Autor: ania (---.pool85-48-187.static.orange.es)
Data: 2021-05-30 00:54
Ważne jest co robisz w to 5 minutek, bo może Tobie wydaje się, że jest to marnotrawienie czasu, a wcale tak nie jest. Przez 10 lat zajmowałam się domem i wydawalo mi się, ze nic nie robię, bo to maz pracuje, a ze zmęczenia padalam o 22.00, a on miał jeszcze czas i sile wieczorami grac w tenisa, czy wyjść na piwo z kolegami. Uważałam, że jestem leniwa, bo nie uprawiałam żadnego sportu, z nikim się nie spotykałam, nie pracowałam zawodowo... Okazało się, ze było zupelnie odwrotnie, ja wstawałam pierwsza zrobic śniadanie, wyprasowac rzeczy mężowi i dzieciom, zawieźć je do szkoly, zrobic zakupy, posprzątać, ugotować obiad, isc po dzieci, zaprowadzić je na zajecia dodatkowe, odrobic lekcje, wykapac, zrobic kolacje, umyć naczynia, włączyć pralke... zrobic kolacje mężowi.. tu godziny pracy są od 10-14 i od 16-20, więc maz wychodzi o 9, wracał o 15, jadł szybko i znowu uciekał do pracy, wieczorem przychodzil.o 21, a pozniej wychodził dalej, więc na pomoc przy dzieciach nie mialam co liczyć. A one do szkoly od 9-12.30, na obiad do domu i od 15- 17 znów do szkoly, a od 18-19 zajecia dodatkowe... Przez 10 lat uważałam się za lenia, bo codziennie obiecałam sobie, że poczytam książkę, zacznę uprawiać jakis sport, będę odmawiać różaniec, czytac biblie... i spowiadałam się z grzechu lenistwa, aż ksiadz mnie zapytał co robię w wolnym czasie, który moglabym poświęcić na te czynności i okazało się, ze nie mam wolnego czasu.
|
|