi ludźmi są teraz inne, bo świadome, wreszcie zrozumiałam słowa: kochaj bliźniego swego jak siebie samego. Uczę się szacunku do samej siebie, rozpoznaję i na nowo wytyczam własne granice psychologiczne i staram się opiekować sobą na tyle, na ile potrafię.
Poświęcam też dobrowolnie czas rodzicom, co dawniej było nie do pomyślenia. Są lepsze i gorsze dni między nami, ale ufam, że Bóg czuwa.
W moim przypadku dopiero ostateczna akceptacja własnej bezsilności sprawiła, że poczułam się dzieckiem Boga, spadł ze mnie wtedy wielki ciężar, presja, potrzeba udowadniania światu swojej nieomylności, wszechmocy i wielkości.
Wcześniej żyłam w świecie iluzji samowystarczalności duchowej. Teraz wiem, że natura nie znosi próżni także duchowej.

Nie trać nadziei.
Będę pamiętać o Tobie w modlitwie.

Pytasz, jak odzyskać wiarę i nadzieję?
Ja odpowiem za siebie i z własnego doświadczenia.
Nie odzyskałam niczego, bo to zawsze było we mnie, ale usnęło na lata dawno temu. Dopiero niedawno zrozumiałam, czym jest ŻYWA wiara, wiara wyrażana dobrymi uczynkami. Długo żałowałam sobie tych rzeczywiście dobrych uczynków.
Ta wiara obudziła się na nowo, gdy spróbowałam po raz pierwszy w życiu wybaczyć sobie i pojednać się z samą sobą, całym tym ogromem mojej ludzkiej, słabej, bardzo niedoskonałej strony. Po raz pierwszy potraktowałam siebie samą tak, jak dawniej chciałam, by mnie traktowano: z czułością, szacunkiem i wyrozumiałością.

"To odwaga – głośny toczyć bój –
Lecz wiem, że bardziej dzielny,
Kto w sobie odpiera nieszczęście
Jak szarżę kawalerii"

Bóg z Tobą, Agnieszko.
Daj czas czasowi.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: 777 (---.7.ftth.classcom.pl)
Data:   2016-01-29 17:20

Modlitwa zawsze działa. Nawet wtedy, kiedy Ci się wydaje, że nie działa. Bóg wtedy działa w Tobie, i dziś może jeszcze nie wiesz w jakim kierunku, ale z perspektywy czasu zobaczysz. Trzeba tylko wytrwałości i otwarcia się na Boże działanie, pragnienia odczytania swojego życia w Bożym zamyśle.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: look (193.242.212.---)
Data:   2016-01-30 10:33

Agnieszka, a próbowałaś otworzyć własną działalność? Tutaj wcale nie trzeba praktycznie żadnego wkładu własnego, oczywiście w przypadku niektórych branż jest trzeba na początek zainwestować. Albo może spróbuj wyjazdu za granicę?

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: ~~~~ (---.17-3.cable.virginm.net)
Data:   2016-01-30 11:25

Po co się modlisz/modliłaś do tej pory? Czym dla ciebie jest modlitwa?

Prawdopodobnie błędnie rozpoznałaś swoje rzeczywiste problemy i zajmujesz się cały czas nie tym co trzeba. To trochę tak, jakbyś leczyła się na serce, ponieważ "kłuje cię w piersiach". Nie, to nie problemy z sercem, to postępująca gruźlica, leki na serce tu nie pomogą. Gdy opisujesz swoje problemy, to bez przerwy widzę objawy, nie przyczyny.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: sadness (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-01-31 15:29

"Jeśli pod ciężarem swojego krzyża
nie możesz iść wyprostowana/y,
to posuwaj się na kolanach
Nie wstydź się ,że znowu leżysz na ziemi
Pełznij
Nawet Chrystus upadał pod krzyżem."
św. Katarzyna ze Sieny.

Mnie to pomogło

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: malutka (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2016-01-31 16:31

Marnotravvna, Twoje przeżycia, wypadek i przemyślenia z tym związane, przypomniały mi książkę, którą kiedyś czytałam "Joni", polecam Ci ją.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Róża (---.146.71.13.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2016-02-13 23:24

Agnieszko, czy wiesz, że nawet niewierzący może się modlić?

"Pan Jezus nie jest naprawiaczem świata, On jest jego Zbawicielem. (...) Powtórzmy: Pan Jezus nie jest naprawiaczem świata i nie obiecał, że jeśli w Niego uwierzymy, to nasza ziemia zamieni się w raj. Obiecywał natomiast, że jeśli będziemy się Go mocno trzymali, to On wyzwoli nas z naszych grzechów i doprowadzi do życia wiecznego. On nas z całą jasnością uprzedzał, że w naszym obecnym świecie grzech i zło maja i długo jeszcze będą miały wiele do powiedzenia. Dlatego pójście za Nim często oznacza niesienie krzyża i chodzenie wąską drogą, a nieraz prześladowanie czy nawet męczeństwo. Ale właśnie w ten sposób my sami stajemy się coraz bardziej Boży i przyczyniamy się do tego, że nasz świat zmienia się na lepsze."
o. Jacek Salij, 'Ewangeliarz'.

Szczęść Boże.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: M. (---.30.136.72.threembb.co.uk)
Data:   2016-02-18 02:35

Agnieszko,

to, o czym piszesz, to objawy depresji. Każdemu może się w życiu przytrafić epizod depresyjny. Koniecznie kontynuuj pracę z psychoterapeutą, również z lekarzem specjalistą. Być może na tym etapie pomocna byłaby terapia poznawczo-behawioralna? Wyjdziesz z tego, to Twoje myśli wpływają, na to, że czujesz się źle.

W depresji bardzo trudno jest modlić się, a zachęty do modlitwy mogą być dla osoby cierpiącej na depresję kolejną udręką, bo naprawdę człowiek nie potrafi zebrać się do zwykłej modlitwy. Wydaje mi się, że wtedy wystarczy powiedzieć: "Boże, ufam! Wytrzymam to. Boże, pomóż mi! Wierzę, że kiedyś znów zaświeci słońce i będę mógł/mogła dalej z radością Ciebie chwalić".

Na temat depresji pisze ks. K. Grzywocz: (klik).
Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam
M.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Agnieszka (---.icpnet.pl)
Data:   2016-02-18 20:27

Nie mam depresji. Ja nie wierze po prostu i nie mam nadziei.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Ania (---.wroclaw.dialog.net.pl)
Data:   2016-06-04 03:17

Różaniec i Pismo Święte pomogą, tylko trzeba trochę cierpliwości i pokory. Z Panem Bogiem.

 Re: Jak odzyskać wiarę i nadzieję że będzie lepiej?
Autor: Agnieszka (---.walbrzych.dialog.net.pl)
Data:   2016-06-28 20:46

Dziękuję za Waszą modlitwę. Udało się. Dostałam Nowe Życie. Chwała Panu. Proszę o modlitwę, bardzo jej potrzebuję, bo Bóg składa puzzle z jednej wielkiej rozsypanki. Proszę też o modlitwę za Tomka. On też jej potrzebuje. Dzięki.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: