Autor: Mateusz (---.play-internet.pl)
Data: 2017-01-14 13:51
Mam pytanie. Wiem, że jak np. chce się zrobić coś złego a się tego nie zrobi ze względu na zewnętrzne okoliczności, to jest taki sam grzech, jakby "się udało". A co jeśli myślę coś złego o kimś (np. oskarżam go w myślach, "szufladkuję"), ale nie chcę tego powiedzieć? Jak w myślach przypisuję komuś złe intencje i oskarżam go w swojej głowie, czy jest to taki sam grzech, jak zwykłe, wypowiedziane oszczerstwo? I czy należy przepraszać ludzi za to, co się o nich myślało? Jeśli nie, to jak zadośćuczynić bliźnim za grzechy popełnione myślą?
|
|