Autor: Misiu (---.146.32.46.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data: 2019-01-02 22:13
Hej, jest taka sprawa na którą ciężko znaleść jakieś porady. Najpierw wyjaśnię sytuacje. Żona - prawie wzorowa katoliczka, mąż niewierzący - tak więc dla niego grzechy nie istnieją. Tak więc pytania i odpowiedzi dotyczą jedynie żony.
Sprawa nr 1:
Mąż wykorzystuje stosunek przerywany, lub inną formę zapobiegającą wytryskowi (odpowiednio mocne napięcie mięśni, wymaga treningu ale możliwe).
Żona świadomie się na to nie godzi, ale to są rzeczy od niej nie zależne. Nie ma na przykład prezerwatyw, tylko metody na które ona nic nie poradzi.
Czy w takim przypadku żona ma jakiś grzech?
Nr 2:
Ona nie ma ochoty, więc on się masturbuje a ona tylko robi coś co powiedzmy... wzmaga jego podniecenie. ale bez żadnych pieszczot z jej strony które mogły by go doprowadzić. Powiedzmy że na przykład go całuje.
Ewentualnie ta sama sytuacje gdy ona w tym przypadku tylko leży obok naga jak codzień, i co najwyżej się przytula.
Proszę tylko nie pisać o wszelkich próbach nawrócenia męża, gdyż te i tak są podejmowane. Ale nie ma szansy by były skuteczne.
|
|