Autor: Kasia (---.adsl.inetia.pl)
Data: 2020-06-06 12:56
Od pewnego czasu zastanawiam się w jaki sposób żyć tak, aby moje życie było zgodne z Bożymi przykazaniami. Podczas rozmyślań na razie doszłam do wniosku, że nie czuję (przynajmniej na razie) powołania do życia w zakonie. Oczywiście mogę jeszcze to powołanie poczuć. Wtedy, gdybym to czuła to oczywiście poszłabym do zakonu. Ale ostatnio w mojej głowie narodziło się pytanie: Czy chrześcijanin może spełniać swoje marzenia?
Każdy z nas miał/ma marzenia. Ja chciałabym założyć kawiarnię. Gdy pomyślę że w taki sposób mogłabym służyć bliźnim dając im radość, to się bardzo cieszę.
Ale z drugiej strony obowiązkiem chrześcijanina jest umartwianie ciała, odmawianie sobie przyjemności by zyskać świętość. I wtedy zastanawiam się czy spełniając moje marzenie nie sprowadzę bliźnich do złego.
Bardzo proszę, gdyby ktoś z forumowiczów miał czas i mógłby mi odpowiedzieć, to będę bardzo wdzięczna.
|
|