logo
Wtorek, 30 kwietnia 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc?
Autor: Teodora (---.adsl.inetia.pl)
Data:   2018-03-08 17:10

Szustaka ostatnio sama słuchała... Sprezentowałam jej kiedyś też książkę "Oczami Jezusa", ale ona chyba ogólnie czytać nie lubi...

Jestem kilka lat starsza, swoje przejścia i doświadczenia mam, często też takie przykre, też trochę błądziłam w latach studenckich, źle się zakochiwałam, przechodziłam załamanie nerwowe, stany depresyjne, też wypatrywałam znaków w lajkach na facebooku itp. itd. Dobry Bóg dał mi w pewnym momencie łaskę ogarnięcia, ale po częsci to co ona przechodzi jest podobne do tego, co przechodziłam ja - zatem starałam jej się naprawdę już setki razy tłumaczyć jak ma na to spojrzeć.

Że ma spróbować spojrzeć z perspektywy osoby trzeciej na to, jak ten chłopak ją (już kilka dobrych razy) potraktował i zadać sobie pytanie czy tak wyobraża sobie w przyszłości życie, jego jak ojca dzieci i głowę rodziny. Odpowiedź oczywiście brzmi nie, ale nie dociera...

Ciągle te snapy... Bo on wyśle jej jakieś zdjęcie, albo piosenkę. Mówiłam, że ma w ogóle tę durną aplikację odinstalować. "Nie, bo wtedy nie będę miała z nim kontaktu". No o to chodzi - tak to się ciągle nim karmi, nie może oderwać i życie jej przecieka przez palce na oczekiwaniu na durnego snapa od kolesia, który może go wyśle tak ot.

Tłumaczyłam jej, że gdyby się naprawdę zreflektował, przemyślał, dojrzał, czuł coś do niej... To wie gdzie ona mieszka i nie potrzebuje snapa. Poza tym gdyby czegoś naprawdę chciał to rozwiązałby to inaczej niż przez tę aplikację. To ona twierdzi, że "może on chce, ale coś go blokuje...".

I jako dowód miłości do niego podała, że gdy doszły do niej słuchy o jakimś wypadku drogowym w okolicy to od razu zaczęła się bać o niego - bo jej parę dni wcześniej podesłał na snapie zdjęcie deski rozdzielczej z 200km na liczniku na tej samej drodze.

Nie mam już siły, wspieram ją i próbuję to tłumaczyć od miesięcy (co prawda też na odległość), ale czasami jak kamień w wodę. Chciałabym jej pomóc, bo jest to dobra i wrażliwa dziewczyna, bardzo uczynna i gotowa oddać siebie za innych, no ale chyba pod pewnymi względami za bardzo uparta.

Mówiłam jej wiele razy, że musi oddać Bogu decyzję o ewentualnym przyszłym mężu. Że musi przyjąć to wiadomości, że to może być kto inny niż dotychczasowy "Misiaczek". I tak, to może będzie boleć, ale będzie wyzwalające. Sama to przechodziłam pewnego razu. Bolało, ale oddanie się w ręce Boga i Mateczki było najlepszym, co mnie w życiu spotkało.
Ona twierdzi, że to zrobiła, ale czasami zastanawiam się czy na pewno, czy jednak coś ją gdzieś tam w głębi ciągle trzyma przy tym jej byłym... Nie chcę osądzać, może to tak silna miłość, ale niestety wygląda na niezdrową obsesję.

Dziewczyna ma dwadzieściaparę lat, cały świat wokół niej, tyle dróg, rzeczy, ludzi, możliwości... a jej świat od ponad roku kręci się wokół modlitwy związanej z byłym chłopakiem i ciągłą tęsknotą za nim.

 Tematy Autor  Data
 Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Teodora 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy wyszywaczek wredny 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Teodora 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Monika 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Marta 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Sebastian 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Teodora 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Ј 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Teodora 
  Re: Chłopak rzucił znajomą. Jak jej pomóc? nowy Teodora 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: