Autor: Mary (37.109.33.---)
Data: 2020-02-06 00:19
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, dają do myślenia... Dlatego gdy mam problem, wiem, że na tym portalu znajdę mądrych ludzi pytając o wiarę, moralność a nawet życiowe problemy nas, katolików. Mąż nie docenia moich talentów, umiem ładnie rysować, gram na pianinie. Neguje je. Twierdzi, że na pianinie gram z pamięci a nie z nut. Nie chce mu tego na siłę udawadniac bo w domu nie mamy instrumentu, grałam mu jedynie będąc u moich rodziców. Moje rysunki też traktował z przymrużeniem oka do czasu kiedy teściowa pochwaliła mnie, że mam talent plastyczny. .Myślałam o kursie pisania ikon lub kaligrafii. Kiedy mówię o swoim rozwoju stwierdza że najlepiej już w siebie tak nie inwestować a skupić się na dzieciach. Teraz kiedy zaczął się udzielać i mnie namawia na jakąś orgsnizacje, pewnie abym mu dała spokój. No niestety nasze relacje są ciężkie . Kiedy pobraliśmy się, zapisaliśmy się na studia nauki o rodzinie, obydwoje jestesmy po politechnice i miały być to studia dla pasji, przerwaliśmy przez wyjazd za granicę. Fascynowala nas tematyka małżeństwa w ujęciu filozoficznym Papieza Jana Pawła II, filozofia personalistyczna itp. Mieliśmy o czym rozmawiać. Niestety kiedy przyszedł kryzys małżeński, mężowi przestało na wspólnych pasjach, rozmowach zależeć. Wszedł wręcz fanatycznie w świat polityki. Działa na styku polityki, filozofii i teologii. Jestem na jego zainteresowania za chuda w uszach, poza tym odpycha mnie jego radykalizm, pomimo że generalne założenia tego czym się teraz pasjonuje są jak najbardziej moralne. Z seksem u nas też krucho, mąż nie ma zbyt dużych potrzeb, może go też nie pociągam, m. in. przez to, że się niestety roztyłam (mam niedoczynność tarczycy i insulinoopornosc i walka o sylwetkę jest nierówna). A wiem, że mnie nie zdradza, przynajmniej na chwile obecną i w przeszłości bo co będzie za rok, dwa, pięć, nie dam sobie głowy uciąć. Wiem, że powinnam wziąć się za siebie, nie patrzeć na męża tylko walczyć o swój kawałek ogródka i przedewszystkim chcec go uprawiać i rozwijać. Za każdą z odpowiedzi jeszcze raz bardzo dziękuję. Z Bogiem.
|
|