Autor: Verba Docent (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2004-02-04 22:55
A czy jest jakiś zakaz zakładania chust dla kobiet w kościele? Chyba nie. Zostawmy nakrycia głowy krawcowym, modystkom i skoncentrujmy się na ważniejszych sprawach. A tak poważnie, to Listy do Koryntian to są listy skierowane przez św.Pawła do mieszkańców Koryntu. Czym był Korynt można było dowiedzieć się z doskonałego filmu BBC o antycznej Grecji pokazywanego w ostatnią niedzielę w TVP2. Siedlisko handlu, rozpusty, prostytucji sakralnej (córy Koryntu), wyuzdania, bogactwa, wyrafinowania stroju i przepychu. I wśród nich pierwsi chrześcijanie. Którzy muszą się odróżnić od reszty, skontrastować obyczajem i strojem. Kobieta koryncka to nie była dostojna matrona rzymska, chodząca z zakrytą głową, więc Paweł przypomina chrześcijankom z tego miasta, aby stosownie ubierały się uczestnicząc w obrzędach religijnych w świątyni chrześcijańskiej. Czyżby nakaz stosownego ubioru przestał obowiązywać? Nie!
Co do przemawiania na zgromadzeniu, to nie patrzmy na to dzisiejszymi oczami. W demokratycznej, wolnej i liberalnej Szwajcarii kobiety uzyskały prawa identyczne z mężczyznami gdzieś w 1972 roku, za mojej pamięci. A w tej części świata, w której przyszło działać Apostołom do dziś kobiety nie mogą wychodzić z domu bez pozwolenia męża, ojca lub brata. Przywilej nauki w pełnym zakresie kobiety europejskie uzyskały dopiero w drugiej połowie XIX wieku, a umiejętność czytania i pisania wśród kobiet 2000 lat temu była znikoma. Stąd może pewnego rodzaju ograniczenia postawione osobom, które nie dysponowały odpowiednią wiedzą?
Zresztą nie czytajmy fragmentów wyrwanych z kontekstu. Nauczanie Pawłowe obok fragmentów uchodzących dziś za przejaw męskiego szowinizmu (nb. a jaki on miał być? damski?) perli się wezwaniami do wzajemnego szacunku i miłości (Ef. 5,33 - jako pierwszy z brzegu). Dopiero całość Corpus Paulinum pokazuje w jak trudnych warunkach przyszło kontuuwać głoszenie Dobrej Nowiny. Gdy nie tylko wystarczyło powtórzyć słowa Mistrza ale trzeba było, na prośbę samych wiernych zresztą, odnieść się do konkretnych wydarzeń i zjawisk, zinterpretować je w świetle Objawienia. I tak to jest do dziś.
|
|