logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Kuba (17 l.) (---.146.224.49.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2020-04-22 02:28

Szczęść Boże wszystkim. Nazywam się Kuba i jestem zwykłym 17 latkiem. Nie jestem do końca taki sam jak inni w moim wieku. Jestem dojrzalszy i odpowiedzialniejszy od rówieśników, a w niektórych przypadkach nawet od starszych. Wszystko przez sytuacje z wypadkiem mojego ojca, który odwrócił moje życie do góry nogami, ale nie o tym tu mowa. Jestem wierzącym i praktykującym katolikiem, jestem lektorem w swojej parafii i czuje bliskość Boga. Od dzieciństwa mówiłem ze chce być księdzem, ale wiadomo - byłem dzieckiem. Potem na jakiś okres był spokój, ale teraz od długiego czasu (około 1,5 roku.... może z 2 lata) czuje w swoim sercu powołanie do stanu duchownego. To uczucie umacnia się coraz bardziej gdy przypomnę sobie, to, co dowiedziałem się pewnego dnia od mamy. A jaśniej - opowiedziała mi pewna sytuacje. Jak w przeszłości zdecydowali się na dziecko, nie mogli zajść w ciąże (nie wiem czy dobrze to określam). Starali się dość długo, aż pewnego dnia jakaś kobieta podpowiedziała mojej mamie, żeby poprosili Matkę Boską Częstochowską o dziecko. Pojechali i moja mama przy modlitwie o mnie, wypowiedziała słowa w stylu: „jak dasz mi dziecko, to możesz sobie je wziąć jak dorośnie”. Wyraźnie oddała mnie Matce Boskiej. Nie okłamujmy się, bo widzę siebie w „roli” duchownego, jednak są wątpliwości ogólne i związane z tym co zaraz przedstawię. Ostatnio pojawiła się w życiu pewna dziewczyna i mam wrażenie, ze to coś więcej niż przyjaźń z mojej jak i jej strony. Czuję, że w życiu mogłoby mam być dobrze. Jest wierzącą, praktykującą katoliczką. Jest mądra, wartościowa, zabawna, nie patrzy na walory estetyczne, a na wartości wewnętrzne człowieka. Ale dręczy mnie, że podejrzenie powołania mogłoby okazać się prawdziwym powołaniem i albo by mnie męczyło całe życie, albo zraniłbym tą dziewczynę, a tego nie chcę, za bardzo mi na niej zależy, a ona tez jest po małych przejściach. Czuje się jakbym miał dwa serca: jednym kochał Boga i chciał być najbliżej Niego, a drugim chyba czuje coś więcej do tej dziewczyny. Jak możecie mi w jakikolwiek sposób pomóc przemyśleć to wszystko i doradzić, to proszę bardzo o to.
Prosiłbym tez o chociaż małe westchnięcie przy modlitwie o rozeznanie mojego powołania.
Bóg zapłać za jakąkolwiek pomoc od kogokolwiek.

Z Panem Bogiem.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: rrrr (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data:   2020-04-22 09:19

Może wybierz się na jakieś rekolekcje powołaniowe aby zastanowić się czy kapłaństwo jest na pewno dla Ciebie. Trochę Ci zazdroszczę - ja nie odczuwam powołania ani do kapłanstwa ani do małżeństwa.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Iwona (---.icpnet.pl)
Data:   2020-04-22 09:48

Witaj Kuba. Mam syna prawie w Twoim wieku. masz trudni wybór. i jedno serce. Śp. Ks. Piotr Pawlukiewicz ciągle w swoich kazaniach o tym mówił. mamy jedno serce. nie umiem Tobie poradzić, ale z doświadczenia życiowego wiem, ze Bóg zawsze zwycięża. nawet w filmach - jeśli chłopak - przyszły ksiądz się zakochał w dziewczynie i zrezygnował z kapłaństwa to nie jest szczęśliwy. posłuchaj kazań śp. ks. Pawlikiewicza - może one wskażą Tobie właściwa drogę. powodzenia.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Maciej (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2020-04-22 11:23

Na pewno w rozeznaniu pomoże Ci kapłan u którego się systematycznie spowiadasz. Są też rekolekcje powołaniowe jeżeli myślisz o zakonie lub zgromadzeniu. A gdy już podejmiesz decyzję czeka Ciebie droga do kapłaństwa w seminarium, gdzie formacja duchowa i intelektualna trwa 6-8 lat.
Życzę wytrwałości.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: barbara (---.siedlce.vectranet.pl)
Data:   2020-04-22 15:15

Myślę, że jak masz 17 lat, to w tym momencie nie angażuj się za bardzo w dziewczynę; to stanowczo za młody wiek na myślenie małżeństwie. A kapłaństwo... matura jeszcze przed tobą chyba nie w tym roku, więc masz też jeszcze nieco czasu. Nie podejmuj pochopnie zobowiązujących decyzji, jesteś jeszcze zbyt młody, mimo - jak piszesz - dojrzałości. Życie niesie często zaskakujące rozwiązania.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Duza Mi :) (---.pool85-56-98.dynamic.orange.es)
Data:   2020-04-22 18:47

Kubo, czy jesteś pewien, że Matka Boże Częstochowska che "Cię wziąć jak dorośniesz"? "Jak dasz mi dziecko, to możesz sobie je wziąć jak dorośnie” to była "propozycja", czy raczej modlitwa Twojej Mamy, ale nie możesz być pewien, że "Maryja Cię chce" w takim sensje jak Ty to rozumiesz. Na pewno Cię kocha, tak i jak nas wszystkich, ale Twoja mama nie usłyszała odpowiedzi w stylu "Tak, dam Ci syna, który będzie w przyszłości księdzem". Więc po pierwsze, może Bóg powołał Cię do życia, ale nie ma wobec Ciebie planów, abyś został kapłanem. Może ma dla Ciebie inną misję, żebyś był ministrantem, szafarzem, lektorem, nauczycielem religii, teologiem, diakonem stałym, lekarzem, a może politykiem zacięcie broniącym nienarodzonych dzieci przed aborcją, a starszych i schorowanych przed eutanazją, a może po prostu wzorowym ojcem i mężem i dobrym człowiekiem, który będzie przykładem dla innych? To też oznacza, że będziesz przynależał do Boga :) Myślę, że jesteś młody i poszukujesz swojej drogi. Nie warto jednak abyś sugerował się tym co myślała Twoja Mama będąc w ciąży, a bardziej miał otwarte oczy i serce. Powodzenia.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2020-04-22 18:54

Kuba, myślę, że powinieneś starać się rozeznać, kto zasiewa w Twoim sercu pragnienie kapłaństwa. Czy pochodzi ono od Boga, czy od Twojej mamy, która być może (nie twierdzę bynajmniej, że tak jest) próbuje zrealizować "zobowiązania" złożone Matce Bożej. Miej na uwadze, że rodzice nieraz potrafią subtelnie wpływać na swoje dziecko.

Jak Ci się wydaje, czy Twoja mama "od zawsze" widziała Cię w kapłaństwie? Czy sprawiłbyś jej zawód, gdybyś się teraz przyznał, że jednak rozważasz wybór małżeństwa? Czy to obawa przed jej reakcją jest powodem, że piszesz na forum? Czy po prostu nie masz zwyczaju rozmawiać z mamą na takie tematy (kapłaństwo, małżeństwo)? (Nie proszę o odpowiedzi na forum. Postaraj się odpowiedzieć sobie).

Też polecam Ci rekolekcje powołaniowe. A jeśli chodzi o seminarium, to pamiętaj, że wstąpienie nie jest jeszcze definitywną decyzją o wyborze kapłaństwa. Tam też się swoje powołanie rozeznaje.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: klara (---.centertel.pl)
Data:   2020-04-22 19:10

Zgadzam się z Barbarą, nie zadręczaj się. Wspaniale, że jesteś praktykujący i kochasz Boga, dobrze też że masz jakąś koleżankę, tak po prostu żeby zobaczyć jak to jest przeżyć taką przyjaźń, może coś więcej w tym wieku, ja na przykład nie miałam jako nastolatka takich milosno-związkowych historii i trochę żałuję, bo wtedy jest się takim w tym szczerym, beztroskim, bez żadnych czarnych wizji jak to bywa w dorosłym życiu. Nie uważam, że jesteś za młody na relacje, pozwól sobie na młodość po prostu (w tej pozytywnej wersji oczywiście!), czyli naukę, rozwój, wycieczki, znajomości. Bóg nie chce Cię zniewolić i unieszczęśliwić powołaniem, jeśli chce abyś mu służył to to się wszystko jakoś rozwiąże, może nawet nie od razu po maturze. Nie ma co martwić się o przyszłość:) życzę spokoju ducha Kubo:))

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: danusia (178.219.104.---)
Data:   2020-04-22 20:01

Najpierw trzeba wiedzieć, że to Bóg nas wybiera, powołuje do zadania a nie my wybieramy i robimy "ustawkę". Te wydarzenia jakie opisałeś nadają jakiś kierunek ale nie jest powiedziane, że miłość do Boga będziesz akurat wyrażał poprzez inną formę życia.
Każdy ochrzczony także bierze udział w misji kapłańskiej, prorockiej i królewskiej.
www.teologia.pl/m_k/kkk1si06.htm Świeccy-Powołanie

Ostatecznie nikt za Ciebie nie podejmie decyzji i tu trzeba prosić Ducha Świętego tak bardzo osobiście, by nie było że ktoś Cię przymusił lub zasugerował. Potrzeba czasu, modlitwy czyli rozmowy z Bogiem i odczytywanie tego co Bóg mówi do Ciebie przez innych, przez zdarzenia i okoliczności, które jakby zatwierdzają wcześniejsze rozeznanie, decyzję.
No, a co do koleżanki, to zawsze rozwijamy się w relacji bo tak najlepiej poznasz siebie samego. Czytałam gdzieś, że jeśli całe serce oddasz Bogu, to i w tym sercu znajdzie się miejsce dla innych.
Poproszę w modlitwie.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Kuba (---.146.227.109.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl)
Data:   2020-04-22 20:02

Tu chodziło to, że dopiero wtedy zaszła po twj zaistniałej sytuacji i wspomniałem, że „coś w stylu”, a ja czuje głos Boga w mojej duszy.

Nie, ja nie rozmawiam z nią na takie tematy nawet, a to uczucie się narodziło o wiele wcześniej od tegi jak mi powiedziała.

Dziękuje bardzo wszystkim za słowa otuchy, za rady, za wszystko. Dawno przed tym jak mi o tym powiedziała czułem coś jakby mnie Bóg wołał do Siebie. Ostatnio znajomy ojciec paulin mnie zaprosił na rekolekcje jak był w gościach i parsknąłem o tym, że chyba czuje powołanie do kapłaństwa w jakiejś chwili jak pytał o plany na przyszłość.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Asia (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2020-04-22 21:47

Jesteś jeszcze bardzo młody i przed tobą dużo różnych zadań (matura, studia itd..). Zanim podejmiesz właściwą decyzję co do wyboru życiowej drogi, powołania dobrze by było porozmawiać ze znajomym księdzem o kapłaństwie, żeby powiedział szczerze o tym jak ono wygląda w codziennym życiu o nauce w seminarium o powołaniu. Po prostu o tym co cię czeka. Nie piszę, żeby cię zniechęcić, ale żebyś zdawał sobie sprawę z tego jak bardzo trudna jest ta droga i pełna wyrzeczeń. Jeżeli wybierzesz seminarium to niech to będzie dojrzała decyzja, nie opierająca się jedynie na uczuciach i odczuciach i tym co opowiedziała ci mama. Jeżeli będziesz pewny swojej decyzji to nie wprowadzaj w świat uczuć i miłości swojej dziewczyny, bo ją zawiedziesz i zranisz. Na razie masz jeszcze czas, by podjąć ostateczną decyzję, dobrze to przemyśl i co najważniejsze przemódl.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Mateusz (31.42.21.---)
Data:   2020-04-22 22:27

Kubo, jeśli osoba licząca sobie 17 wiosen wchodzi na forum i podsuwa piszącym na nim do rozsądzenia alternatywę: kapłaństwo albo małżeństwo, to odpowiedź może być jedna: matura. Jeśli byś jej nie zdał, bądź uzyskał niewielką łączną liczbę punktów procentowych, to żadna z tych dróg nie okazałaby się dostępna dla Ciebie, gdyż w seminarium chcieliby mimo wszystko spojrzeć na rezultaty Twojego ukończenia szkoły średniej, a mając nisko opłacaną pracę ciężko byłoby Ci utrzymać rodzinę (przerzucanie całości, bądź znacznej części tego ciężaru na żonę to słaby pomysł). Bycie krótkowzrocznym w życiu jest złe, ale z drugiej strony czasem metoda krótszych kroków wydaje się dawać większe szanse na sukces, niż porywanie się z motyką na słońce..
Przyszło mi do głowy coś jeszcze: jeśli chcesz, spisz swoje obecne niepokoje na kartkę, albo nawet wydrukuj je bezpośrednio z forum, a następnie głęboko schowaj te zapiski/wydruk. Tak, żebyś znalazł je nie prędzej niż za dziesięć lat, najlepiej w międzyczasie w ogóle o nich zapominając. Gdyby po upływie odpowiednio długiego czasu udało Ci się je odzyskać, zdziwiłbyś się, co w momencie ich tworzenia stanowiło dla Ciebie problem.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: abc (---.49.195.138.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2020-04-22 23:58

"matura. Jeśli byś jej nie zdał, bądź uzyskał niewielką łączną liczbę punktów procentowych, to żadna z tych dróg nie okazałaby się dostępna dla Ciebie"

No co ty, Mateusz. Naprawdę tak myślisz? Bez matury jest się nikim? Musi się żyć za karę w samotności? Nie rozwijam problemu bo to trochę nie na temat, ale jestem takim stwierdzeniem zdruzgotana.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Łukasz (---.dolsat.pl)
Data:   2020-04-23 12:58

Bez matury (i ukończenia seminarium) nie można zostać kapłanem, więc to cel numer 1.
Poza tym pójście do seminarium to jeszcze nie kapłaństwo. Przez nadchodzące dobrych kilka lat wiele się wydarzy, pojawi się wiele myśli, wiele kobiet, wiele modlitwy, zwątpień i nadziei. Tak więc spokojnie.
I nie czekaj na jakiś znak od Pana, to tak nie działa. To jest Twój wybór, Twoja decyzja i Twoje kolejne 50 lat życia.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Mateusz (31.42.21.---)
Data:   2020-04-23 16:17

"No co ty, Mateusz. Naprawdę tak myślisz? Bez matury jest się nikim? Musi się żyć za karę w samotności"?

Nie wpadaj w oburzenie. To, co napisałem, napisałem w dobrej wierze, chcąc jakoś zasugerować autorowi tematu, co będzie dla niego najlepsze na chwilę obecną.. Nigdzie też nie pojawiły się w moim poście sformułowania, które celowo ująłem w cytacie aby pokazać, co chcesz mi przypisać. Brak zdanej matury, bądź słaby uzyskany wynik uniemożliwia pójście na studia. Bez studiów zaś ciężko byłoby utrzymać dom i rodzinę, składającą się z męża, żony i co najmniej jednego dziecka. Wiem, ładnie brzmią słowa o oszczędnym życiu, jednak w obecnych czasach wszystko drożeje i całkiem sporej liczbie rodzin w skali kraju trudno jest co miesiąc wiązać koniec z końcem. Szczególnie dotkliwe staje się to w przypadkach, gdy tylko jeden z małżonków jest aktywny zawodowo. Jeśli doliczy się do tego wydatki na utrzymanie domu lub mieszkania (które mogą pojawiać się rzadziej, niż raz w miesiącu, ale są z reguły wyższe, mam tu na myśli sumy przeznaczane na remonty lub odnowienie wyposażenia) to okaże się, że do sprawnego funkcjonowania rodziny pieniądze też (nie przede wszystkim, ale również) są niezbędne. Samą miłością, nawet największą, nie napełni się talerzy dla siebie i członków swojej rodziny, takie po prostu jest życie. Z tego powodu problemy finansowe należą do jednej z najczęstszych, obok uzależnień i przemocy domowej, przyczyn kryzysów małżeńskich.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2020-04-23 17:03

Słaby wynik matury nie uniemożliwia z automatu (może i niestety) pójścia na studia.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Ј (---.austin.res.rr.com)
Data:   2020-04-23 17:21

"Bez studiów zaś ciężko byłoby utrzymać dom i rodzinę, składającą się z męża, żony i co najmniej jednego dziecka".

Mateuszu, czy Ty naprawdę nie znasz nikogo, kto bez ukończenia studiów bardzo dobrze sobie finansowo radzi? I czy nie znasz nikogo, kto wprawdzie studia ma ukończone, ale finansowo kiepsko ciągnie? Nie znasz nikogo, kto nie pracuje zgodnie z wyższym wykształceniem, żeby zarabiać lepiej? Ja znam wiele takich osób. Z każdej grupy.

Generalnie jestem za tym, żeby ludzie się kształcili, gdy mają ku temu predyspozycje (nie każdy ma). Ale nie śmiałabym twierdzić, że zakładanie rodziny bez wyższego wykształcenia to przejaw skrajnej nieodpowiedzialności. Wielu mężczyzn bez wykształcenia lepiej się sprawdza w małżeństwie od tych posiadających dyplomy.

 Re: Małżeństwo czy kapłaństwo?
Autor: Pitgol (---.echostar.pl)
Data:   2020-04-25 19:25

Znajomy ksiądz powiedział mi kiedyś, że kapłan zanim zostanie kapłanem powinien byc zakochany w dziewczynie, bo wtedy gdy wie między czym wybierał i jego wybór będzie trwalszy. Tak więc fajnie że się zakochałeś. Mój kolega natomiast, podobnie jak Ty, bardzo wierzący chłopak, lektor, i w ogóle mocno się udzielający w kościele, miał już narzeczoną, był zakochany, ale ostatecznie został kapłanem. Mówił że to powołanie trochę w sobie tlumil ale ostatecznie nie mógł z tym wygrać. Dziewczyna to zrozumiała. On modlił się o męża dla niej i po kilku miesiącach poznała dobrego chłopaka który został jej mężem. Piszę Ci to wszystko bo moim zdaniem droga kapłaństwa byłaby słuszniejsza. Takie powołanie to skarb. Poza tym pamiętaj, że jeśli wybierzesz kapłaństwo, pójdziesz do seminarium i masz kilka lat żeby się rozmyślić, a ślubu już nic odkręcisz w drugą stronę. Nie możesz się ożenić a potem stwierdzić że jednak powinieneś być kapłanem, i będziesz żył nieszczęśliwy i unieszczęśliwisz żonę.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: