logo
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Aborcja przyjaciółki.
Autor: Mig (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2020-05-19 21:43

Od przedszkola nie byłam akceptowana przez rówieśników. Przyjaciółka była pierwszą osobą, która mnie zaakceptowała. Byłyśmy nierozłączne. Przyznaję, że byłam o nią zazdrosna, zaborcza. Moja przyjaciółka w liceum zaszła w nieplanowaną ciążę. Przyszły ojciec dziecka miał problemy z prawem, przyjaciółka nie chciała być z nim w związku, nie zapowiadało się to dobrze. Byłam osobą religijną. Chodziłam do spowiedzi co 2 tyg., miałam stałego spowiednika. Doradziłam aborcję. Chciałam zwrócić na siebie uwagę spowiednika i bardzo się bałam, że dziecko zabierze mi przyjaciółkę. Nie wiem jaki wpływ miałam na jej decyzję. Za aborcją byli również rodzice przyjaciółki, więc ciężko mi ocenić mój wpływ. Przyjaciółka chciała urodzić dziecko, ale później zmieniła zdanie. Ojciec dziecka i rodzina jego byli przeciwni aborcji. Minęło od tego czasu pewnie z 15 lat, a to co się stało coraz bardziej utrudnia życie. Mam wyrzuty sumienia. Przykro mi, że może doprowadziłam do czyjejś śmierci. Nie wiem czy mój głos miał w ogóle znaczenie, ale czuję się winna. Nigdy więcej nie doradziłabym nikomu aborcji. Spowiadałam się z tego wiele lat temu. Z biegem lat coraz bardziej źle się z tym czuję. Przyjaciółka mówi, że nie żałuję. Ma dwójkę dzieci, jest szczęśliwa. Często sprawdzam stadia życia płodowego, wyliczam czy dziecko cierpiało... Czytam o aborcji... Chcę się usprawiedliwić. Mnie to wszystko męczy.

 Tematy Autor  Data
 Aborcja przyjaciółki. nowy Mig 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy Mateusz 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy Aneta 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy Evelynn 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy trzy grosze 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy Hanna 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy B. 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy Mig 
  Re: Aborcja przyjaciółki. nowy Ona 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: