logo
Sobota, 27 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Problemy: mama, szkoła, strata przyjaciółek, brak kasy.
Autor: Klaudia (19 l.) (46.20.58.---)
Data:   2016-02-09 00:08

moj problem ciagnie sie od dluzszego czasu. Juz nie wiem jak sobie z nim poradzic. Miewam mysli juz samobojcze czasami, bo moze wtedy jakby mnie nie bylo zycie stalo by sie prostrze mojej mamie. Brakuje mi z jej strony akceptacji, ciagle mnie obwinia i strasznie krytykuje. Kłoce sie z nia bardzo czesto i to tak ze obie placzemy. Ciagle mnie krytykuje i mowi jaka to ja nie jestem. Obwinia mnie za kazda zle zrobiona rzecz i za stosunki z siostra. Ma wytyczony schemat jak powinnam rozmawiac, co powiedziec, jak patrzec. Probuje zrobic ze mnie ideala, nie potrafi mnie zaakceptowac taka jaka jestem. Obwinia mnie za wszystkie problemy jakie w domu sa, zeprzez mnie jest taka zle atmosfera w domu, ze sie wszyscy kloca. A to nie prawda, nie jestem ja wciaz za wszystko winna. Probowalam wiele razy juz rozmawiac na spokojnie z nia z mojej inicjatywy, nawet przepraszac, ona nigdy mnie nie przeprosila. Nigdy. Uwaza ze zawsze ja jestem ta zla. Nikt sie nie nasluchal tylu przykrosci z jej strony co ja. Wypomina mi np to ze mam cudownego chlopaka z ktorym czuje sie naprawde szczesliwa bo mnie rozumie i akceptuje taka jaka jestem. Twierdzi ze ja gram przed nim, ze udaje inna osobe. Ja juz chyba nie potrafie jej wybaczac ciagle, ani zapomniac co zrobila. Kazde jej slowo kotluje sie we mnie. To wszystko zapisuje sie i boje sie ze pewnego dnia nie wytrzymam.
Ponadto w moim zyciu wszystko szlak ostatnio sprawia. Mam 19 lat, nie idzie mi w szkole, stracilam 3 przyjaciolki, brakuje mi kasy. Brakuje mi juz checi, motywacji do zycia, czuje ze skonczyly by sie problemy gdybym skonczyla z soba, bo ja juz naprawde nie mam sily.

 Re: Problemy: mama, szkoła, strata przyjaciółek, brak kasy.
Autor: To ja (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2016-02-15 19:37

Cześć. Jestem od ciebie sporo starsza. Jestem matką 4 chlopcow od 3 do 12 lat. Piszę choć nie wiem czy ci pomogę. Ale widzę że nikt ci nie napisał nic, więc ja coś spróbuję. Z moją mamą też się nie dogadywalam, wolałam babcię. Ona była jak anioł teraz jest nim na zawsze. Z mamą było ciężko bo tak jak u ciebie dużo wymaga i choć człowiek robi co może to zawsze źle. Mam już 4 dzieci i męża. Ale nadal przy niej czuję się jak małe zagubione dziecko. Które nic nie umie i nic nie potrafi. Co gorsza zaczęłam tak traktować mojego strasznego syna. Ale ostatnio na zaczepki mamy nie reaguje. Wzdycham po cichu 'Boże daj siłę'. I chyba daje. Bo zaczyna mnie to jej gderanie mniej irytować. I sama jestem spokojniejsza w stosunku do dzieci. Musisz znalezc w sobie taki punkt wsparcia. Nie umiem tego opisać. Ale od pewnego czasu gotuję np. obiad i gadam w myślach z Bogiem. Czasem jak nie ma nikogo to na głos rozmawiam z Nim jakby był u mnie na kawie. Może to śmieszne ale daje odpowiedzi. Włączysz radio i ktoś mówi o jakiejś sytuacji bardzo podobnej. Albo piosenka pod tytułem 'Psalm codzienny' i zaczynam się śmiać albo płakać. A z mamą porozmawiaj w inny sposób. Napisz list. Jak czlowiek próbuje rozmawiać często emocje przejmują kontrolę i wszystko psują. Może jak przelejesz na papier to co nosisz w sercu i mama to od czyta też w ciszy to będzie miała czas przemyśleć na spokojnie wszystko. I też ja poproś żeby do ciebie napisała. Mam nadzieję że choć trochę ci pomogła. Zobaczysz będzie dobrze. Jesteś młoda życie przed tobą. Mama cię kocha tylko nie pogodził się jeszcze że pępowinka już odcięta i że jej skarb zaczyna oddychać pełną piersią po swojemu. A na brak kasy dobrze jest wrzucić na tacę w kościele "wdowi grosz". Bóg oddaje stokroć więcej. Na 100%. Działa. :-) Dużo zdrówka.

 Re: Problemy: mama, szkoła, strata przyjaciółek, brak kasy.
Autor: n_ (---.derkom.net.pl)
Data:   2016-02-15 22:32

Klaudio, zmawiaj Koronkę do krwawych łez Maryi, ona działa cuda w skłóconych rodzinach i u poranionych ludzi. Zawierzaj wszystkie problemy i poranienia Maryi. Nie popadaj w rozpacz, rozpacz pochodzi od szatana, on che ludzi doprowadzać do takiego stanu i myśli samobójczych, on działa przez nasze emocje, tylko czeka, żeby atakować. Szatan musi uciekać z tego miejsca gdzie jest mówiona Koronka do krwawych łez Maryi.

 Re: Problemy: mama, szkoła, strata przyjaciółek, brak kasy.
Autor: Marta (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2016-02-21 22:28

Klaudio, proszę wytrzymaj, z czasem to się zmieni. Byłam trzecim najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Pierwsza była siostra, potem brat. Rodzice z wielkim przejęciem, zaangażowaniem wychowywali dzieci. Chcieli czasem za dobrze, za mocno oddziaływać, z góry wyznaczone cele - ideały. Nie wpływało to dobrze na budowanie więzi. Na mnie na szczęście zabrakło już im tej pary. Absurd jest taki, że w ich wychowanie włożyli więcej energii, wszystko z prawdziwej ofiarnej miłości, a lepsze relacje mają ze mną. Klaudio weź poprawkę na swoją Mamę. Czasem ogromnie kochamy, a nie potrafimy budować. Brak kasy to nie jest stan stały. Pracowałam, a czasem ocierałam się o sytuację, że nie mogłam zrealizować recepty dziecka. Przetrwałam, teraz mam znacznie lepiej. Przyjaciółki - jeśli je straciłaś to może to były tylko koleżanki? Jestem szczęściarą, bo mam przyjaciółki, które sprawdziły się. Gdy na bieżąco będziesz prosić Pana o pomoc i dziękować za najmniejsze drobiazgi to wszystko będzie się zmieniać. Gorąco Cię pozdrawiam

 Re: Problemy: mama, szkoła, strata przyjaciółek, brak kasy.
Autor: m. (---.play-internet.pl)
Data:   2016-02-24 18:34

Zgadzam się z wypowiedziami wcześniejszymi. Módl się za siebie, o siłę, za mamę. Dobrze też wpływa na innych pokora z naszej strony. Jeśli mama krzyczy, radzę Ci być łagodna. Kiedy Cię krytykuje, módl się po cichu. To jest bardzo trudne. Ale to jest miłość.
Pamiętasz jak oskarżali Pana Jezusa? Wszystkie zarzuty były fałszywe, ale On milczał.
On wie ile damy radę znieść. On zawsze współczuje z nami. ale nie, ze trochę się wzruszy tylko autentycznie czuje jak my. Bo jest też człowiekiem.
Bardzo Ci polecam ofiarować tez w tej intencji Mszę świętą, odmawiać Różaniec. Trzymaj się. Z Bogiem i Maryją

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: