Autor: Moniaczka (---.96.244.55.tvksmp.pl)
Data: 2019-06-09 02:03
W niedziele wyjeżdżam i mogłabym pojsc na msze rano o 9. Moja mama nie wiem czy będzie jeszcze spała, a nawet to może to głupio zabrzmi, ale zwyczajnie boje się zapytac czy mogłabym pojsc do kościoła. Chodze do niego co niedziele, ale w takich przypadkach mama mi mówi ze przecież nic się nie stanie jak raz nie pojde, wyśmiewa osoby, które chodzą w wakacje na msze i ja się boje jej zapytac czy mogłabym pojsc do kościoła. Nie wiem teraz co zrobić. Czy ją obudzić i się zapytac, ale nawet jakby wstała to się boje czy strach nie wygra niestety. Czy jeżeli z leku przed zapytaniem nie pojde na msze to mam grzech ciężki? Modlę się wtedy, czytam pismo sw, i cały czas myśle o Bogu i płacze ze nie jestem na Eucharystii. Chce być jak najbliżej Boga ale moja ateistyczna rodzina i moja wrażliwość wywarły na mnie tal wielki wpływ, ze nawet zapytanie się czy mogę pojsc na msze jest dla mnie wyzwaniem, a inni mogą mnie przez to wyśmiać. Prosze, zrozumcie moją sytuacje i powiedzcie jak przestać się bać i jak mogłabym się zapytac i jeśli niestety nie będę w stanie (ale będę się starała z całych sił zapytac) to czy będę miała grzech i czy będzie on ciężki? Z góry dziękuje za każda odpowiedz. Prosze, módlcie się o nawrócenie dla mojej rodziny oraz o to, bym się nie wstydziła wyznawać wiary, tylko żeby Bóg był dla mnie zawsze najważniejszy
|
|