Autor: Bogumiła z Krakowa (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2016-02-06 17:48
"Przeto najdroższe córki, ktokolwiek zmówi siedem Ojcze nasz i siedem Zdrowaś Maryjo co dzień, w przeciągu 12 lat, wypełni liczbę Kropli Krwi, które przelałem od narodzenia aż do śmierci, których było 30.403, jak wam przedtem objaśniłem. Poznajecie zatem łaski, których udzielę tym, którzy się dostosują do Mego życzenia."
O tej modlitwie są także już na forum wątki: (klik), (klik), (klik).
Obietnice tego objawienia są wielkie. Pomyśl jednak sam: czy modlitwa w jeden weekend, czy nawet w każdy weekend (bo nie napisałeś wyraźnie), spełnia warunki tej obietnicy? Jeśli wierzysz w dane objawienie i wierzysz w obietnice Jezusa, to powinieneś także poważnie wziąć sobie do serca warunki. Jeśli nie spełniamy warunków - nie możemy liczyć na spełnienie obietnic z tytułu warunków, których nie spełniamy. Ze zwykłej sprawiedliwości. To chyba jest logiczne? Te modlitwy należy odmawiać codziennie przez 12 lat.
Przy okazji Twojego listu warto jednak wspomnieć także o innych sprawach.
Pierwsza - co to znaczy: "Nie mogę się modlić codziennie"? Rozumiem, gdyby chodziło o nowennę pompejańską, o pełny brewiarz lub inne czasochłonne modlitwy. Ta modlitwa "zajmuje" wiele lat, ale dziennie nie tak wiele czasu. Nie jesteś też niewidomy, bo to byłoby zrozumiałe, że potrzebujesz kogoś do pomocy w odczytywaniu modlitw, a z prababcią możesz tylko w weekend. Obowiązkiem każdego z nas jest codzienna modlitwa. Taka czy inna, krótsza czy dłuższa, ale codzienna. Jeśli zależy Ci na tych obietnicach, to przemyśl sprawę, o nie bardzo w to wierzę. Chyba że to jest skrót myślowy, a naprawdę chodziło o coś innego.
Druga sprawa. Gdy chcemy (oczekujemy na to) uzyskać dane przez Jezusa obietnice, to my jesteśmy związani postawionymi warunkami. Nie możemy próbować się wykpić byle czym, ochłapami wskazanej modlitwy. Jednak Jezus nie jest zobowiązany żadnymi warunkami i może dać to samo komuś, kto nigdy tej modlitwy nie odmawiał. My jedynie nie mamy prawa tego oczekiwać (żądać, wymagać). Możemy o to prosić.
Nie musimy odmawiać tej modlitwy, by być świętym. Jesteśmy wolni w naszych modlitwach. A jeśli będziemy naprawdę święci i będziemy korzystać z odpustów zupełnych - możemy także iść prosto do nieba bez czyśćca. Jeśli będziemy święci to nasza modlitwa za naszych bliskich będzie coraz skuteczniejsza. Modlitwą, ofiarami i postem niejednego możemy uchronić od piekła, dodając do tego oczywiście naszą świętość i dobry przykład. Ludzie święci często także spodziewali się śmierci, przeczuwali ją. Nie są to więc obietnice tylko dla tych, którzy przez 12 lat odmawiali 7 razy Ojcze nasz i 7 razy Zdrowaś Mario.
Piszę to, bo czasem, gdy czytam takie pytania, mam wrażenie, że niektórym wydaje się, że nie ma innej możliwości by dostąpić wskazanych łask. Że jak nie podejmiemy jakiejś nowenny czy innej modlitwy, to Bóg nie może nam czegoś dać. Że na pewno tego nie dostaniemy, że Bóg nas nie wysłucha. Tymczasem Bóg jest Osobą, a nie przepisami. I nas też traktuje osobowo, a nie na podstawie podliczonych ilości odmówionych modlitw.
|
|