logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Praca czy dbanie o podopiecznych?
Autor: Ala (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2018-02-19 17:57

Mam trudności z podjęciem pracy, ze względu na zobowiązania domowe, opiekę nad zależnymi członkami rodziny. Jednak brak pracy, pieniędzy degraduje mnie i całą rodzinę. jeśli natomiast pójdę do pracy jest dobra szansa, ze osoby zależne nie będą odpowiednio zadbane. Może ktos ma jakieś myśli?

 Re: Praca czy dbanie o podopiecznych?
Autor: Ewka (---.pool85-51-159.dynamic.orange.es)
Data:   2018-02-27 11:00

Nie napisałaś kim są dla Ciebie zależni członkowie rodziny, jakie jest między Wami pokrewieństwo. Jesli są to rodzice, a masz rodzeństwo można się do nich zwrócić o pomoc zarówno w opiece jak i w z zakresie finansowym. Może gdyby się dołożyli mogłabyś wynająć pomoc na kilka godzin dziennie lub zrezygnować z pracy poświęcając się opiece, a mając jednocześnie zagwarantowane jakieś stałe fundusze . Jeśli osobami zależnymi jest rodzeństwo, mąż lub dzieci również mogłabyś szukać pomocy w opiece nad nimi.
Zadaj sobie pytanie czy ta opieka Ci się podoba? Czy jesteś w stanie zrezygnować z własnego życia? Co zrobisz jak te osoby odejdą?
Są osoby, których pasją jest opieka nad innymi i dobrowolnie decydują się na takie "poświęcenie". Dla nich jest to łatwe i cieszą się, że nie muszą wstawać o 5 do pracy, tylko mogą zająć się opieką nad najbliższymi. Są też osoby, które potrzebują wyjść do domu, pracować, rozwijać się, a opiekę nad innymi traktują jak obowiązek. Wypalają się po kilku latach i uznają, że zmarnowali życie. Zastanów się czego TY potrzebujesz. Jeśli będziesz pracować i wynajmiesz kogoś do pomocy osoby zależne nie będą mniej zadbane. Będą zadbane "w inny sposób". Nie w Twój, a w opiekunki. Nie znaczy to, że będą zadbane gorzej. Znałam dziewczynę, która miała podobny dylemat. Opiekowała się rodzicami, schorowanymi, starszymi. Żyłą z ich emerytury i marzyła o wielkiej karierze, ale bała się zostawić rodziców bez opieki. Była smutna, zgorzkniała, wszystko robiła automatycznie: sniadanie, tv, obiad, podwieczorek, mycie, spac. Zatrudniła pomoc i wyszła do pracy. Opiekunka, która zajęła się staruszkami robiła to z pasją. Nie włączała im TV, zabierała ich na spacer. Nie gotowała tego co łatwo pogryzą i nie wyplują, gotowała im to na co mieli ochotę. Nie ubierała ich w stare rzeczy, żeby nie poplamili, ubierała ich ładnie, w to co oni wybierali. Po miesiącu starsi państwo odżyli. Byli radośni, czuli, że jeszcze żyją, mogą robić na co mają ochotę. A i moja koleżanka w pracy odżyła. Różne są przypadki. Wybierz opcje, która Ciebie uszczęśliwi.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: