Autor: Bogna (---.gdynia.mm.pl)
Data: 2003-11-17 21:25
A ja dziękuję Bogu za to, że to co już przeżyłam i co opisałam w moim świadectwie, posadzonym na Forum w czerwcu 2003 poruszyło czyjeś serce w dobrą stronę.
Droga Brygido, nie obiecuj: komu? - sobie?, Bogu?; bo chyba nie mnie, że pójdziesz do spowiedzi. Nie odkładaj do czasu, aż dojrzejesz, by ukorzyć się przed Jezusem i wyznać swoje winy. Ja też sobie wyznaczałam czas, jak pamietasz i popatrz jak Bóg zadziałał? Nie pozwól, by to poruszenie moim świadectwem, rozwiało się, zatraciło gdzieś w nieskończoność. Proś Boga o światło Jego Ducha, byś przełamała lęk przed spowiedzią. Też się bałam, dlatego tak odkladałam, do czasu I Komunii mojego syna, ale Bóg to widział inaczej. I nie moja, a Jego wola się działa. Zaufaj Mu i daj się prowadzić. Najlepiej zacząć od oczyszczenia swej duszy. To pierwszy, mały kamyk, który poruszy całą lawinę zmian w Twoim życiu. Wierz mi, bo tak jest teraz ze mną. W Wigilię Bożego Narodzenia minie 16 lat, gdy powiedzialam znowu Panu Bogu: - 'Tak' chcę być z Tobą Panie! Wybacz, że na tak długo Cię zostawiłam! Nie wyobrażasz sobie nawet ile dobrego zaczęło się dziać w moim sercu, w moim życiu. A ilu dobrych ludzi na swej drodze nieustannie spotykam! Nie odkladaj metanoi swego życia! Bedę się za Ciebie modlić. Pozdrawiam serdecznie. szczęść Boże.
|
|