logo
Wtorek, 07 maja 2024
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

 Czy w małżeństwie jest możliwe jest osiągnięcie doskonałości?
Autor: SzQs (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data:   2004-02-04 15:51

Hmmm... Jestem za ceibatem osob duchownych, bo jest napisane, żeby podczas modlitwy oddalać się od swojej żony, więc jeśli osoby duchowne mają cały czas kontemplować, to po co wogóle się hajtać, żeby zaraz zostawić dla modlitwy?
Czy możliwe jest osiągnięcie jakiejkolwiek doskonałości żyjąc w małżeństwie?

 Re: Czy w małżeństwie jest możliwe jest osiągnięcie doskonałości?
Autor: Martina (---.ny325.east.verizon.net)
Data:   2004-02-04 19:23

Oczywiscie, ze jest mozliwe osiagniecie doskonalosci (=swietosci) zyjac w malzenstwie, wystarczy zajrzec do biografii roznych Swietych. Polecam szczegolnie ksiazke Ojca Piata'a o rodzinie sw.Teresy od Dzieciatka Jezus. Rozpoczal sie proces kanonizacyjny Jej Rodzicow- Panstwa Zelii i Ludwika Martin. Znamy rzesze Swietych, ktorzy doszli do swietosci na drodze zycia malzenskiego (np.BL.Anna Maria Taigi, Sw.Monika, Sw.Joachim i Sw.Anna i wielu wielu innych na przestrzeni dziejow).

 Re: Czy w małżeństwie jest możliwe jest osiągnięcie doskonałości?
Autor: paskalina (---.chello.pl)
Data:   2004-02-04 23:59

O doskonałości to bałabym się mówić, bo nie wiem, czy w jakimkolwiek stanie człowiek może ją osiągnąć. Ale myślę, że jeśli małżonkowie obydwoje wpatrują się w Jezusa, to razem krok w krok idą ku świętości. Mąż może modlić się wspólnie z żoną, bez oddalania się, bo są JEDNYM ciałem. W ogóle nie ma chyba nic piękniejszego niż wspólna modlitwa w rodzinie.
Pozdrawiam serdecznie.

 Re: Czy w małżeństwie jest możliwe jest osiągnięcie doskonałości?
Autor: Calina (---.rasserver.net)
Data:   2004-02-05 07:08

Chyba coś ci się "pokićkało". Przeczytaj ten fragment, na który się powołujesz dokładnie parę razy ( !) i może sam więcej z tego zrozumiesz. A do doskonałości wszyscy jesteśmy powołani. Ty też.

" Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu". (1 Kor 7, 1-6)

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: