Autor: Kalina (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2020-03-02 15:40
Każdy modli się tak, jak potrafi, jak jest uzdolniony przez Ducha Świętego, w jakiej relacji z Bogiem pozostaje, jaką ma więź z Bogiem, czy tylko formalną czy jest to ufna miłość.
Aga, najpierw odpowiedz sama przed sobą, czym dla Ciebie jest modlitwa. Czy to poprawne odmawianie formułek, czy rozmowa z żywym Bogiem. Przypuszczam że opisany problem masz wtedy, kiedy odmawiasz modlitwy formułkowe.
Twój synek to dar od Boga. Zapewne kochasz go bardzo. Czy owoc Bożego stworzenia jakim jest Twój synek powinien być powodem irytacji podczas modlitwy? Wygląda to na formalizm modlitewny, takie trochę zaliczenie, poprawność.
"...ale ja odmawiam ją do końca czy jest ważna?" No właśnie, co ma stanowić o "ważności" modlitwy?
Jesteś młodą mamą, masz inne obowiązki i dysponujesz czasem inaczej niż wtedy, kiedy dziecka jeszcze nie było. Może spróbuj zmienić formę modlitwy, włączać synka w modlitwę. Jak dziecko podejdzie do Ciebie w dowolnym momencie modlitwy, przytul je i kontynuuj ten fragment, który rozpoczęłaś, czule trzymając synka. Jeżeli jest tak, że w rozproszeniu nie możesz kontynuować, to lepiej odstąpić od odklepanego w nerwach "zaliczenia" na rzecz dziękczynienia Bogu za dar życia synka, za jego zdrowy rozwój, za to że w swojej szczerej, dziecięcej miłości lgnie do Ciebie. Jest to dziecko chodzące, możesz już uczyć synka znaku krzyża a jeżeli mówi, to prostej dziecięcej modlitwy. Twoją modlitwą może być czas, który ofiarujesz Bogu wprowadzając synka, na miarę jego wieku w zażyłość z Bogiem.
NIGDY nie odtrącaj dziecka podczas modlitwy, nie oganiaj się od niego i nie okazuj irytacji. Nie twórz malutkiemu dziecku obrazu rozmodlonej matki nieobecnej w tym czasie dla niego.
Jak masz zagoniony poranek, to poprzestań na przywitaniu się z Bogiem znakiem krzyża i krótkim dziękczynieniem za przeżytą noc, może prośbą o błogosławieństwo, aktem strzelistym. Możesz się modlić podczas spaceru, czy nawet podczas obierania ziemniaków, jeżeli jest to ta chwila, w której możesz się skupić. Wiesz, ja kiedyś dzieciom a teraz wnukom śpiewam na dobranoc pieśni kościelne np. Kiedyś o Jezu chodził po świecie; Była cicha i piękna jak wiosna, czy w okresie Bożego Narodzenia niektóre kolędy. Jak się wtedy modlę oddając te dzieciątka Bogu:)
"Czy taka modlitwa podobała się Bogu?"
Bogu miła jest każda szczera modlitwa, kiedy Twoje serce jest przy sercu Boga, również przez bliskich, Którzy Cię otaczają.
Aga, jak znajdziesz wolną chwilę, polecam:
https://www.teologia.pl/m_k/kkk1m09.htm
|
|