Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2018-09-16 19:17
Wydaje mi się przede wszystkim, że pytania tego typu są dosyć teoretycznym rozważaniem z cyklu: co by było, gdyby. Albo może ukryta jest w nich inna wątpliwość, niewyrażona, np. troska o gasnące dziecko, pytanie o sens modlitwy za zmarłe dzieci itd.
Jesteśmy w ręku dobrego Boga i to jest (dla mnie) najważniejsze. To On ma moc zbawienia i decyzji, nie zaś czas czy inna fizyka.
Pytanie jest nieprecyzyjne, nie tylko dlatego, że - zapewne przenośnie - jakąś moc decyzyjną przypisuje czasowi, ale i nie wiadomo, o jakie dzieci chodzi. Czy doszły już do używania rozumu w sensie rozpoznawania dobra i zła, świadomości własnego grzechu, jakiejś sprawności sumienia, pewnej odpowiedzialności za siebie, czyli np. czy są to większe dzieci korzystajace z sakramentów. Czy też są to niemowlęta itp.
|
|