Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2018-10-18 02:28
"Ciężko jest samej w tym życiu"
Gabrielo, nie jesteś sama.
" Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie" (Iz 49, 15)
"Tak mówi Pan: Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię,
w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą" (Iz 49, 8)
"widać Pan Bóg mnie nie potrzebuje, nie otrzymuję żadnych łask, żadnej pomocy"
Tak myślałaś dwa dni temu. Gabrielo, spróbuj przeanalizować krok po kroku, jak to się stało, że trafiłaś na FPK? Czy nie było tak? Najpierw zrodził się żal i gniew na Pana Boga. Bunt, przez który przebijała się rozpacz, że znikąd nie masz pomocy. Potem myśl-co dalej. Czy dziś nadal myślisz, że Pan Bóg pozostał głuchy na Twoje wołanie o pomoc?
" Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha" (J 3, 8)
Czyż nie usłyszałaś odpowiedzi na swoje wołanie? Kto Cię przywiódł do tego miejsca? To Duch Święty. A kimże jest Duch Święty jak nie Bogiem?
Gabrysiu, w Piśmie Świętym znajdziesz odpowiedź na każde pytanie i przepis na życie:
"Z moich obserwacji widze że osoby które kosciół omijaja szerokim łukiem maja lepiej..." Rozważ Syr 11, 11-28
I tak krok po kroku, pojawia się problem- modlitwa do Ducha Świętego o światło i rozeznanie, Pismo Święte do ręki a rada i opieka Boża przyjdzie.
Dopóki Twoim Bogiem będzie siwy dziadek siedzący na chmurach, wyjmujący z worka dary to będziesz się miotała w braku ufności, będą Cię przerastały trudności.
Jeżeli mogę ci radzić, to zamiast stwierdzenia "Spróbuję coś z tym zrobić" które nic nie wnosi, zrób konkret. Podejmij postanowienie, że każdego dnia przeczytasz choćby krótki fragment Pisma Świętego. Mogą to być czytania z dnia, są na stronach nieraz z komentarzami, albo według własnego wyboru.
Tym sposobem będziesz poznawała Boga żywego, prawdziwego a nie wyobrażonego przez siebie.
W takim kryzysie wiary i w pragnieniu wzrastania duchowego dobrym kierunkiem może być stały spowiednik i kierownik duchowy. Nie wiem, być może już idziesz taką drogą ale gdybyś była zainteresowana to myślę, że forowicze chętnie rozwiną temat poznawania Słowa Bożego czy kierownictwa duchowego żeby ci pomóc.
A może modlitwa Psalmami.
Znajdź swoją własną drogę miłosnego bycia z Bogiem, w której te sugestie może pomogą.
"Ja jestem drogą i prawdą, i życiem" (J 14, 6)
"Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności" (1 J 1,5)
Taki jest Bóg prawdziwy i takiego Boga się trzymaj.
Gabrielo, i jeszcze modlitwa dla Ciebie
"Prosiłem o siłę, bym mógł coś osiągnąć,
otrzymałem słabość,
bym mógł być posłuszny.
Prosiłem o zdrowie,
bym mógł czynić większe dzieła;
otrzymałem ułomność,
bym mógł czynić dzieła lepsze.
Prosiłem o bogactwa,
bym mógł być szczęśliwym;
otrzymałem ubóstwo, abym mógł być mądry.
Prosiłem o władzę,
bym mógł być chwalony pośród ludu;
otrzymałem niemoc,
bym mógł odczuć potrzebę Boga.
Prosiłem o wszystko,
bym mógł cieszyć się życiem;
otrzymałem życie,
bym mógł cieszyć się wszystkim.
Nie otrzymałem niczego, o co prosiłem,
lecz otrzymałem wszystko,
czego pragnąłem!"
Mike Yaconelli
|
|