Autor: Zygmunt (---.a2mobile.pl)
Data: 2018-03-31 00:54
Moja ukochana Matka zmarła na raka, długo cierpiała. Wcześniej żyła bogobojnie i była przygotowana religijnie na spotkanie z Bogiem. Jednak w momencie oddania ducha była wsparta na moich rękach, rękach kochanego syna. Jednak, jakby się czegoś bała, bo mówiła trzymaj mnie, trzymaj mocno ... i wyzionęła ducha. Dlaczego takie słowa? czego mogła się obawiać, złych duchów? skąd one?
Proszę o wykładnię takiego zdarzenia, z doświadczenia zgonu innych osób. Co powinienem uczynić, by pomóc Duszy zmarłej Matki. Proszę o poradę? Dziękuję za "życiową" odpowiedź. Zygmunt
|
|