Autor: kr (---.toop.pl)
Data: 2021-01-12 11:59
Szczęść Boże, od dawna czuje niechęć do Mszy Świętej, często się na niej rozpraszam, chodzę do kościoła często, także w tygodniu bo mimo wszystko wierzę w jej moc i w to że ma na mnie dobroczynny wpływ, ale uczucia, które mi na niej towarzyszą są nieprzyjemne. Nie chce chodzić na Mszę z przymusu i z obowiązku i z tymi negatywnymi uczuciami, chcę chodzić na nią z potrzeby serca, z poczuciem ze tam Ktoś z utęsknieniem na mnie czeka i jestem tam przez Niego tj. Pana Jezusa mile widziana. Dzisiaj i w poniedziałek nie byłam w kościele, nie mogłam się przymusić, ogarnia mnie zniechęcenie, planuje pójść dziś wieczorem ale nie wiem czy dam radę. Nie chcę tracić kontaktu z Panem Bogiem, nie chcę zrezygnować z przystępowania do sakramentów i tracić łaski uświęcającej. Bardzo proszę o odpowiedź, pozdrawiam wszystkich. Szczęść Boże, kr
|
|