Autor: Asia (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data: 2019-10-26 01:19
Spróbuj jeszcze raz. A jeśli znowu ci się nie uda, to jeszcze raz. Nie poddawaj się. Napisałeś, że tak bardzo chcesz wrócić. I to jest ważne. On to widzi i cały czas walczy o ciebie. To dzięki Niemu wracasz kolejny raz. Próbujesz mimo wcześniejszych nieudanych podejść. On ci daje siłę, żeby przyjść kolejny raz. Idzie tam razem z tobą. Nie poddawaj się, proszę. Spróbuj kolejny raz i idąc do kościoła jakby mocniej ściśnij Go za rękę. Poproś Go, żeby cię zaprowadził do konfesjonału i nie pozwolił stchórzyć. Z tym bólem, który mija w drodze to jest tak, jak nieraz z bólem zęba. Człowiek decyduje się pójść do dentysty, bo boli go ząb. Umawia się na wizytę, idzie, ale w drodze albo już w poczekalni nagle okazuje się, że ząb przestał boleć i jest dobrze. I wtedy pojawiają się takie właśnie myśli, że po co iść, skoro mnie nie boli. Teraz, w tym momencie nie boli, ale potem ból wróci. Ząb sam się nie naprawi. Potem może być tylko gorzej. I twój ból też znika tylko na chwilę, na jakiś czas. Wtedy, pod kościołem. To szatan próbuje ci wmówić, że wszystko jest ok. On ci podsuwa te myśli. Ale Bóg cały czas walczy o ciebie. To dzięki Niemu podejmujesz kolejne próby. Nie poddawaj się, proszę. Nie rezygnuj. Napisałeś, że zasypiasz z różańcem w ręku. I może do spowiedzi też spróbuj iść w taki właśnie sposób - z różańcem w ręku. Weź go ze sobą, do kieszeni i jeśli znowu zaczną się pojawiać te myśli, żeby wrócić, że przecież nie jest tak źle, to wtedy weź go do ręki i mocno ściśnij. To tak jakbyś brał Ją za rękę - Maryję. Ona ci pomoże. Potem, po wyjściu z auta, idąc do kościoła, wchodząc do środka też cały czas trzymaj ten różaniec w ręku. Nawet w czasie spowiedzi. Ona ci pomoże. Zaprowadzi do konfesjonału.
Nie poddawaj się. Bóg jest z tobą i bardzo cię kocha. Czeka na ciebie w konfesjonale, ale jednocześnie idzie tam razem z tobą. Jest cały czas obok. Bliżej niż myślisz. Będę cię wspierać modlitwą.
|
|