I …
Świat stał się
Mocą Słowa odwiecznego
Było Życie i radość
Dobro i zło…
Wolność i grzech…
Potem czekanie długie
Niecierpliwe
A trudne
Choć słowem
Proroków wsparte
Wreszcie najciszej
Nocą grudniową
W Dzieciątku maleńkim
I z Miłością największą…
Zbawiciel przyszedł
Na sianie prostej szopy
W ciemności i chłodzie
W glorii aniołów
Co przed Miłością
Nie zawahały się klęknąć
Księdzu Moderatorowi, Zastępcy i wszystkim tu zaglądającym całe mnóstwo najpotrzebniejszych łask od Dzieciątka...
Pozdrawiam serdecznie i świątecznie...