logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: Pytająca (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2017-04-01 12:13

Nigdy sobie niczego w Wielkim Poście nie odmawiałam ale w tym roku postanowiłam zrezygnować z mięsa. O ile wytrzymałam, tak dziś dowiedziałam się, że idziemy na urodziny na których na pewno będzie mięso. Od dzieciństwa mało jadłam, nie lubię zup, większości warzyw, większości sałatek. W Wielkim Poście wytrzymuje o samej bułce z serem i owocach. No i powracając do urodzin to jak grzecznie można odmówić? Już nawet jak nie będzie żadnego bezmięsnego dania, które by mi smakowało to jestem w stanie zjeść coś z mięsem, bo przecież nie wypada też nic nie jeść na urodzinach. Mogę sobie zrobić taki 1 dzień, w którym zrezygnuje z postanowienia?

 Re: Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2017-04-01 18:18

Nie jestem przekonana, że Wielki Post o bułce z serem i owocach, jak piszesz: "wytrzymywany", jest zdrowy. Niepokoi mnie taki pomysł na dlugotrwałe żywienie (w koncu to 40 dni plus niedziele, półtora miesiąca). Obawiam się, że robisz sobie krzywdę. Jeżeli rzeczywiście tak jest - jeżeli sobie szkodzisz, to nie wierzę, że się to podoba Panu Bogu.
Postanowienie mnie nie przekonuje, nie wiem, czemu ma służyć, dlatego też nie widzę powodu, by się go niewolniczo trzymać.

 Re: Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2017-04-01 19:01

Po prostu powiedz, że dziękujesz, ale nie masz ochoty na mięsne potrawy. Co innego, że rezygnacja z mięsa z dnia na dzień, jeśli nie jest się pewnym reakcji swojego organizmu (a tutaj o pewności można mówić dość rzadko) to robienie sobie krzywdy. Postanowienia wielkopostne, jeśli są związane z rezygnacją z czegoś, powinny być skierowane na te rzeczy, których na co dzień używamy/spożywamy w nadmiarze, a które nie są nam niezbędne.

 Re: Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: Marzena (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2017-04-02 10:04

Jaki jest prawdziwy cel niejedzenia mięsa? Jakaś intencja? Jeżeli chodzi tylko o czyste trenowanie się w ograniczaniu menu, ja bym mięso na gościnie zjadła. Zwykle gospodarze starają się ugościć jak najlepiej, więc nie warto robić im przykrości i wzbudzać zainteresowania innych swoimi postanowieniami. Pewnie i tak znajdzie się coś, co ci będzie smakować (pomidor czy inne warzywa lub owoce), więc to zjedz. Jeśli obawiasz się, że nic dla ciebie nie będzie, możesz sama przynieść np. tacę z umytymi owocami, która wyląduje na stole.
Jeśli jednak masz jakąś szczególną intencję, po prostu powiedz, że masz takie postanowienie w ważnej dla ciebie intencji.
P.S. Twoja postna dieta mnie niepokoi. Też w dzieciństwie byłam niejadkiem, a teraz mam problem w drugą stronę. W owocach jest dużo cukrów, co może zaburzać apetyt na inne jedzenie. Należy jeść warzywa i owoce (w tej kolejności).

 Re: Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: 1268 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2017-04-02 13:00

Myślę, że z okazji Wielkiego Postu bardziej by Ci pasowało właśnie jedzenie "zup, większości warzyw, większości sałatek" oraz mięsa :) Co to za post kiedy sprawia nam on przyjemność?
To tak, jak ja bym sobie postanowiła przez post nie jeść czekolady. Nie jadam czekolady :)

 Re: Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: orelka (---.merinet.pl)
Data:   2017-04-03 10:09

Pomijając przerażająca dietę (jedna bułka z serem i owoce na cały dzień? I tak ma być przez cały post?) to powiem, jak to wygląda z punktu widzenia gospodyni - człowiek szkuje się na przyjęcie gości, stara sie przygotować jakieś smaczne rzeczy, czasem trochę trzeba się natrudzić, podaje potrawę na stół, częstuje i słyszy:
- Ja dziękuję, bo postanowiłem sobie w Poście tego nie jeść.
No i niby każdy ma prawo do takich postanowień, ale jednak jest jakoś przykro. Bo człowiek się starał, chciał zrobić przyjemność, podjął pewien wysilek - i na marne.

Dlatego się trzymam zasady - że gdy sama sobie przygotowuję posiłki to trzymam się wszystkich reguł, jakie w danej chwili obowiązują, czy sobie narzuciłam. Ale jak ktoś mnie gości to jem. Chyba, że nie mogę ze względów zdrowotnych. I szczerze mówiąc - to mi sie wydaje bardziej "po chrześcijańsku".

 Re: Mało jadam; w Wielkim Poście zrezygnowałam z mięsa.
Autor: Estera (31.25.249.---)
Data:   2017-04-03 13:31

W poście nie chodzi o to, żeby jeść to, co smakuje, bo to żadne post. Chodzi właśnie o rezygnację, umartwienie, a PRZEDE WSZYSTKIM o miłość. Pomyśl więc, jak okazać miłość osobie, która będzie Cię gościć. A przy okazji, jak okazujesz miłość własnemu ciału, bo bułka z serem i owoce wczesną wiosną przez 1,5 miesiąca raczej dobrze na nie nie wpłyną.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: