Autor: Paula (23 l.) (---.dynamic.chello.pl)
Data: 2020-03-29 11:38
Będę wdzięczna za poradę dot. budowania relacji, a raczej wchodzenia w relacje z mężczyznami. Mój problem polega na tym, że jestem zainteresowana kimś dopóki jesteśmy w "początkowej" fazie, tzn piszemy raz na jakiś czas, ewentualnie raz czy dwa się spotkamy. Ale kiedy już widzę że druga strona się angażuje i ja nie muszę się starać, to dopada mnie takie zniechęcenie do wchodzenia w związek. Tylko raz się zakochałam, czekałam na każde spotkanie z chłopakiem, niestety po jakimś czasie, właściwie zanim zostaliśmy parą on z dnia na dzień się zmienił i traktował mnie jak koleżankę. Ta sytuacja to już przeszłość. Ale co do tego obecnego stanu - próbuje o tym mówić Bogu w modlitwie, ale mam wrażenie że nic to nie zmienia. Trochę mi przykro, że przez to podejście tanie tych chłopaków. Co o tym myślicie? Jak zmienić podejście?
|
|