Autor: Odera (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2020-05-23 21:54
Bo tu chodzi o to, żeby mieć czas na pojednanie się z Bogiem, nawet jeśli ktoś jest w stanie łaski uświęcającej to, żeby przeszedł do wieczności opatrzony ostatnimi sakramentami. Kiedyś czytałam anegdotkę jak siostra zakonna się pośliznęła prawie spadła z góry (nie pamiętam dokładnie) i inne siostry ją pytały czy nie bała się umierać bez sakramentów na drogę wieczności.
Ponadto teraz świat się trochę zmienił i ludzie chcą umierać szybko i bezboleśnie. Ale kiedyś dawniej teologowie nauczali, że choroba to wielka łaska bo daje dużo zasług na niebo zniesiona w cierpliwości, o która modlić się jednak nie należy bo nie wiadomo czy się podała.
Ja robię tak, że nie odmawiam tych fragmentów modlitw, których na dany moment nie rozumiem lub nie akceptuje. Po co robić coś wbrew sobie?
-----------
"Cierpienie to łaska". To bardzo niebezpieczne stwierdzenie.
Dzisiaj teologowie uczą: (klik).
moderator
|
|