logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Tomasz (---.internetia.net.pl)
Data:   2017-04-02 21:38

Witam,
Ostatnio zastanowiły mnie słowa z "Kazania na górze". Zacytuję je: "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim."

Tymczasem niektóre przykazania zostały zniesione - i to nawet już w czasach Apostołów (choćby zakaz jedzenia wieprzowiny). Co więcej - sam Jezus usprawiedliwiał uczniów, gdy łuskali kłosy w szabat.

Co zatem oznaczają słowa, że "Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska" się nie zmieni i że jeśli ktoś zniesie choćby najmniejsze przykazanie to będzie najmniejszy w królestwie niebieskim? Jak pogodzić jedno z drugim?

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Mateusz (31.42.19.---)
Data:   2017-04-03 10:14

Tomaszu, czy nie mieszasz czasem Przykazań, które dał ludziom Bóg z prawem, które zostało wprowadzone przez Żydów? Które z Przykazań Dekalogu zabrania jedzenia wieprzowiny, o czym wspomniałeś?
Co zaś tyczy się łuskania kłosów w szabat - opisanego w Mt 12, 1-14 - jest tam wyraźnie mowa o tym, że uczniowie zaczęli to robić, ponieważ byli głodni. Głód może pojawić się całkowicie niezależnie od naszej woli i tak było w tamtym przypadku. Jezus to rozumiał, bo miał na uwadze dobro ludzi, którzy za Nim podążali, tymczasem dla faryzeuszy ważniejsze było prawo - bez względu na wszystko. Zwróć też uwagę, że zaspokojenie głodu przez uczniów było jednostkowym zdarzeniem. Aby mówić o zniesieniu jakiejś reguły, wydarzenia będące jej zaprzeczeniem muszą mieć miejsce co najmniej kilkakrotnie. Inaczej jest to jedynie wyjątek, dodatkowo uczyniony przez samego Jezusa.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Robson (---.static.chello.pl)
Data:   2017-04-03 15:02

Warto zauważyć, że to co robili uczniowie było również dozwolone w prawie mojżeszowym (Pwt: 22)

"(25) Gdy wejdziesz do winnicy swego bliźniego, możesz zjeść winogron do syta, ile zechcesz; lecz do swego koszyka nie weźmiesz. (26) Gdy wejdziesz do zboża bliźniego swego, ręką możesz zrywać kłosy, lecz sierpa nie przyłożysz do zboża swego bliźniego."

Faryzeusze, przypisując sobie wyłączne prawo do interpretacji Pisma i deycowania, które prawo stoi nad którym, w tym przypadku podnieśli je do absurdu, bo nie pozwolili głodnym zjeść własnymi rękami tego, co mają przed oczami -- nakładali tym samym na innych "ciężar nie do udźwignięcia", bo to nie oni byli wędrowcami bez zapasów jedzenia.

Jezus przywraca tutaj właściwy porządek, bo nie tylko wskazuje błąd takiej interpretacji, ale dodaje że to On jest Panem szabatu, czyli -- dzień święty jest po to, aby mieć czas dla Boga, a nie po to, aby głodować.

Co do pozostałych poruszonych tematów: apostoł Paweł wyraźnie odróżniał usprawiedliwienie wynikające z Prawa od usprawiedliwienia z Jezusowego krzyża: poszukam później odpowiedniego fragmentu.

R.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Anna (---.dzierzoniow.vectranet.pl)
Data:   2017-04-03 16:52

"Tomaszu, czy nie mieszasz czasem Przykazań, które dał ludziom Bóg z prawem, które zostało wprowadzone przez Żydów? Które z Przykazań Dekalogu zabrania jedzenia wieprzowiny, o czym wspomniałeś?"

Mateuszu, zakaz jedzenia wieprzowiny wynikał z Kpł 11,1-8, a nie z praw wprowadzonych przez żydów. W chrześcijaństwie został zniesiony jak i wiele innych praw w związku z odcięciem się od judaizmu i ekspansją wyznania na inne tereny wyznaniowe i kulturowe. Sięgnij, Tomaszu, do Komentarza żydowskiego do Nowego Testamentu /Prymasowska Seria Biblijna /, s. 33-34. Tam znajdziesz wyjaśnienie.

Przy okazji - "Żyd" to narodowość, "żyd" to wyznanie.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Tomasz (---.internetia.net.pl)
Data:   2017-04-03 19:20

"Sięgnij, Tomaszu, do Komentarza żydowskiego do Nowego Testamentu /Prymasowska Seria Biblijna /, s. 33-34. Tam znajdziesz wyjaśnienie."

Niestety nie mam dostępu do tej pozycji. Czy można prosić o krótkie przedstawienie wyjaśnienia?

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2017-04-03 23:05

(klik)
(klik)

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Robson (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2017-04-03 23:58

Na marginesie: prawo do zrywania kłosów sąsiaduje w Biblii bezpośrednio z prawem do listu rozwodowego. Moim zdaniem nieprzypadkowo, bo do obu odniósł się w swoich naukach Jezus, pozornie sprzecznie: bo prawo do posilenia się nawet w szabat uznał, a rozwody: potępił jako wynikające z "zatwardziałości serc" i własnymi słowami utwierdził nierozerwalność małżeństw.

Różnicy nie ma: bo w obu przypadkach chodziło o ukazanie właściwego sensu Bożych przykazań z Dekalogu. Ukazuje to dodatkowo hipokryzję starających się przyłapać Jezusa na błędzie, bo wierność prawu szabatu próbowali zachować do absurdu, nawet negując to, co dozwalało inne prawo, a stanowcze "nie będziesz cudzołożył, nie będziesz pożądał żony bliźniego" -- rozmywali podpierając się Mojżeszową dyspensą. Jezus jako Pan szabatu i Pan małżeństwa, oba te błędy przyszedł wyprostować.

A św. Paweł poniżej prostuje błąd następujący, który pokutuje do dzisiaj:

(21) Ale teraz jawną się stała sprawiedliwość Boża niezależna od Prawa, poświadczona przez Prawo i Proroków. (22) Jest to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich, którzy wierzą. Bo nie ma tu różnicy: (23) wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, (24) a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie. (25) Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi. Chciał przez to okazać, że sprawiedliwość Jego względem grzechów popełnionych dawniej - za dni cierpliwości Bożej - wyrażała się (26) w odpuszczaniu ich po to, by ujawnić w obecnym czasie Jego sprawiedliwość, i [aby pokazać], że On sam jest sprawiedliwy i usprawiedliwia każdego, który wierzy w Jezusa. (27) Gdzież więc podstawa do chlubienia się? Została uchylona! Przez jakie prawo? Czy przez prawo uczynków? Nie, przez prawo wiary.
(List do Rzymian 3:21-27, Biblia Tysiąclecia)

Wyraźnie tu widać rozróżnienie, o którym mówiłem wcześniej: prawo było jedyną dostępną ludzkości drogą usprawiedliwienia z grzechów *zanim* nastała Boża sprawiedliwość w ofierze Jezusa -- wobec której nie ma już żadnej zasługi w wypełnianiu prawa. Został przywrócony prawdziwy porządek: wypełnianie prawa stało się środkiem, a nie celem samym w sobie (tak jak dla faryzeuszów, którzy czerpali poczucie wyższości z jego znajomości i starannego wypełniania) -- celem jest zbawienie przez udział w ofierze Jezusa; a prawo musi odtąd być niejako podporządkowane temu celowi. Apostołowie oświeceni Duchem świętym rozważyli starannie sprawę i uznali, że obrzezanie i inne nakazy prawa mojżeszowego nie są konieczne do zbawienia. (Dz. Apost. 15)

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: B. (---.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2017-04-04 05:57

Napisałeś Tomaszu: "sam Jezus usprawiedliwiał uczniów, gdy łuskali kłosy w szabat". Zrozumiałeś to tak, że Pan Jezus uchylił zakaz pracy nakazany Prawem w szabat (a przecież mówił, że w Prawie ani jedna kreska się ni zmieni). Tak jednak nie było.
W Prawie mojżeszowym NIE jest napisane, że w szabat nie wolno łuskać kłosów.
W Prawie jest np. tak:
"10 Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej PRACY ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram" Ks. Wyjścia 20,10

"14 Przeto zachowujcie szabat, który winien być dla was świętością. I ktokolwiek by go znieważył, będzie ukarany śmiercią, i każdy, kto by wykonywał PRACĘ w tym dniu, będzie wykluczony ze swojego ludu" Ks. Wyjścia 31,14

"3 Nie będziecie rozpalać ognia w dniu szabatu w waszych mieszkaniach" Ks. Wyjścia 35:3

"3 Przez sześć dni PRACA będzie wykonywana, ale siódmego dnia jest uroczysty szabat, jest zwołanie święte, nie będziecie wykonywać w tym dniu żadnej PRACY - to jest szabat dla Pana we wszystkich waszych siedzibach" Ks. Kapłańska 23:3

"14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej PRACY ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty" Ks. Powt. Prawa 5:14

A więc słowo "PRACA" inaczej interpretowali żydzi, a inaczej Pan Jezus, Bóg.
Czyje rozumienie jest słuszne - Prawodawcy czy żydów? Bóg nie uznał za pracę naruszającą szabat łuskania kłosów, cudów uzdrawiania, przeniesienia noszy przez uzdrowionego paralityka. Nie o zakaz takiej aktywności Bogu chodziło, gdy ustanawiał Prawo szabatu.
Jak zatem odróżnić zakazaną w szabat PRACĘ od czynności, które zakazane nie są?
Nehemiasz opisywał gwałcenie szabatu poprzez wykonywanie pracy. Wymienił wówczas takie czynności:
"15 W owych dniach widziałem, jak w Judzie deptano w szabat tłocznię, noszono snopki i kładziono na osły, tak samo wino, grona, figi i wszelki ładunek, i przywożono to wszystko do Jerozolimy w dzień szabatu. Udzieliłem im przestrogi, gdy w ten dzień chcieli sprzedawać żywność." Ks. Nehemiasza 13:15
Ale jak widać faryzeusze i uczeni w Piśmie w czasach Pana Jezusa mieli ogromny problem z interpretacją słowa "praca", która jest zakazana w szabat. Skomplikowali sprawę i omotali ludzi bezsensownymi zakazami, jednocześnie tworząc drogi obejścia Prawa (!)

Pan Jezus nie zniósł Prawa mówiącego o zakazie PRACY w szabat. Pan Jezus pokazał, że zerwanie kilku kłosów, wykruszenie z nich ziarenek i zjedzenie tych ziarenek przez głodnych ludzi nie jest PRACĄ o którą Bogu chodziło, gdy ustanawiał Przykazanie o świętowaniu szabatu. "I dodał: To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu" Mk 2:27
Żydzi stworzyli szczegółowe, zabobonne wręcz zakazy. Może w związku z karą śmierci za pogwałcenie szabatu na wszelki wypadek, ze strachu, woleli podciągnąć pod pracę większość czynności?
Czy każdy żyd tak bardzo się bał Boga? Nie każdy. Był np. żyd, który przede wszystkim Boga KOCHAŁ, uwielbiał Bożą mądrość i wspaniałe Prawa. Który wiedział, że Bogu w tym wszystkim chodzi o dobro człowieka. Oraz że pierwsze i najważniejsze jest Przykazanie miłości do Boga i bliźniego. Bo relacje z Panem Bogiem mają opierać się na miłości, a nie na strachu albo nie na zabobonnym strachu. Bojaźń Boża jest czymś innym, dobrym, ale nie będę rozwijać.
Ten żyd to był król Dawid. Dzielny i mądry. Poeta i muzyk, autor wielu Psalmów i koił nerwy Saula grą na cytrze. Goliata zabił nie siłą, ale procą. Zgodnie z Przykazaniem miłości do głodnych Dawid śmiało poprosił kapłana o coś do jedzenia, a gdy nic innego nie było, to o chleby pokładne, które tylko kapłanom było wolno jeść. Pan Jezus przytoczył to wydarzenie: "3 A On im odpowiedział: «Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? 4 Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom?" Mt 12
Pan Jezus mówi tu o zdarzeniu opisanym w Starym Testamencie w 1 Sm 21,4-7

Prawo mówiło np.: "21 To mówi Pan: Strzeżcie się - jeśli wam życie miłe - by nie nosić RZECZY CIĘŻKICH w dzień szabatu ani nie wnosić ich przez bramy Jerozolimy." Ks. Jeremiasza 17:21
Pan Jezus gdy uzdrowił paralityka powiedział do niego "Wstań, weź swoje łoże i chodź!" Dla żydów problemem stało się to "niesienie łoża", bo tego dnia był szabat (J 5,11). Pan Jezus ponownie pokazał, że Bóg nie uznaje za grzeszną pracę tego, że uzdrowiony człowiek (i to jak uzdrowiony!) bierze swój skarb, swoje potrzebne mu nosze, na których w nocy będzie spał. Czy te nosze były "rzeczą ciężką" dla uzdrowionego? Z całą pewnością nie.
Żydzi generalnie uznali cuda uzdrawiania ludzi przez Pana Jezusa za pracę (!), przełożony synagogi powiedział: "Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!" Łk 13,14
To był absurd, że żydzi uznali cuda uzdrawiania za pracę. Bóg dokonując tych cudów w szabat wyraźnie pokazał, że nie o taką interpretację "pracy" chodziło Mu, gdy ustanawiał Prawo szabatu.
Pan Jezus zarzucał żydom podstępne OMIJANIE Prawa, np:
"10 Mojżesz tak powiedział: Czcij ojca swego i matkę swoją, oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmiercią zginie4. 11 A wy mówicie: "Jeśli kto powie ojcu lub matce: Korban, to znaczy darem [złożonym w ofierze] jest to, co by ode mnie miało być wsparciem dla ciebie" - 12 to już nie pozwalacie mu nic uczynić dla ojca ni dla matki. 13 I znosicie słowo Boże przez waszą tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie»." Mk 7
Takich, teraz talmudycznych, sposobów na omijanie Prawa jest wiele, na przechytrzenie Pana Boga.
Nie o to Bogu chodziło, gdy ustanawiał Przykazanie "Czcij ojca i matkę" lub gdy ustanawiał zakaz pracy w szabat. Ten zakaz miał służyć dobru człowieka. odpoczynkowi, umożliwieniu oddania Bogu chwały.

Ktoś kiedyś podał na Forum adres do strony z wykazem czynności zakazanych w szabat http://www.the614thcs.com/40.458.0.0.1.0.phtml
Nie jest to wykaz pochodzący z Biblii. W wykazie tym jest np. mowa o zakazie zapalania zapałki czy zapalniczki - w czasach gdy Mojżesz przekazywał Izraelowi Prawo o świętowaniu szabatu - takich przedmiotów jeszcze nie znano. Wymienione na ww. stronie zakazy mogą zdumiewać, np "rozsmarowywanie kremów na skórze, używanie mydła w kostce". Nie wiem, na ile stowarzyszenie tworzące tę stronę jest kompetentne w sprawach współczesnego judaizmu? Na ile te zakazy są wiążące dla żydów?

Na koniec ciekawy opis biblijny, świadczący, że Bóg traktował wypoczynek szabatu (właściwie rozumiany) niesłychanie poważnie, z szabatem Bóg związał nawet Swoją bezpośrednią interwencję podczas wędrówki Izraela po pustyni (po ucieczce z niewoli egipskiej). Przez 5 dni Izraelici zbierali wtedy mannę w ilości "omer na głowę"(Wj 16,16), szóstego dnia zbierali podwójną ilość (Wj 16,22), a siódmego dnia, w dniu szabatu, manny nie było (Wj 16,27)...
Nie wolno było zostawiać manny na dzień następny (Wj 16,19). Gdy ktoś wbrew temu poleceniu odłożył jakąś ilość manny na dzień następny - manna ta gniła i tworzyły się robaki (Wj 16,20). Ale, o dziwo, w mannie zebranej w podwójnej ilości przed szabatem i pozostawionej na szabat robaki się nie tworzyły i nie gniła (Wj 16,24)...
Serdecznie pozdrawiam

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: B. (---.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2017-04-04 13:30

Napisałeś: "niektóre przykazania zostały zniesione - i to nawet już w czasach Apostołów (choćby zakaz jedzenia wieprzowiny)."

Tomasz, Prawo mojżeszowe wyszczególniało "zwierzęta czyste" i "zwierzęta nieczyste". Chodziło o "czyste" i "nieczyste". Są one wymienione w Księdze Kapłańskiej w rozdziale 11. Zacytuję fragment:
"1 Następnie Pan powiedział do Mojżesza i Aarona: 2 «Tak mówcie do Izraelitów: Oto zwierzęta, które będziecie jeść spośród wszystkich zwierząt, które są na ziemi: 3 Będziecie jedli każde zwierzę czworonożne, które ma rozdzielone kopyta, to jest racice, i które przeżuwa. 4 Ale [następujących zwierząt], mających rozdzielone kopyto i przeżuwających nie będziecie jedli: WIELBŁĄD, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty; 5 1 ŚWISTAK, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty; 6 ZAJĄC, ponieważ przeżuwa, ale nie ma rozdzielonego kopyta - będzie dla was nieczysty; 7 WIEPRZ, ponieważ ma rozdzielone kopyto, ale nie przeżuwa - będzie dla was nieczysty. 8 Nie będziecie jedli ich mięsa ani dotykali ich padliny - są one dla was nieczyste." Kpł 11
Z czego wynikał ten podział na czyste i nieczyste? Może z ówczesnej potrzeby ochrony gatunków (teraz mamy chronione)? Może miały w sobie śmiertelnie groźne dla człowieka pasożyty (teraz mamy poubojowe badania weterynaryjne)?
Czy dane zwierzę, albo wszystkie zwierzęta mógł Bóg przesunąć z grupy "nieczyste" do grupy "czyste"? Czy mógł zwierzęta "nieczyste" oczyścić, a tym samym sprawić, że ich jedzenie będzie dozwolone? Oczywiście że tak. I tak właśnie się stało:
"9 Następnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wszedł Piotr na dach, aby się pomodlić. Była mniej więcej szósta godzina. 10 Odczuwał głód i chciał coś zjeść. Kiedy przygotowywano mu posiłek, wpadł w zachwycenie. 11 Widzi niebo otwarte i jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego ku ziemi. 12 Były w nim wszelkie zwierzęta czworonożne, płazy naziemne i ptaki powietrzne. 13 «Zabijaj, Piotrze i jedz!» - odezwał się do niego głos. 14 «O nie, Panie! Bo nigdy nie jadłem nic skażonego i nieczystego» - odpowiedział Piotr. 15 A głos znowu po raz drugi do niego: «Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił». 16 Powtórzyło się to trzy razy i natychmiast wzięto ten przedmiot do nieba." Dz 10
Żeby nie było wątpliwości, opis ten powtórzony jest w Dz 11,5-10

Bóg wyniósł pojęcie nieczystości na poziom wyższy niż czystość lub nieczystość gatunków zwierząt:
"11 Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to go czyni nieczystym». 12 wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?» 13 On zaś odrzekł: «Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana. 14 Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną».
15 Wtedy Piotr zabrał głos i rzekł do Niego: «Wytłumacz nam tę przypowieść!». 16 On rzekł: «To i wy jeszcze niepojętni jesteście? 17 Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. 18 Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. 19 Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. 20 To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym»." Mt 15

Niesamowita jest Boża ekonomia zbawienia.
W Chrystusie jest szczyt naszej humanizacji. Od nieczystości zwierząt do nieczystości serca ludzkiego... Od winy zaciąganej z powodu zjedzenia zająca do win z powodu poczętych w sercu złych myśli, zabójstw, cudzołóstw, czynów nierządnych, kradzieży, fałszywych świadectw, przekleństw...

To podobnie jak ze stopniową przemianą obyczajów ofiarnych ludzkości. Od ofiar z ludzi składanych przez pogan obrzydłym Bogu bożkom (Iz 57,13), przez Abrahamowe i Mojżeszowe ofiary ze zwierząt, aż do ofiar z chleba i wina, które mają substancjalną wartość ofiary krzyżowej Jezusa.
Serdecznie pozdrawiam.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: PO (---.static.icpnet.pl)
Data:   2017-04-11 13:23

Chciałbym tylko dopytać, czy
/.../

Osoby pytające prosimy o czytanie poprzednich pytań i odpowiedzi, bo pytania się powtarzają. Forum trwa od stycznia 2001 r. i gdyby osoby pytające używały tać np. WYSZUKIWARKI przekonałaby się, że zadają tu stale ten sam zestaw pytań, coraz to inaczej formułowanych. Ergo:

* albo nie zadowalają ich odpowiedzi
* albo pytając wcale nie chcą odpowiedzi
* albo się nudzą.

Wyżej opisana przypadłość w środowisku medycznym jest diagnozowana jako dysgooglia i dysnetykieta.
moderator

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Tomasz (---.internetia.net.pl)
Data:   2017-04-16 21:50

Dziękuję za odpowiedzi. Zwłaszcza dziękuję "J" za linki - rzeczywiście zawierają one próbę rzeczowej odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie. Niestety nie trafia to do mnie w pełni. Wciąż mam wrażenie, że w w tym zagadnieniu jest jakiś rozłam w samym Piśmie Świętym. Zresztą są też inne rzeczy w Piśmie Świętym, które budzą moją wątpliwość - czy to nie są tylko spisane przez pobożnych ludzi historie, jednak nie zawierające natchnienia Bożego.
Jeszcze jestem wierzący, chociaż moja wiara od jakiegoś czasu się chwieje. Jednym z objawów jest właśnie nieufność pod adresem Biblii. Dlatego przy okazji chciałem prosić tych, którzy czytają te moje słowa o modlitwę za mnie.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2017-04-17 20:00

Jak rodzą się Twoje wątpliwości? Czytasz Pismo Święte i sam wychwytujesz te wszystkie "rozłamy"? Ktoś Ci takie rzeczy podsuwa? Koncentrujesz się głównie na "niespójnościach"? Jeśli coś z tego jest na rzeczy, zacznij czytać inaczej, zgodnie z tym, co zaleca KKK (klik).

Skoro Twoją wiarą zachwiały szczegóły, o których napisałeś, bądź im podobne, przypuszczam, że jeszcze nie uchwyciłeś tego, co naprawdę istotne. W Katechizmie, w poleconym rozdziale, znajdziesz naprowadzenie.

Może ufność do Biblii przywrócą Ci ciekawe wykłady. Polecam Akademię Biblijną ks. prof. Waldemara Chrostowskiego, wybitnego biblisty, laureata Nagrody Ratzingera (2014). Np. cykl Chrystologia Starego Testamentu. Wprowadzenie jest tutaj: (klik). Pozostałe 7 wykładów bez trudu sam wyszukasz.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Tomasz (---.internetia.net.pl)
Data:   2017-04-18 20:04

U mnie wątpliwości rodzą się, gdy słyszę Pismo Św. Ten fragment z Mt 5,17-18 też naprzód usłyszałem, dopiero potem przeczytałem. Sam z własnej inicjatywy staram się wiele nie czytać, nie chcę prowokować takich sytuacji.
Moją wiarą chwieje wiele rzeczy - nie będę tu ich wymieniać. Napiszę może tylko tyle, że kiedyś (lata temu) byłem mocno wierzący, ale na modlitwie zgodziłem się przyjąć na siebie to, co przeszkadza innym ludziom w drodze do Boga. Później niejednokrotnie tę zgodę podtrzymałem. To może mieć związek.
Ale poczytam podane przez Ciebie linki. Może coś z tego wyniknie...

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2017-04-24 21:06

Tomaszu, uciekasz przed Pismem Świętym, żeby zachować wiarę? To błąd. Przecież to Słowo Boże skierowane do każdego z nas. Św. Paweł pisze: "Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa" (Rz 10, 17).

Czytać Pismo Święte można na różne sposoby. Nie każdy owocuje wiarą. Próbowałeś modlić się Słowem Bożym? Jeśli nie, to może zacznij. Zajrzyj tutaj: (klik).

Myślę, że przydałby Ci się kierownik duchowy, który by Ci pomógł dobrze wykorzystać okres kryzysu wiary.

 Re: Mt 5, 17-18. Zniesione przykazania.
Autor: Tomasz (---.internetia.net.pl)
Data:   2017-04-25 19:58

Kierownik duchowy może by mi się przydał. Wiele lat temu byłem przez 2 lata w zakonie, wtedy miałem kierownika. Potem też jakiś czas miałem rozmowy z pewnym księdzem, można to nazwać kierownictwem duchowym. Niestety on został przeniesiony gdzie indziej i temat kierownictwa się urwał.

Odnośnie podanej przez Ciebie Szkoły Modlitwy Słowem Bożym - może skorzystam. Chętnie bym skorzystał z rekolekcji ignacjańskich, bo od nich się wszystko zaczęło. I może też się na tym by skończyło, ale odradzał mi je kierownik duchowy, więc jest to dla mnie już zamknięta sprawa. Ale może ta szkoła modlitwy coś by dała. Pomyślę.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: