Autor: Brygida (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2019-10-26 14:07
Też miałam z tym problem. Próbowałam wrócić do Boga po dłuższej przerwie. Do kościoła chodziłam normalnie, ale kiedy miała być spowiedź, bałam się do niego wejść. Nie liczyłam ile razy próbowałam. Żałuję, że w pewnym momencie przestałam próbować na kilka lat, zwyczajnie się poddałam, a jednocześnie bałam się, że nie zdążę się wyspowiadać do końca życia. Później przyszła mi taka myśl, żeby odmówić nowennę pompejańską w tej intencji i napisać do parafii, której wcześniej nawet nie brałam pod uwagę. Odpisał ksiądz, umówiłam się z nim i poszłam. W końcu się udało. Kiedy walczy się o coś ważnego, a relacja z Bogiem jest bardzo ważna, nie należy się poddawać.
|
|