logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens.
Autor: Martyna (29 l.) (---.play-internet.pl)
Data:   2018-11-21 17:02

Bardzo proszę o przeczytanie i odpowiedzi.

Jestem 29-letnią kobietą po bardzo ciężkich przejściach w dzieciństwie i okresie dorastania. Nie mam siły wszystkiego opisywać, ale jestem DDA, uczestniczyłam już w terapii opartej na programie 12 kroków, a obecnie jeszcze chodzę na terapię indywidualną, bo okazało się to konieczne. Leczę się również psychiatrycznie.

Na czym polega problem? Otóż po bierzmowaniu stałam się gorliwie wierzącą osobą, należałam przez pewien czas do Ruchu Światło-Życie. Potem moja droga była różna, a obecnie można mnie nazwać agnostyczką. Dlaczego? Opiszę w punktach:

1. Mam problemy z wiarą, poznałam wszystkie argumenty ateistów, racjonalistów itd. W tej chwili wiara wydaje mi się naiwną bajką.

2. W konsekwencji moje życie nie ma raczej głębszego sensu. Miłości w nim nigdy nie było, bo Ci, którzy powinni mi ją dać - nie byli w stanie z powodu zranień.

3. Przyszło mi do głowy, że mogłabym spróbować zbudować jakiś związek, ale nie wierzę w miłość i w to, że cokolwiek uda mi się zbudować. Gdyby jednak mi się odwidziało i zapragnęłabym ślubu kościelnego, to nie mogłabym do niego przystąpić, bo nie chcę mieć dzieci. Pracowałam z dziećmi i dostrzegam silne własne tendencje przemocowe względem nich, więc byłoby to wręcz niebezpieczne dla tego dziecka. Przeniosłabym wyniesioną z domu patologię na nie. Zupełnie nie radzę sobie w relacjach z dziećmi, nie mam cierpliwości, nie jestem konsekwentna itd. Dlaczego Kościół odmawia takim osobom po przejściach zbudowanie dobrego małżeństwa, ale bez dzieci? Przecież moglibyśmy z potencjalnym mężem pomagać i służyć w inny sposób. Osobiście naprawdę mnie relacje z dziećmi przerastały.

4. Tym samym generalnie nic nie ma sensu. Próbowałam swoich sił w wolontariacie, ale również okazało się to dla mnie za trudne emocjonalnie. Aktualnie adoptowałam dwa koty i nimi się zajmuję. Trzyma mnie to przy życiu.

Proszę o jakieś odniesienie do tego, co napisałam.

 Tematy Autor  Data
 Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy Martyna (29 l.) 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy Gosia 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy Martyna 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy andrzej 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy Gosia 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy B. 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy Kalina 
  Re: Moje trudności: wiara, miłość, relacje, bezsens. nowy Gosia 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: