logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu?
Autor: Piotr (23 l.) (---.play-internet.pl)
Data:   2018-06-06 20:23

Witajcie.
Mam 23 lata i mam na imię. Piotr.
Mam wiele pytań i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi? Pismo Święte? Bardziej się przeraziłem, jak je przeczytałem. Nie czułem, żadnej odpowiedzi. Modlitwa? On nie odpowiada.
Opiszę w skrócie moje życie. Będąc dzieckiem alkohol rozbił mi rodzinę, matka odeszła, jak byłem w gimnazjum dowiedziałem się, że nie żyje, jakoś mnie to już nie wzruszyło. Ojciec pije do dzisiaj. W wieku dziecięcym zdarzyło się dość często, że w szkole byłem gnębiony. Teraz bym sobie na to nie pozwolił. Całe życie jestem sam, koledzy zawsze byli i są w tedy, kiedy coś chcą. A ja głupi idę im pomóc. Jak miałem 16 lat zmarł mój ukochany dziadek wtedy moje życie zaczęło się sypać jeszcze bardziej. Następnie źle wybrałem szkołę, bo posłuchałem rodziny. Zamiast szlifować talent do mechaniki, poszedłem na wykończenie wnętrz. A budowlanka kojarzy mi się z alkoholizmem. Ojciec w tym robi. Dopiero po skończeniu zawodów poszedłem do LO i jednocześnie robiłem kurs na mechanika. Wszystko szło niby ok, ale jak przyszedł maj 2015 roku. Trafiłem do szpitala, diagnoza guz mózgu. Ładnie? No nie? Operacja się udała, z niezbyt ładnego wyglądu, została mi blizna zaczynająca się od czoła do ucha taka litera C tylko przewalona. W dodatku doszła epilepsja, ale lekarz powiedział wtedy, tymczasowe. Powinienem już dawno odstawić leki. Jakoś udało mi się załapać na pracę w warsztacie. Mam 23 lata a czuje się już staro, czuje się, że juz nic nie czeka mnie dobrego. Od kliku lat, często zdarzają się mi takie podłe dni, jakby szczęście ze mnie wyleciało i myśli samobójcze. Dziewczyna? Kobiety nie są mną zainteresowane. Mam pasję, a raczej miałem. Są nimi motocykle. Szkoda tylko, że jakimś dziwnym trafem nie mogę uzbierać na motocykl czy samochód. Nikt nigdy mi nie pomagał, dziwnym trafem zawsze chodziłem sam w samotności do szkoły, ze szkoły. Po co dostałem talenty od Niego, po co mi to dał, jak nie mogę tego wykonać? Pamiętacie przypowieść o talentach? Dlaczego mimo modlitw, mówienia Mu co mi na sercu leży, to On milczy? Co ja Mu takiego zrobiłem? Ja nie jestem święty, grzeszę i to mówię przed wami. Pan Jezus to chociaż Matkę miał. Ja nie mam. Nie mam bliskości, miłości od drugiego człowieka. Za co? Ja nawet nie potrafię przejść obok leżącego człowieka. Np. dziś wracam z pracy, a tu jakiś Pan leży w trawie. Był pijany, ale jak się pytałem to pomocy nie potrzebował. I to nie pierwszy raz. Zaraz ktoś mi wyleci z krzykiem, że inni mają gorzej, weź się w garść itp. Będzie dawał mi przykłady Pana Jezusa. Szczerze? To wolę Pana Jezusa od Boga Ojca. Pan Jezus chociaż nie był sam, miał swoich apostołów, miał mamę, nawet ziemskiego ojca, z którego brał przykład.
Więc moim sensem życia, jest ciągłe dostawanie batów? Jestem wrakiem człowieka, nic mnie nie cieszy. I niby jak mam zaufać Bogu? On nie musi mi nic dawać, tylko niech przestanie mi zabierać. Przyszłość widzę czarno.
Ja wiem więcej niż większość. Tak czuję w sercu, że czasy ostateczne powoli się zbliżają, za dużo się dzieje. Patrząc na to wszystko co się dzieje na świecie. Kościół? Obecni księża i kościół, nie ma nic wspólnego z Kościołem Chrystusa. Teraz jest dokładnie to samo, jak wtedy co Pan Jezus przegonił tych, co handlowali w świątyni....
Wracając do mnie, nie czuję żadnego wsparcia od Boga, nie czuję aby był przy mnie kiedy cierpię. Co ja byłem mu winny, jak byłem dzieckiem i nie rozumiałem wielu spraw? Pamiętam plamę krwi i płaczącą matkę. Teraz już wiem, że to ojciec uderzył matkę. Zresztą ja też od niego kiedyś w twarz dostałem. Mam jeszcze młodszą o dwa lata siostrę. Której w odróżnieniu ode mnie się układa. Jest piękna, ma wykształcenie. Obecnie jest w Anglii. Jak moja kuzynka. Też tam jest założyła rodzinę. Ogólnie w mojej rodzinie to ja mam najbardziej pod górkę.
Za co? Za to, że wierzę w Boga, Jego Syna i Ducha świętego? Za to, że wiem, że istnieje piekło, niebo i czyściec. Za to, że wiem, że jest królestwo Boże? Po to mnie stworzył, abym cały czas cierpiał. To po co ja w ogóle żyję? Ja wiem, że w życiu człowieka nie jest lekko i są inni, którzy mają gorzej niż ja. Coś mi się wydaje, że ten nasz Bóg ma swoich ulubieńców, im daje zdrowie, szczęście, miłość, radość. Nie chce być bogaty, nie chce być złym człowiekiem. Nie lubię krzywdy u innych...
Więc za co? Co jeszcze mi ześle? Wybaczcie, że to napisze i niech On mi to wybaczy. Ale bardziej widzę w Nim sadystę, niż miłosierdzie. I nie kieruję się tutaj swoim przykładem. Szczególnie wtedy, kiedy widzę na zdjęciach dzieci w Afryce. Co zawiniło mu Dziecko, że do tego dopuścił?

ps. Co do księży i kościoła co napisałem wyżej. Nawet nie macie pojęcia jakimi furami jeżdżą księża, wiem jakimi bo czasem im je reperuję. A co dopiero biskupi. A o rydzyku już nawet nie wspomnę. Proroctwa już zaczynają się wypełniać. Tylko ślepy tego nie widzi.

 Tematy Autor  Data
 Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Piotr (23 l.) 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Mariusz 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Hanna 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Marek_Piotrowski 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Marta 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy aaaaa 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Zawiedziony 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Piotr (23 l.) 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Kasia 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Ona 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Gosia 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Kalina 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Piotr (23 l.) 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Hanna 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy aaaaa 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Piotr (23 l.) 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Ona 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Ј 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Gosia 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Kasia 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Ј 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Piotr (23 l.) 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Piotr 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Estera 
  Re: Jestem wrakiem człowieka. I niby jak zaufać Bogu? nowy Kasia 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: