Autor: m. (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2017-04-14 14:11
Najlepiej zacząć od zbudowania z Chrystusem relacji, powrotu do Niego, oddania Mu swoich grzechów i oddania Mu całego życia.
"Myślałem że uda mi się to jakoś uporządkować ale nic z tego. "
Bo bez Jezusa w naszym życiu nie będzie porządku.
Oczywiście, to nie zawsze od razu wszystko łatwo, bo trzeba się trochę natrudzić, żeby z nałogu wyjść, chociaż... słyszałam kiedyś świadectwo pani, która opowiadała o tym, że po tym jak oddała swoje życie Jezusowi przez ręce Maryi rzuciła w jeden dzień nałóg nikotynowy. A paliła 40 papierosów dziennie.
Znam człowieka, który miał wielkie problemy z piciem. Spał nawet w rowach, po pijanemu, było już z nim bardzo źle, ale postanowił, że wróci do Boga i On go wyratował. Teraz jest kościelnym w moim mieście :) (ale oczywiście, że Pan też nie musi zostawać kościelnym rzecz jasna :D)
Od tego należy zacząć. Od uklęknięcia i uznania, że bez Niego to psu na budę nasze wysiłki. Ale oczywiście konkretnej pomocy też trzeba poszukać. Bo po to Pan Bóg daje lekarzy i specjalistów, by się nimi posłużyć i pomóc człowiekowi. Może warto znaleźć jakąś wspólnotę? Przy niektórych parafiach istnieją wspólnoty dla ludzi mających problem z alkoholem. Są też grupy AA w wielu częściach Polski.
http://www.aa.org.pl/
Może pomocne będzie także:
http://agnusterapia.pl/leczenie-alkoholizmu
http://www.alkoholizm.org.pl/alkoholizm.html
Najważniejsze nie zostać samemu ze swoim problemem. Człowiek potrzebuje innych ludzi, w trudnych momentach życia.
Napisał Pan ten post w tym świętym czasie Triduum Paschalnego. Pan Bóg szczególnie w tym czasie gotów nam dać wiele łask. On chce pomóc.
Jednak, nasze grzechy Mu w tym przeszkadzają, można je porównać do muru, który zasłania promienie słońca. Dlatego najpierw pozwólmy, by nas z nich uwolnił. Po to nam dał sakramenty.
Byśmy "już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nas umarł i zmartwychwstał." (2 Kor 5,15) byśmy byli wolni, byśmy należeli do Niego.
Można po prostu wejść do kościoła (jest całodzienna adoracja, więc na pewno każdy kościół jest otwarty) znaleźć księdza i poprosić o Spowiedź.
Może w przygotowaniu do niej będzie pomocne:
https://dominikanie.pl/kategoria/bog/spowiedz-bog/
https://dominikanie.pl/2016/03/spowiedz-po-latach-8-prostych-rad/
www.spowiedz.pl/jubileusz01.htm
Bo co innego walczyć z nałogiem będąc w bliskości z Bogiem, jaką dają sakramenty, a co innego samemu, bez Boga.
Niech Chrystus, który po to zmartwychwstał, abyśmy my zmartwychwstali z naszych grzechów, błogosławi. A Najświętsza Maryja Panna niech Pana ma w opiece i wyprasza wiarę, nadzieję i miłość.
Pozdrawiam, pięknych Świąt.
|
|