Autor: DS (185.47.65.---)
Data: 2019-04-21 16:51
Hej, bardzo mocno Cię rozumiem :) Ja przy anoreksji i depresji pewnego dnia po prostu nie wstałam, zawaliłam 2 lata nauki leżąc w łóżku. Nie rozmawiałam, nie umiałam żyć wśród ludzi, wiedziałam, że tylko się ze mną męczą, ale jak się zabiję to będą cierpieć, nie umiałam żyć. Wiedziałam, ze nie spełniam oczekiwań rodziny, ale nie potrafiłam ani żyć ani umrzeć, wiedziałam, że w życiu popełnię samobójstwo, albo będę żulem, który nie potrafił sobie poradzić.
Bóg to zmienił.
Pamiętam przełomowy moment, w którym płakałam modląc się. Teraz mam dobrą pracę, narzeczonego, zrobiłam szkołę zaocznie :) Wiem, że teraz wszystko widzisz w szarych barwach, nie umiesz się uśmiechnąć, a przyszłość rysuje się w tylko czarnych barwach, ale to naprawdę może się zmienić. Bóg przywraca wzrok, uzdrawia z raka, a nawet był przypadek uzdrowienia z HIV, więc z Twoim życiem miałby sobie nie poradzić? :)
|
|