Autor: Amami (---.satfilm.com.pl)
Data: 2017-10-04 13:26
Witajcie, nie rozumiem, co się ze mną dzieje.
Pamiętam, że kiedy moja babcia potrzebowała modlitwy i modliłam się za nią, to płakałam. Jednak ostatnio dwa razy zdarzyło mi się, że popłakałam się modląc się za kogoś, z kim spędziłam jedynie kilka godzin. I to był płacz, którego nie czułam, że się zbliża, po prostu łzy zaczęły mi same lecieć. Nigdy tak nie miałam a modlę się również za innych i łzy mi nie ciekną... Nie rozumiem, co się ze mną dzieje i dlaczego płaczę modląc się za tą konkretną osobę.
Czy ktoś z was może mi pomóc i wyjaśnić, czym taka reakcja jest spowodowana? Nie rozumiem swojej reakcji, ale wierzę, że możecie mi pomóc zrozumieć.
|
|