Autor: B. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2016-01-31 02:03
"są miliony ludzi, którzy modlą się o brak wojen i pokój na świecie a mimo to ich modlitwy nie zostają wysłuchane."
A jakbyś tak podszedł mniej globalnie? Chciałabym Ci uświadomić fakt, że w Polsce mamy pokój już 71 rok. A więc było mnóstwo ludzi w tym okresie, którzy przez całe swoje życie nie zaznali w Polsce wojny. Nasi rodzice i dziadkowie którzy urodzili się przed 1945 rokiem (tzn. przed końcem II wojny światowej), koszmaru wojny doznali. Warszawę Niemcy zrównali z ziemią, możesz to częściowo zobaczyć np. tu: http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=prawdahistor/archiwum/2007/836_1.htm
Mieszkańcy Warszawy byli po powstaniu warszawskim przesiedleni do obozu w Pruszkowie, a stamtąd wywiezieni do niemieckich obozów koncentracyjnych i "na roboty" do niemieckich bauerów (gospodarzy). Członkowie mojej rodziny uciekli z Pruszkowa i tułali się. Zostali "goło i boso", wygnani z Warszawy w okresie jeszcze ciepłym, nie mieli zimowej odzieży, doznali potem odmrożeń do kości. Po tym, jak Warszawa opustoszała z mieszkańców, Niemcy dokonywali masowego rabunku - dom po domu, całe składy pociągów wywoziły z Warszawy łupy do Niemiec. Używali do tego niewolników, złapanych silniejszych polskich mężczyzn, którzy musieli te rzeczy wyrzucać lub wynosić z domów i segregować, jako takie sobie, cenne i bardzo cenne. Opowiadał mi to starszy już człowiek, który to robił, a który zachorował wtedy na świerzb. Była to choroba zakaźna, świąd między palcami, bał się że z tego powodu Niemcy od razu zabiją go. Uciekł więc cudem przez zaminowane Pole Mokotowskie. W tym czasie po drugiej stronie Wisły stały wojska "radzieckie", wieczorami ten człowiek słyszał (przed ucieczką) rosyjskie piosenki śpiewane przy ogniskach - "Oj kalinka, kalinka moja". Okropności wojny znają z ich opowiadań żyjące jeszcze dzieci i wnuki tych ludzi. Ktoś, kto urodził się np 8 lat po wojnie, ma dziś 63 lata i doskonale pamięta relacje "wojennego" ojca i matki.
Czy zatem można powiedzieć że Bóg nie wysłuchuje modlitw o pokój? Nie można tak powiedzieć, skoro my żyjemy już 71 lat w pokoju. Dzięki Ci Boże za te już prawie 71 lat pokoju dla Polski.
Dlaczego nie można od Boga oczekiwać "zaprowadzenia" pokoju globalnego, w skali całego świata od dziś i już na zawsze?
Bo pogaństwo nie ma Bożej obietnicy pokoju. A pogaństwa jest jeszcze na świecie mnóstwo, np. prawie całe Indie, Japonia, inne kraje azjatyckie, neopogaństwo wkradające się do świata zachodniego . Pogaństwo to najogólniej mówiąc barbarzyńska wiara w bożki. Bóg powiedział w Biblii, że "Kult bożków, niegodnych nazwania - to początek, przyczyna i kres wszelkiego zła" (Mdr 14,27).
Ludzie "TAK WIELKIE ZŁO NAZYWAJĄ POKOJEM" (Mdr 14,22c).
Dlaczego aż tak wielkim złem jest tworzenie i kult bożków (kulty pogańskie)? Pan Bóg odkrywa nam, jak obrzydłe rzeczy wyczyniane są przez wyznawców bożków, do czego taki kult prowadzi: "Bo gdy odprawiają DZIECIOBÓJCZE OBRZĘDY czy tajemne misteria albo szaleńcze pochody z dziwnymi śpiewami - nie zachowują w czystości ni życia, ni małżeństw, lecz jeden drugiego podstępnie zabija lub cudzołóstwem zadręcza. Wszędzie się wmieszały KREW I MORDERSTWO, KRADZIEŻ I PODSTĘP, ZNISZCZENIE, ZDRADA, GWAŁT, KRZYWOPRZYSIĘSTWO, ucisk dobrych, niepamięć dobrodziejstw, znieprawienie dusz, GRZECHY PRZECIWNE NATURZE, ROZPRZĘŻENIE W MAŁŻEŃSTWACH, CUDZOŁÓSTWO I BEZWSTYD" (Mdr 14, 23-26).
A właściwie to cały ten fragment należałoby napisać dużymi literami.
Pan Bóg nie pozostawia nas w wątpliwościach: "Kult bożków, niegodnych nazwania - to początek, przyczyna i kres wszelkiego zła" (Mdr 14,27).
To całe wyżej wymienione zło dotyka ludzi, Pan Bóg potępiając kult bożków staje w obronie ludzi i ratuje naszych przodków i nas. Wszystkie "kultury" pogańskie, na całym świecie, które miały zjednać i przebłagać nieznane siły składały ohydne ofiary z ludzi, w tym z dzieci. Dopiero judaizm i jego kontynuacja - chrześcijaństwo - zniosły te barbarzyńskie obyczaje. Bóg za pośrednictwem Mojżesza wprowadził ofiary ze zwierząt, które zastąpiły pogańskie ofiary z ludzi, a Chrystus poszedł dalej, do szczytu, ustanawiając ofiarę z chleba i wina, które ma wartość realną Ofiary z Jego Krwi i Ciała (ofiary krzyżowej). Judaizm i chrześcijaństwo to historia humanizacji obyczajów ludzkości (w tym obyczajów ofiarnych).
Bóg bardzo, bardzo poważnie traktuje wolną wolę człowieka. Dlatego tak długa i powolna jest droga od Abrahama do dziś. Izraelici mieli bardzo szczegółowo wyszczególnione błogosławieństwa za wierność Bogu i przekleństwa za niewierność (zob. Pwt 28). A mimo to biblijne dzieje Izraela, to głównie historia odstępstw, głównie odstępstw królów, chociaż były przykłady królów heroicznie wręcz wiernych Bogu, np. król Dawid, król Jozjasz, król Jozafat, król Ezechiasz. Królowie Asa, Joasz, Amazjasz, Azariasz i Jotam "czynili dobro, ale". Jedenastu królów Judy (po Salomonie) ocenionych jest w Biblii: "czynił zło w oczach Pańskich". Aż tylu królów było odstępcami... To zło które czynili to była zdrada Boga Jedynego na rzecz obrzydłych kultów bożków pogańskich. Nazywane to jest "cudzołożeniem z bożkami obcymi". A piętnastu, a nawet więcej królów Izraela (po Salomonie) "czyniło to co złe w oczach Pańskich".
Jeżeli chcemy pokoju, to nasze życie powinniśmy poświęcić ewangelizacji, a jeżeli chcemy aby to było jak najszybciej, to aż do męczeństwa i śmierci. Ewangelizować powinien każdy chrześcijanin, sami księża nie wystarczą. Historia bardzo wielu świętych to właśnie męczeństwo i wierność, płomienne zaangażowanie aż do śmierci. Na świecie są nie tylko ludzie i Bóg, są też byty duchowe dobre i złe. Wydaje mi się, że jeden z aniołów został diabłem wtedy, gdy zbuntował się przeciw Bogu, i uwaga, że stało się to z powodu jego zazdrości, zawiści - był zazdrosny już w Raju, że Bóg wywyższa marnego człowieka!
"A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła (...)" Mdr 2,24
A Bóg aż tak wywyższył człowieka, że po latach odstępstw człowieka, ale i wierności wielu, spokrewnił się z człowiekiem (!) przyjmując ludzkie ciało z Maryi Dziewicy. Wobec wszystkich miliardów stworzeń duchowych wszechświata Bóg pokazał, że jest solidarny ze słabym człowiekiem... Diabeł, byt jak najbardziej realny (są np. świadectwa uwolnionych z opętania) - dlaczego ma możliwość kuszenia i oszukiwania ludzi? Może jest to dla ludzi okazją do wznoszenia się na szczyty wszelkiej szlachetności wbrew pokusom, o ile oprą się na Bożych Drogowskazach (Dekalogu i szczegółach nauki Chrystusa)?
Pytasz "Dlaczego ludzie modlą się o rozum dla rządzących państwami, skoro Bóg ich nie wysłuchuje".
I tu dotknąłeś sedna. Za mało modlimy się za sprawujących władzę. Każdy z nas w codziennym pacierzu powinien modlić się za sprawujących władzę. Bo od nich zależy los i drogi całych narodów. Król Jeroboam przyprowadził do grzechu cały lud Izraela, i to na pokolenia. Wielu następnych królów doprowadzało Izrael do "grzechu Jeroboama", i analogicznie jest do dzisiaj. Rządzący mają aż tak duże wpływy, że mogą wprowadzić np. małżeństwa homoseksualistów (Pismo Święte określa czyny homoseksualne jako „obrzydliwość”, „bezecne namiętności”, „pożycie przeciwne naturze”, „bezwstyd”, „zboczenie”, „sprzeczne ze zdrową nauką”, patrz Kpł 18,22; Kpł 20,13; Rz 1,25-27; 1 Kor 6,9; 1 Tm 1,8-13). Sprawujący władzę mogą wprowadzać "nowe" znaczenie dobra i zła (np. eutanazja wbrew Prawu "nie zabijaj", niszczenie poczętych istot ludzkich ponieważ są "nadliczbowo" wytworzone "na szkle", zabijanie dzieci w łonach matek, w Stanach Zjednoczonych aż do 9-go miesiąca ciąży, tzw. "częściowy poród" - w czasie porodu, gdy główka już wyjdzie a reszta ciałka jest jeszcze w drogach rodnych, w podstawę czaszki wbijany jest metalowy bolec, zabijając dziecko, w praktyce na pewno zabijane są niemowlęta po porodzie, bo główka jest największa i jak wyjdzie główka i i całe ciałko za nią wychodzi natychmiast. Czy te zbrodnie mają pozostawać jak gdyby nic się nie stało? Zamordowanym życia człowiek nie przywróci, ale ma prosty, dziecinnie można powiedzieć prosty sposób - rachunek sumienia, szczery żal za grzechy, postanowienie poprawy, uzyskanie odpuszczenia grzechów w spowiedzi świętej. Czyli powierzenie naszej grzeszności Bożemu miłosierdziu. Ale taką decyzję trzeba PODJĄĆ, a i innym w tym pomagać. Myślę, że kiedyś spotkamy w niebie te tłumy ludzi, którym nie pozwoliliśmy zażyć życia na ziemi. Jakoś trzeba będzie Tam współżyć, pogodzić się, może zapłakać. Może czyściec nam też w tym pomoże?
Masz rację, że modlitwa za sprawujących władzę jest niesłychanie istotna. O ich mądrość i wierność Bogu i Jego cudownie mądrym Prawom, o ich miłość do Boga.
Piszę o tym w Biblii św. Paweł: "1 Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: 2 za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością." 1 Tm 2,1-2
Życzę szybkiego powrotu do Boga, docenienia Jego mądrości, miłości do nas i nieogarnionej mądrości. Szukasz Łukasz , więc znajdziesz.
Serdecznie pozdrawiam.
|
|