Autor: Martyna (22 l.) (---.wtvk.pl)
Data: 2020-07-05 22:03
Jestem beznadziejna..
Bardzo oddaliłam się od Boga. Czasami tęsknię, myśle że chcialabym się nawrócić, ale mam duży lęk.
Studiuję, pracuję, zarabiam na siebie. Ostatnio jest gorzej z kasą, znalazłam oferte sprzedaży dziewictwa. Zaczelam pisac z tym mezczyzna, jednak zrezygnowalam, cos mnie mimo wszystko powstrzymuje. Wysłałam kiedys pewnemu mezczyznie swoje nagie zdjecia. Bardzo tego żałuję.
Bardzo chcę sie nawrocic, widze jaką zła osobą sie stalam.
Nosze w sobie duzo zlosci i nieprzebaczenia, czadami mysle, że chcialabym aby moj ojciec umarl. Ale kocham go i martwie sie o niego, chociaz czuje na niego zlosc, zawsze lubil sobie popic, teraz mniej pije, ale nadal czasami wypije za duzo.
Jak mam o tym wszystkim powiedziec na spowiedzi..
Bardzo sie boje
Mam 22 lata, zmarnowalam swoje zycie, czuje sie jak szmata.
|
|