Autor: Franciszka (---.146.165.156.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2018-02-04 00:34
Marcinie, zniechęcenie do życia, które odczuwasz, może mieć podłoże depresyjne. Dlatego popieram radę, abyś skonsultował się z lekarzem. Jednak może wystarczy, jeśli sam zaczniesz dbać o racjonalny tryb życia, a przede wszystkim aktywność fizyczną. Znajdź sobie dyscyplinę sportu, którą będziesz uprawiał. A dlaczego nie postarasz się o poznanie ludzi, z którymi nie będziesz czuł się samotny? Wiem, że to brzmi banalnie. Jednak życie składa się z takich "banałów".
Nie piszesz nic o swojej modlitwie, ale określasz siebie, jako "dość wierzącego", więc słyszałeś zapewne, że cudowne wręcz działanie ma łaska uświęcająca. Jeśli kierujesz swoje prośby do Pana Boga, to odpowiedz sobie na pytanie, czy najpierw przygotowałeś się na spotkanie z Nim twarzą w twarz. Czy najpierw przystąpiłeś do sakramentu pokuty i pojednania? Warto czynić to regularnie.
Co do samotności, to wiem, że boli. Ale to Pan Jezus jest najlepszym Przyjacielem. Zaufaj Mu. Módl się słowami: Jezu, ufam Tobie.
|
|