Autor: kierowca (---.centertel.pl)
Data: 2019-08-05 22:27
Kiedy chodziłam na kurs prawa jazdy tak bałam się jeździć, że wręcz panikowałam przed każdą jazdą, i pomimo możliwości nie wsiadlam za kierownicę żadnego innego samochodu poza L-ką. Teraz kocham jeździć i nie wyobrażam sobie życia bez prawa jazdy i samochodu.
Jak samochód nagle zgaśnie na skrzyżowaniu to go po prostu uruchomisz. Trwa to tak krótko, że inni kierowcy może nawet nie zauważą, że samochód Ci zgasł. Po drugie - im też zapewne już różne sytuacje przydarzały się na drogach, bo nic nie dzieje się przy samochodach tylko tym, którzy nimi nie jeżdżą i na pewno też kiedyś zgasł im samochód. Ale nie bój się, to zdarza się naprawdę rzadko. Ale ma prawo się zdarzyć.
Na drogach trzeba stosować zasadę ograniczonego zaufania, ale kierowcy też mają serca i nawet niejednokrotnie potrafią to okazywać na drogach. Serio :) No chyba, że będziesz jechał z prędkością 10 km na godzinę tam, gdzie jechać można z prędkością 50 km, im będzie spieszyło się choćby do pracy a ze względu na podwójną linię ciągła nie będą mogli Cię wyprzedzić na długim odcinku drogi. Wtedy Ty okaż im serce i trochę przyspiesz, jeśli możesz :) Ale jeśli jeździsz przepisowo to jeździsz dobrze. Jeżdżąc przepisowo być może niejednego kierowcę jadącego za Tobą uchronisz nie tylko przed mandatem, ale może i przed wyrządzeniem krzywdy sobie albo innym ludziom.
Przed wyruszeniem w trasę możesz zanucić sobie piosenkę Tomka Kamińskiego "Ty tylko mnie poprowadź, Tobie powierzam mą drogę..."
Nie powinieneś odpuszczać.
|
|