logo
Czwartek, 16 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz?
Autor: #%@&* (---.17-3.cable.virginm.net)
Data:   2021-01-24 22:39

Podatek cukrowy, jak sama nazwa wskazuje, podobnie jak tzw. "pandemia" służą państwu do obniżania stopy życiowej obywateli i wyrabiania w nich oczekiwanych przez państwo nawyków. Im bardziej absurdalne sa nawyki tym państwo jest bardziej skuteczne. Tego chyba nie muszę udowadniać. Co do cukru - proszę obejrzec Kronikę filmową z lat 60/70-tych. Polacy jedli wtedy cukier (nie było aspartamu, to znaczy może i był, ale jako środek do deratyzacji, a kartki na cukier wprowadzono w 1976) bez ograniczeń, a na filmach nie ma grubasów. Teraz jedzą aspartam i sztuczne żarcie i lepiej ich nie oglądać (w imię miłości bliźniego). Cukier, tak jak testy, szczepinki i pandemia są przejawem troski państwa o obywatela i jego zdrowie. Wyłącznie.
Dla mnie zalecenia "covidowe" nie są irytujące, bynajmniej, one są po prostu absurdalne i absolutnie niczemu nie służą poza w/w. To mniej więcej tak jakby z futryn drzwiowych zbudować siatkę przy pomocy której nie wpuścimy do domu much. Komuś się to zapewne opłaci, ale co z tym wspólnego na litość mają muchy? Ja nie wiem w jaki sposób negowanie użyteczności budowania siatki na muchy z futryn drzwiowych stanowi przejaw egoizmu i braku miłości bliźniego, ale logikę, (no właśnie czyją?; ponieważ wyraźnie nie stosujesz się do obowiązków poprawności politycznej, więc użyję tego zwrotu, którego inaczej nigdy nie ośmieliłbym się użyć) - kobiecą (z góry przepraszam wszystkie Ono, poczujące się obrażone) - któż zrozumie?
Co do pozostałych zaleceń altruizmu i miłości bliźniego, które "ku pamięci" wywieszono na drzwiach wejściowych naszego zakładu (widocznie ludzie jak się im nie przypomina o altruizmie i miłości to są egoistycznymi nienawistnikami (człowiek się całe życie uczy bolszewickiej nowomowy)), to należą do nich maseczka o skuteczności niższej niż FFP1 (ja to już tutaj wyjaśniałem tyle razy, że wiecej mi się nie chce) ekran na twarz (wprowadzono je późno i przyjąłem ich wprowadzenie z wdzięcznością jako realizacje mojego postulatu sprzed dwóch lat dotyczącego ochrony przed wszechobecnym sypiącym się pyłem z tworzyw sztucznych (żona przeklinając, odkurzała mnie przed wejściem do domu, teraz szczęśliwie nie odkurza mi resztek włosów, ponieważ wraz z ekranem stale noszę czapkę, nawet to jest lepsze w upały od wyciągania włosów z odkurzacza), wtedy jednak noszenie ekranu podobno wiązało się z koniecznością odbycia specjalnego przeszkolenia co było oczywista niemożliwością dla kierownictwa, a bez przeszkolenia pracownik mógłby ekranem zrobić sobie krzywdę i doznać ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, obecnie natomiast takie szkolenie okazało się zbędne), oraz bandana z logo firmy, którą owija się twarz, tak by wystawały tylko oczy - jeśli ktoś nie pamięta, to kłania się nagonka z polowania na kota dziedzica Wawrzyńca Pruskiego (https://www.youtube.com/watch?v=djIPFMWGk-8&ab_channel=FilmyPL) Do tego miłość bliźniego przejawiamy noszeniem rękawic gumowych w pracach precyzyjnych, używanych wg opisu na opakowaniu do czyszczenia ubikacji (jest to masochizm, którego celem jest maceracja skóry, nawet najzagorzalsi miłośnicy bliźnich rezygnowali po tygodniu i szli na chorobowe by leczyć odparzenia rąk i egzemę), o skuteczności takich rękawic można znaleźć w internecie i szereg innych przejawów miłości polegających między innymi na osobliwym unikaniu ludzi z którymi musimy pracować. Nie chce mi się wszystkiego opisywać, szkoda czasu, Natomiast moje pytanie brzmi: Co ta "miłość" ma wspólnego z wirusem grypy? Czy potrafisz to jakoś logicznie uzasadnić? Bo nawet człowiek za to odpowiedzialny w zakładzie, po 15 minutach rozmowy po prostu poddał się i od tej pory zachowuje aż nadmiar bezpieczny dystans socjalny w stosunku do mojej osoby, za co jestem mu niezmiernie wdzięczny. Co prawda internet jest systematycznie czyszczony przez algorytmy sztucznej inteligencji, ale nawet one nie sa jeszcze aż tak doskonałe, by nie dało się znaleźć czegoś sensowniejszego niż bełkot.
Jeśli masz grypę (obecnie w 98 % bezobjawową, (zupełnie jak schizofrenia w przodującym kraju światowego proletariatu, elektryfikacji i wolnej miłości)), to jak możesz odpowiadać za coś o czym pojęcia nie masz? To się kłóci z całą dotychczasowa nauka teologii moralnej, no chyba, że Bergoglio wprowadził coś o czym nie wiem. Albo że uprawiasz tu prozelityzm na judaizm faryzejski. Moja żona w swojej pracy doszła już do takiego stanu, że musi się testować dwa razy dziennie, a podobno wkrótce trzy. Dyrekcja nakazała pracownikom wyłączenie tzw. trackingowania kontaktowego (włączenie grozi bezpłatną kwarantanną), co jest kolejnym absurdem, bo koleżanka z którą miała kontakt, a która nawet nie nosi ze sobą telefonu, nie mówiąc o wyłączonym trackingu, dostała smsa że ma się kwarantannować, bo jej telefon wykrył że miała kontakt covidowy (rozładowany telefon trzyma w szufladzie biurka w domu). Ja już mówiłem, że to są przypadki kliniczne, które wkrótce będą cytowane w literaturze przedmiotu. Przepraszam, ale ja już zakończę, bo to nie ma sensu. Są pewne rzeczy na które nic nie poradzimy i trudno - siła wyższa.

 Tematy Autor  Data
 Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Nela 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Renia 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Hanna 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy #%@&* 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Maciek 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Nela 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy #%@&* 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy A. 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy #%@&* 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Mary 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Ona 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy #%@&* 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy Ona 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy #%@&* 
  Re: Czy w epidemii można przyjąć szkaplerz? nowy #%@&* 
 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: