Autor: #%@&* (---.17-3.cable.virginm.net)
Data: 2020-05-12 01:14
Czy chcesz się zbawić sam? Powodzenia.
Jezus JEST wiarygodny. On jest JEDYNYM kapłanem. Cała reszta to UDZIAŁ W JEGO KAPŁAŃSTWIE na mocy PEŁNOMOCNICTWA udzielonego przez Niego.
Czy jeśli musisz np. adwokatowi udzielić pełnomocnictwa, bo sam nie jesteś w stanie czegoś zrobić z przyczyn obiektywnych (wszystko jedno jakich, nie ma cię, nie znasz się na tym, nie poprowadzisz swojej sprawy, bo sąd nie poczeka aż skończysz prawo itd.), to sprawdzasz czy facet nie pije, nie kradnie, nie cudzołoży, nie bije żony, nie jest narkomanem itd?
Co to za pytanie w ogóle? Kapłan występuje "in persona Christi", korzystając z mocy udzielonego osobiście przez Jezusa pełnomocnictwa (był to dosyć długi proces historyczny, zanim teologowie wszystko ostatecznie ustalili, ale powietrzem ludzie oddychali zanim naukowcy ustalili, że istnieje).
Jezus nas ZBAWIŁ na KRZYŻU, ale my żyjemy TERAZ. Prawie 2 tys. lat po tych wydarzeniach. Więc potrzebujemy, jako ludzie pełnomocników działających w Jego imieniu, tam, gdzie nasza ludzka "moc" nie wystarcza.
Mnie nie przerażają skandale, przeraża mnie brak wiary obecnej hierarchii. Podobno 30 % kandydatów na biskupów odmawia obecnemu papieżowi. To daje do myślenia i - mimo wszystko - JEST pocieszające. Jakaś granica na samej gorze została przekroczona. Zresztą od jakiegoś czasu Stolica Apostolska przestała podawać dane na temat uczestnictwa w papieskich uroczystościach. Oglądam sobie czasem obecne audiencje środowe - zabawne widowisko, chciałoby się powiedzieć, niestety - to NIE JEST ZABAWNE.
Cóż Jezus nie obiecał nam, że unikniemy ataków szatana, raczej wręcz przeciwnie, obiecał, że nas nigdy nie zostawi samych, a to jest różnica.
W osobie kapłana przestań widzieć człowieka, bo zobaczysz siebie, a to - zapewniam - nieciekawy widok, zacznij widzieć Jezusa. Wtedy się okaże, że twoja "sprawa" jest w najlepszych dłoniach.
Za Jezusem ludzie też biegali, żeby zobaczyć widowisko - no to im zrobił, wtedy uciekli - wszyscy.
Módl się o wiarę - wszyscy się módlmy, bo nadszedł czas zwątpienia. Kościół to nie jest gra pozorów, chocholi taniec, w którym NIC nie ma znaczenia, wszystko można wymazać i zastąpić byle czym. Sam sobie msze odprawię , ochrzczę się i udzielę sobie rozgrzeszenia ( i znowu -mam taką znajomą - podobno katoliczka -, która twierdzi, że sama sobie udzieliła chrztu wodnego, ale pocieszam się, że w jej wieku, to już postępująca demencja...)
|
|